Skałki Stolec pokonały Koliber Uciechów 3:0 (1:0) i wywalczyły awans do klasy okręgowej fot.: LZS Skałki Stolec
W miniony weekend zakończyły się lokalne rozgrywki piłkarskie. Szampany wystrzeliły w Stolcu, gdzie awans do klasy okręgowej świętowały miejscowe Skałki.
Po jedenastu latach gry na poziomie A-klasy zespół prowadzony aktualnie przez trenera Tomasza Starczynowskiego wywalczył upragniony awans i wraca na boiska okręgówki. Skałki do awansu potrzebowały przynajmniej remisu w ostatniej kolejce, jednak na boisku nie było kalkulacji. Stolczanie pewnie pokonali 3:0 (1:0) Koliber Uciechów i po końcowym gwizdku mogli świętować. Bramki dla Skałek zdobywali Mateusz Prokop, Łukasz Idzi oraz Mateusz Kuranda.
- Od kilku lat walczyliśmy o to, by okręgówka w końcu ponownie zagościła w Stolcu. Zawsze przed sezonem mieliśmy ambitne plany, jednak boiskowa rzeczywistość weryfikowała je i w każdym z poprzednich sezonów czegoś brakowało. Teraz w końcu udało się. Jesteśmy bardzo szczęśliwi - mówi bramkarz Paweł Kot, który do zespołu dołączył sześć lat temu, a od czterech nosi opaskę kapitana. Co ciekawe przejął ją od Daniela Bukańskiego, dla którego wczorajszy mecz był ostatnim w piłkarskiej przygodzie. Podczas opuszczania boiska zawodnicy utworzyli dla zawodnika honorowy szpaler, dziękując za wiele lat gry.
Po końcowym gwizdku sędziego nie brakowało tańców radości. Na rękach noszeni byli ojcowie sukcesu - trener Tomasz Starczynowski i menedżer klubu Andrzej Dominik, który od 1988 roku do 2011 roku pełnił funkcję prezesa.
Do pięciu razy sztuka...
Skałki z klasy okręgowej spadły jedenaście lat temu. Już rok później miały sporą szansę na awans. Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek podopieczni trenera Bogusława Zielińskiego zrównali się punktami z liderującą Piławianką i w ostatnich dwóch spotkaniach potrzebowali odnieść zwycięstwa i liczyć na wpadkę piławian. Zawodnicy nie wytrzymali jednak presji. W przedostatniej kolejce przegrali na własnym boisku 3:5 z trzecim w tabeli Roztocznikiem i już podczas pierwszego testu pogrzebali swoje szanse na powrót do okręgówki.
- Pamiętam, że zaraz po spadku chcieliśmy awansować. Mieliśmy naprawdę mocną ekipę i przed sezonem zapowiadaliśmy walkę o pierwsze miejsce. Do pewnego momentu szło nieźle. Po siedmiu kolejkach mieliśmy komplet punktów, w ósmej dopiero przegraliśmy z Piławianką. Jesień kończyliśmy jednak tylko z dwoma porażkami. Pozostałe mecze wygraliśmy. W drugiej rundzie graliśmy już jednak słabiej i ostatecznie do awansu brakło nam dwóch punktów - mówi Andrzej Dominik, wówczas prezes Skałek.
Drugą okazję stolczanie na awans mieli cztery lata później. Rzutem na taśmę Skałki wyprzedziły w tabeli Niemczankę Niemcza i zajęły drugie miejsce. Pozycję lidera na kilka kolejek przed końcem rozgrywek zapewniła sobie już ekipa Lechii II Dzierżoniów. - Pojawiały się głosy, ze Lechia nie będzie chciała mieć swojej drugiej drużyny w okręgówce. Przy jej ewentualnej rezygnacji to my mieliśmy grać klasę wyżej jako wicemistrz grupy. Okazało się jednak, że w Dzierżoniowie podjęto decyzję o awansie, a my znów obeszliśmy się smakiem - wspomina Dominik.
Lekcja futbolu od Sparty
Najbardziej bolesna przegrana o awans miała miejsce dwa lata później. W sezonie 2012/2013 Skałki o awans biły się z ziębicką Spartą. Stolczanie przez pierwsze dziesięć kolejek mieli komplet punktów i stracone zaledwie trzy bramki (!). Ich kilkumiesięczny wysiłek zniweczył jednak ferelny listopad, kiedy to w czterech meczach zdobyli zaledwie pięć punktów. Co ciekawe, jedyne zwycięstwo odnieśli wówczas z najgroźniejszym rywalem w walce o awans - Spartą i po rundzie jesiennej przodowali w klasyfikacji.
