8 lipca w Złotym Stoku odbyła się druga edycja Koloniady. W ubiegłym roku złotostocka kolonia obchodziła stulecie swojego istnienia i wówczas zapoczątkowano tę imprezę.
Geneza nazwy Kolonii
Podczas I wojny światowej na terenach koloni istniał zakład produkujący prochy i lonty. - Wybudowano rząd domków dla robotników, którzy pracowali w zakładach prochów i lontów produkowanych dla wojsk cesarstwa niemieckiego. Po wojnie międzynarodowa komisja do spraw likwidacji przemysłu zbrojeniowego zmusiła Niemcy do likwidacji urządzeń produkcyjnych i przerobienia niektórych obiektów na budynki mieszkalne - informuje Jerzy Tichanowicz, mieszkaniec interesujący się historią Złotego Stoku. Tereny Kolonii były na uboczu, od miasta oddzielało je pole bez zabudowań. - Nazwaliśmy to miejsce Kolonią, gdyż był to teren zupełnie oddalony od Złotego Stoku - opowiada. Kolonię tworzą m.in. ulice Kasprowicza, Żeromskiego i Prusa.
Koloniada 2017
Były obawy, że tegoroczna edycja Koloniady nie odbędzie się. - Od południa padał rzęsisty deszcz. Na szczęście pogoda była dla nas łaskawa i tuż przed rozpoczęciem wydarzenia przestało padać - mówi Monika Wrona, mieszkanka Kolonii. Impreza rozpoczęła się o godz. 16 przemarszem Górniczej Orkiestry Dętej przez ulice Żeromskiego i Kasprowicza. Następnie odbyły się zawody wędkarskie, zawody w przeciąganiu liny, rzut cegłą, oraz wiele innych konkursów. Każdy ze zwycięzców w danej konkurencji otrzymał drobne nagrody i upominki, które zostały ufundowane przez sponsorów.
Sporo emocji wzbudził mecz piłki nożnej pomiędzy kawalerami i rozwodnikami, a żonatymi. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. Te lepiej wykonywali żonaci.
Imprezę - jak w tamtym roku - zorganizowali mieszkańcy. Teren udostępniła rodzina państwa Pluciaków, posiłki zapewnili uczestnicy zabawy. Koło Łowieckie „Jawornik” podarowało dzika, a na dzieci czekały atrakcje w postaci ogromnych baniek mydlanych, waty cukrowej, ślizgawki na folii i dmuchanego zamku, który został udostępniony przez Centrum Kultury i Promocji w Złotym Stoku.
Wydarzenie zakończyła zabawa pod gołym niebem do samego rana.
- Na Koloniadzie pojawili się niemal wszyscy mieszkańcy Kolonii, ale także osoby spoza niej. Organizatorzy dziękują sponsorom za przekazanie nagród, oraz wszystkim uczestnikom za pomoc i dobrą zabawę. Już układane są plany na III edycję imprezy - informuje mieszkanka.
mwinnik / Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA