Na krajowej ósemce na wysokości miejscowości Tarnów dachował samochód osobowy. Podróżowały nim cztery osoby, w tym dwoje dzieci. Na trasie występują utrudnienia w ruchu.
Do zdarzenia doszło 23 lipca przed godz. 15. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna jadący pojazdem marki BMW na czeskich numerach rejestracyjnych stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi, dachował i zatrzymał się w przydrożnym rowie. Podróżował od strony Ząbkowic Śląskich w kierunku Kłodzka. W aucie jechały łącznie cztery osoby, w tym dwójka dzieci.
- 11-letnie dziecko zostało przetransportowane do szpitala w celu oględzin. Ze wstepnych informacji wynika jednak, że nie doznało poważniejszych obrażeń. Pozostałe trzy osoby po przebadaniu przez zespół ratownictwa medycznego nie wymagały dalszej opieki lekarskiej - informuje Tomasz Ptak z ząbkowickiej straży pożarnej. Strażacy informację o zdarzeniu otrzymali o godz. 14.36 z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Przed ich przybyciem wszystkie osoby podróżujące pojazdem zdołały je opuścić o własnych siłach.
Aktualnie na około 100 metrowym odcinku drogi zablokowany jest prawy pas w kierunku Kłodzka. Ruch odbywa się wahadłowo, kieruje nim policja. Sugerujemy objazd przez miejscowość Tarnów.
[AKTUALIZACJA, godz. 15.40]: Strażacy zakończyli już działania na miejscu zdarzenia. Ruch powinien odbywać się bez utrudnień.
[KOMUNIKAT POLICJI]: - Do szpitala wraz z 11-letnim synem udała się także matka chłopca. Oboje jednak jeszcze tego samego dnia opuścili placówkę. 41-letni kierujący oraz 13-letnia córka wyszli ze zdarzenia bez szwanku i pozostali na miejscu akcji. Przyczyną kolizji było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. Kierowca był trzeźwi, a cała czwórka stosowała pasy bezpieczeństwa - tłumaczy Ilona Golec z ząbkowickiej policji.
ms. / em24.pl
REKLAMA
REKLAMA