40 osób ostatecznie wzięło udział w II Charytatywnym Triathlonie Rebelianta. Wśród startujących znalazły się cztery kobiety. Jedna z nich zajęła drugie miejsce.
Znacznie większym zainteresowaniem cieszyła się druga edycja Charytatywnego Triathlonu Rebelianta. 8 lipca w Paczkowie na starcie imprezy stanęło 40 zawodników i zawodniczek, którzy o godz. 10 rozpoczęli kilkugodzinne zmagania. Zawodnicy najpierw musieli przepłynąć około kilometrowy odcinek, następnie rowerem przemieścić się około 40 km (z Paczkowa, przez gminę Ziębice do Ząbkowic Śląskich), a na koniec w mieście Krzywej Wieży i Frankensteina czekał na nich jeszcze dziesięciokilometrowy bieg.
Zmagania najszybciej ukończył Marcin Pacholak z Ząbkowic Śląskich, który z czasem 2 godziny, 7 minut i 36 sekund zameldował się na mecie chwilę po godzinie 12. Niespełna dwie minuty po nim na metę dotarła Agata Litwin z Wrocławia (czas: 2 godziny, 9 minut, 21 sekund), a zaraz za nią rywalizację ukończył Paweł Klinik z Raciborza (czas: 2 godziny, 9 minut, 32 sekundy). Na czwartym miejscu w klasyfikacji OPEN, a na trzecim wśród rywalizacji mężczyzn uplasował się Bogusław Tomaka. Ząbkowiczanin ukończył zmagania po 2 godzinach, 11 minutach i 21 sekundach.
W kategorii kobiet drugą lokatę zajęła Agnieszka Domagała z Ząbkowic Śląskich, osiągając czas 2 godzin, 48 minut i 24 sekund, a trzecie miejsce zajęła Julia Wróbel, która na mecie zameldowała się po 3 godzinach i minucie.
Charytatywny Triathlon Rebelianta to impreza sportowa, która ma też szczytny cel. Organizatorzy nie narzucają kwoty wpisowego, a start w zawodach uzależniony jest od dobrowolnej wpłaty na konto stowarzyszenia SezaM, które wspiera osoby chore na stwardnienie rozsiane. Na mecie, podczas pikniku, zbierano również plastikowe nakrętki, które trafią do stowarzyszenia, a dochód z ich sprzedaży zostanie przeznaczony na funkcjonowanie stowarzyszenia.
Najlepsi zawodnicy otrzymali puchary i dyplomy, zaś wszyscy, którzy przekroczyli linię mety otrzymali pamiątkowe medale.
ms. / em24.pl
REKLAMA
REKLAMA