Dzisiaj, 24 listopada zaglądając przez okno można było ok. godziny 12:15 ujrzeć pierwsze spadające płatki śniegu. Wprawdzie padało bardzo krótko, ale dzięki temu już można było poczuć magię zbliżających się świąt.
Mimo, że mamy dopiero końcówkę listopada, to wiele osób powoli zaczęło przygotowywać się do Świąt Bożego Narodzenia. W sklepach już zaczyna pojawiać się wystrój świąteczny. Na witrynach królują anioły, sztuczny śnieg, gdzieniegdzie nawet pojawiają się pierwsze ustrojone chionki. Można zaobserwować, że przedsiębiorcy powoli zaopatrują się nawet np. w wanny do przechowywania karpii!
Czas przedświąteczny jest bardzo magicznym, aczkolwiek dla wielu z nas trudnym okresem. Pojawia się pytanie: skąd wziąć na to wszystko pieniądze? Przecież teraz dzieci nie zadowolą się już tabliczką czekolady jak kiedyś lub zabawką wykonaną własnoręcznie przez ich starsze rodzeństwo, rodziców czy dziadków. W dzisiejszych czasach panuje nadal błędne przekonanie, że suto zastawiony stół i masa drogich prezentów pod choinką wynagrodzi naszym bliskim brak czasu na codzień.
Świąteczne przygotowania wcale nie muszą być utrapieniem dla matki, która z płaczem wykonuje sama wszystkie czynności. Można świetnie się bawić angażując w prace nawet dzieci. Wystarczy pozwolić im powykrawać szklankami kółka na pierogi (przecież jak im coś nie wyjdzie, to nic się nie stanie. Zawsze ciasto można rozwałkować ponownie) można pokazać im jak sie robi łańcuchy z bibuły ( Można zorganizować konkurs na najdłuższy łańcuch. Przy wykonywaniu go może byc naprawdę wiele śmiechu). istnieje wiele sposobów, aby uatrakcyjnić ten czas, ale najważniejsze jest to, aby spędzać go wspólnie, dzieląc się obowiązkami i świetnie się przy tym bawić.
A może Wy znacie ciekawe sposoby na to, aby zachęcić wasze pociechy do pomocy? Opiszcie na forum co lubicie robić razem podczas świątecznych przygotowań. To może okazać się ciekawa i przydatna lektura.
Mouse / Express-Miejski.pl
Pierwszy śnieg w Ząbkowicach
2010-11-24 12:58:34
Mouse / Express-Miejski.pl
Dzisiaj, 24 listopada zaglądając przez okno można było ok. godziny 12:15 ujrzeć pierwsze spadające płatki śniegu. Wprawdzie padało bardzo krótko, ale dzięki temu już można było poczuć magię zbliżających się świąt.
2010-11-24 19:23:40
gość: ~Karlos
Ja osobiście nie robię sobie Wigilii i świat gdyż jestem samotnym draniem. często korzystam z zaproszeń swoich znajomych choć to tak głupio brzmi...
Ostatnio na wspólny stół złożyłem trochę uszek które sam ulepiłem z farszem i grzybkami, Krokiety , ciasta. Jak z znajomi walczą z daniami i potrawami to po prostu sprzątam- zabieram dzieci idziemy do lasu gdzie leśniczy wskazuje drzewko wycinamy wraz z innymi udajemy się do domu. jak zwykle oprawiamy choinkę, szykujemy ręczne zdobienia i ubieramy drzewko.
Jak jest chwila to pisze wierszem życzenia- dla ponad 150 odbiorców/ nie raz całą noc/
Przygotowujemy Jasełka i kolędników.
W dniu Wigilii się wyciszamy kończymy porządki . Udajemy się do kościoła i następnie udaję się złożyć życzenia i roznieść życzenia swoim bliskim.Często w sumie co roku tak upływa mi Wigilia. Nieraz są jeszcze paczki które szykuje przed świętami aby Ci w trudniejszej sytuacji mogli otrzymać pomoc i dar serca. Tak od kilkunastu lat jest i w sumie zaraz po tych czynnościach idę na pasterkę.
Tak ? dobrze czytacie- nie uczestniczę w wigilijnej kolacji bo mam dużo innej pracy:)
2010-11-24 19:45:23
gość: ~Natka
Najważniejsze Karlos,że robisz to co lubisz i że sprawiasz sobie i innym radość:)
Magia świąt...Dziś już nie ma tej magii,którą odczuwałam będąc dzieckiem.Wtedy bardziej liczyła się oprawa,wspólnota i rodzinne ciepło niż prezenty...Również od kilku lat spędzam ten szczególny wieczór samotnie.Tzn. z synem,ale z pewnych względów nie szykuję kolacji wigilijnej.Robię sałatkę,smażę karpia,czasem ugotuję mały garnek zupy grzybowej.No i piekę sernik,moje ulubione ciasto:) Wieczorem na godzinkę wpadają Rodzice z opłatkiem i jakimś drobiazgiem dla mnie i syna (sama nie robię prezentów,bo po prostu mnie na to nie stać:( Kolęd nikt nie śpiewa,a te z radia czy telewizji nie zawsze pasują młodemu.Gapimy się w telewizor a ja siedzę na różnych forach w internecie,żeby mieć namiastkę kontaktu z ludźmi...Jakby nie choinka i karp to w ogóle nie czułabym,że to święta...Gdyby tak można było choć na jeden dzień cofnąć się do okresu dzieciństwa...
2010-11-24 19:51:54
gość: ~3431r
ostatnio dodany post
A ja po Wigilii daję w czerep. :-)
REKLAMA
REKLAMA