Kierowca jednej z firm przewozowych kursujący na trasie Wrocław - Kudowa-Zdrój jechał bez prawa jazdy. Stracił je w ubiegłym miesiącu za jazdę po pijanemu.
10 marca ponownie wsiadł za kółko mimo braku prawka, a po zatrzymaniu przez policjantów i kontroli okazało się, że w jego organiźmie zostały wykryte śladowe ilości alkoholu. - Badanie nie wykazało jednak żeby mężczyzna był w stanie po spożyciu alkoholu czy też w stanie nietrzeźwości - wyjaśnia Kamil Rynkiewicz, rzecznik prasowy dolnośląskiej policji. Zawartość alkoholu w organizmie kierowcy wynosiła poniżej 0,2 promila. - Niemniej jednak mężczyzna popełnił przestępstwo, gdyż kierował pojazdem, nie posiadając stosownych uprawnień. W lutym tego roku zostało zabrane mu prawo jazdy za jazdę po alkoholu. Za swój czyn odpowie teraz przed sądem - tłumaczy Rynkiewicz.
Do zatrzymania kierowcy doszło dziś około godz. 6 na przystanku „Hallera” we Wrocławiu. Mundurowi zatrzymali mężczyznę w tym samym miejscu, co w lutym. Ich podejrzenia wzbudził fakt, że osoba, która znajduje się za kółkiem i odpowiada za bezpieczeństwo przewożonych ludzi, w lutym podczas kontroli straciła prawo jazdy za kierowanie autem na „podwójnym gazie”.
Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy od jednego z naszych Czytelników, który był świadkiem zatrzymania. Jak twierdzi, od lutowej kontroli aż do dziś kierowca ten kilkukrotnie kursował na trasie i dzisiejszy jego kurs na pewno nie był pierwszym od tamtego zatrzymania. Jak się okazało, zabrane w ubiegłym miesiącu prawo jazdy nie przeszkodziło mu, by nadal pracować w firmie przewozowej.
sm. / Express-Miejski.pl
W lutym stracił prawko za jazdę na podwójnym gazie. Mimo to nadal pracował w firmie przewozowej
2017-03-10 09:48:56
sm. / Express-Miejski.pl
Kierowca jednej z firm przewozowych kursujący na trasie Wrocław - Kudowa-Zdrój jechał bez prawa jazdy. Stracił je w ubiegłym miesiącu za jazdę po pijanemu.
2017-03-10 11:16:51
gość: ~ciekawy
czyżby to firma której nazwa kojarzy się z górami? niekoniecznie sudetami? :D :D
2017-03-10 12:11:05
gość: ~pasażerka
Skoro mowa o beskidzie to warto też poruszyć temat ich odjazdów i przyjazdów bo jeżdżą sobie jak chcą i w doopie maja uwagi ludzi
2017-03-10 12:35:07
gość: ~Piórek
To prawda, codziennie jeżdżę na trasie Zabkowice - Wrocław zahaczając o Niemczę i ostatnio byłem świadkiem rozmowy telefonicznej kierowcy (a dokładnie pani kierująca, bo w tej firmie jest tylko jedna), podczas której poinformowała swojego rozmówcę że wyjeżdżając z Ząbkowic " nie ma nikogo do Niemczy więc nawet tam nie wjeżdża to będzie szybciej w Łagiewnikach i sobie zdąży jeszcze zapalić", co faktycznie zrobiła. I nie jest to pierwsza sytuacja, gdzie ta pani zjeżdża sobie z trasy na stację paliw i robi przerwę na papierosa. Teraz już wiem czemu na przykład w Niemczy trzeba czekać po półtorej godziny na kolejne busy Beskida. Niestety nie ma innych przewoźników jeżdżących regularnie przez Niemczę więc zmuszony jestem korzystać z ich usług.
2017-03-10 14:20:05
gość: ~MirekKierowca
Jak już lecicie po Beskidzie to też dorzucę swoje trzy grosze, a co. Kilka razy w tygodniu podróżuje trasą Ząbkowice Śląskie - Wrocław i niejednokrotnie miałem okazję jechać za czy przed Beskidem, czasem nawet równolegle, a czasem mijając się z tym busem. Kilkukrotnie, widząc poczynania kierowców aż łapałem się za głowę. Wyprzedzanie na trzeciego, prędkość znacznie (nie o 10 czy 20 km) przekraczana czy to w miejscach gdzie obowiązuje znak informujący o terenie zabudowanym czy też tam, gdzie dopuszczalna prędkość to 90 km/h.
2017-03-10 20:17:55
gość: ~Qrza twarz
ostatnio dodany post
Rzetelny expresie jakis czas temu pewien radny powiatowy jechal na gazie i nie byl to lpg ale jakos nikt z was o tym nie napisał. Chyba tylko dlatego że pasażerów nie wiózł. Szczęście że jechał sam. Co z was za portal, ze o takich rzeczach pisze kartoflisko na Facebooku. Żenada.
REKLAMA
REKLAMA