Express-Miejski.pl

W lutym stracił prawko za jazdę na podwójnym gazie. Mimo to nadal pracował w firmie przewozowej

zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne fot.: bom. / em24.pl

Kierowca jednej z firm przewozowych kursujący na trasie Wrocław - Kudowa-Zdrój jechał bez prawa jazdy. Stracił je w ubiegłym miesiącu za jazdę po pijanemu.

10 marca ponownie wsiadł za kółko mimo braku prawka, a po zatrzymaniu przez policjantów i kontroli okazało się, że w jego organiźmie zostały wykryte śladowe ilości alkoholu. - Badanie nie wykazało jednak żeby mężczyzna był w stanie po spożyciu alkoholu czy też w stanie nietrzeźwości - wyjaśnia Kamil Rynkiewicz, rzecznik prasowy dolnośląskiej policji. Zawartość alkoholu w organizmie kierowcy wynosiła poniżej 0,2 promila. - Niemniej jednak mężczyzna popełnił przestępstwo, gdyż kierował pojazdem, nie posiadając stosownych uprawnień. W lutym tego roku zostało zabrane mu prawo jazdy za jazdę po alkoholu. Za swój czyn odpowie teraz przed sądem - tłumaczy Rynkiewicz. 

Do zatrzymania kierowcy doszło dziś około godz. 6 na przystanku „Hallera” we Wrocławiu. Mundurowi zatrzymali mężczyznę w tym samym miejscu, co w lutym. Ich podejrzenia wzbudził fakt, że osoba, która znajduje się za kółkiem i odpowiada za bezpieczeństwo przewożonych ludzi, w lutym podczas kontroli straciła prawo jazdy za kierowanie autem na „podwójnym gazie”. 

Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy od jednego z naszych Czytelników, który był świadkiem zatrzymania. Jak twierdzi, od lutowej kontroli aż do dziś kierowca ten kilkukrotnie kursował na trasie i dzisiejszy jego kurs na pewno nie był pierwszym od tamtego zatrzymania. Jak się okazało, zabrane w ubiegłym miesiącu prawo jazdy nie przeszkodziło mu, by nadal pracować w firmie przewozowej.

sm. / Express-Miejski.pl

5

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • W lutym stracił prawko za jazdę na podwójnym gazie. Mimo to nadal pracował w firmie przewozowej

    2017-03-10 09:48:56

    sm. / Express-Miejski.pl

    Kierowca jednej z firm przewozowych kursujący na trasie Wrocław - Kudowa-Zdrój jechał bez prawa jazdy. Stracił je w ubiegłym miesiącu za jazdę po pijanemu.

  • 2017-03-10 11:16:51

    gość: ~ciekawy

    czyżby to firma której nazwa kojarzy się z górami? niekoniecznie sudetami? :D :D

  • 2017-03-10 12:11:05

    gość: ~pasażerka

    Skoro mowa o beskidzie to warto też poruszyć temat ich odjazdów i przyjazdów bo jeżdżą sobie jak chcą i w doopie maja uwagi ludzi

  • 2017-03-10 12:35:07

    gość: ~Piórek

    To prawda, codziennie jeżdżę na trasie Zabkowice - Wrocław zahaczając o Niemczę i ostatnio byłem świadkiem rozmowy telefonicznej kierowcy (a dokładnie pani kierująca, bo w tej firmie jest tylko jedna), podczas której poinformowała swojego rozmówcę że wyjeżdżając z Ząbkowic " nie ma nikogo do Niemczy więc nawet tam nie wjeżdża to będzie szybciej w Łagiewnikach i sobie zdąży jeszcze zapalić", co faktycznie zrobiła. I nie jest to pierwsza sytuacja, gdzie ta pani zjeżdża sobie z trasy na stację paliw i robi przerwę na papierosa. Teraz już wiem czemu na przykład w Niemczy trzeba czekać po półtorej godziny na kolejne busy Beskida. Niestety nie ma innych przewoźników jeżdżących regularnie przez Niemczę więc zmuszony jestem korzystać z ich usług.

  • 2017-03-10 14:20:05

    gość: ~MirekKierowca

    Jak już lecicie po Beskidzie to też dorzucę swoje trzy grosze, a co. Kilka razy w tygodniu podróżuje trasą Ząbkowice Śląskie - Wrocław i niejednokrotnie miałem okazję jechać za czy przed Beskidem, czasem nawet równolegle, a czasem mijając się z tym busem. Kilkukrotnie, widząc poczynania kierowców aż łapałem się za głowę. Wyprzedzanie na trzeciego, prędkość znacznie (nie o 10 czy 20 km) przekraczana czy to w miejscach gdzie obowiązuje znak informujący o terenie zabudowanym czy też tam, gdzie dopuszczalna prędkość to 90 km/h.

  • 2017-03-10 20:17:55

    gość: ~Qrza twarz

    ostatnio dodany post

    Rzetelny expresie jakis czas temu pewien radny powiatowy jechal na gazie i nie byl to lpg ale jakos nikt z was o tym nie napisał. Chyba tylko dlatego że pasażerów nie wiózł. Szczęście że jechał sam. Co z was za portal, ze o takich rzeczach pisze kartoflisko na Facebooku. Żenada.

REKLAMA