- Pozycję lidera zajmowaliśmy do przedostatniej kolejki. Szansa na awans była wówczas największa. Pamiętam jednak, że do Ziębic z powodu kontuzji jechaliśmy osłabieni, a w oczach u części chłopaków widać było strach - mówi Dominik. Skałki doznały bolesnej porażki 0:7 i na kolejkę przed końcem straciły przodownictwo w tabeli. Sparta w ostatniej kolejce przypieczętowała awans, rozbijając jeszcze 6:2 Polonię Ząbkowice Śląskie, a równoległa wygrana Skałek 8:0 z ciepłowodzką Ślężą była tylko zwycięstwem na otarcie łez. - Po meczu ze Spartą chłopcy przyznali, że nie zdołali ogarnąć tego meczu pod względem psychicznym i mentalnym. Dla wielu z nich był to pierwszy mecz o awans. Niestety nie udźwignęliśmy - wspomina menadżer.
W sezonie 2014/2015 Skałki znajdowały się w czołówce i w Stolcu też pachniało awansem. Zapach unosił się do przedostatniej kolejki. Wówczas w pojedynku między liderującą Victorią Tuszyn i Niemczanką Niemcza padł remis i Skałki w przypadku wygranej znalazłyby się na pozycji wicelidera, mając przed sobą starcie w ostatniej kolejce z liderującą Pogonią Pieszyce. Grający w Boleścinie stolczanie jednak tylko zremisowali, a gdy usłyszeli wynik z boiska w Niemczy nie kryli wściekłości. Ich wygrana na koniec z Pogonią spowodowała tylko, że zajęli w tabeli trzecie miejsce, a awans zamiast do Pieszyc powędrował do Tuszyna. Drugie miejsce w klasyfikacji końcowej zajęła Niemczanka.
- Można powiedzieć, że do pięciu razy sztuka. W końcu się udało, choć nerwów też nie brakowało, kiedy to wiosną na własne życzenie zaczęliśmy gubić punkty - zaznacza Andrzej Dominik. Skałki przodownictwa w tabeli przez cały sezon nie oddały jednak nikomu. Deptająca im po piętach ziębicka Sparta straciła ostatecznie do Skałek trzy punkty. Po wygranym meczu z Uciechowem po jedenastu latach walki w końcu osiągnięto cel. - Teraz pora na świętowanie, a w lipcu ruszamy z przygotowaniami, by jak najlepiej zaprezentować się na boiskach okręgówki - kończy kapitan, Paweł Kot.
ms. / em24.pl
Jedenaście lat walki. W Stolcu świętują awans do klasy okręgowej [REPORTAŻ]
2017-06-19 15:43:39
gość: ~braaaaawooooo
stooolec to jest potęga!
2017-06-19 22:25:02
gość: ~power
BRAWO CHŁOPAKI!!!!
2017-06-20 15:48:17
gość: ~edwro
I nasze ludowe, lokalne powiedzenie zyskało nowy wydźwięk:
"W Złotym Stoku maja złoto,
w Srebrnej Górze mają srebro,
a w Stolcu mają gó... okręgówkę" xD
2017-06-20 22:57:21
gość: ~rocky
Duza inteligencja "edwro" pozazdroscic !!
2017-06-21 11:56:39
gość: ~piopio
A licencja jest na okręgówkę ja bym się z tą radością trochę wstrzymał
2017-06-21 14:57:13
gość: ~KIBOL
@~piopio a licencje na mózg posiadasz ?? Skałki już grały w okręgówce wiec licencja jest była i będzie
2017-06-21 16:18:41
gość: ~Mks
Co wy sie kur... Podniecacie tymi skalkami to jest dno nic zero
Awans fuks i nic wiecej
2017-06-21 17:56:40
gość: ~olla
@~KIBOL
Licencja to nie prawo jazdy i nie jest dana raz na zawsze. Trzeba każdorazowo przed rozgrywkami złożyć odpowiednie dokumenty i spełnić stosowne wymagania. Dopiero wówczas, po weryfikacji złożonego wniosku, związek piłkarski przyznaje lub nie przyznaje licencję na grę w odpowiedniej klasie rozgrywkowej.
2017-06-23 20:30:26
gość: ~piopio
ostatnio dodany post
@~KIBOL
ty napewno nie posiadasz licencji na kibicowanie a twoje skałki nawet jak otrzymają licencje to spadną z okręgówki tak szybko jak do niej awansowali
2017-06-21 19:02:34
gość: ~Xxx
Licencję posiadamy na grę w kl.O POZDRAWIAM
2017-06-23 18:17:56
gość: ~xz
@~Xxx
Kto i kiedy wydał licencję ? Jeżeli z przed 12 lat, to nieco przeterminowana.
P.S. O rzeczywistej wartości "Skałek" będzie można coś powiedzieć po meczu z Tuszynem, Zamkowią czy też Żarowem. Boisko zweryfikuje.
2017-06-22 08:49:33
gość: ~Zamek Kamieniec
Tyle lat walki o awans a jeden rok i spadek :-) Dogniemy was w Kamieńcu!!
2017-06-22 09:44:12
gość: ~kibol
@~Zamek Kamieniec
W Kamieńcu możecie sobie pały wzajemnie co najwyżej doginac. Pozdrawiam
2017-06-23 10:43:01
gość: ~Ale jajca
@~kibol
Wygrałeś kolego 10/10 Hahah
REKLAMA
REKLAMA