Osiemdziesięciokilkuletnia kobieta straciła oszczędności swojego życia. Dała się oszukać metodą „na wnuczka”. Policja apeluje do dzieci i wnucząt: ostrzegajcie seniorów.
Do zdarzenia doszło 11 stycznia po godz. 13 w Ząbkowicach Śląskich. - Do staruszki zadzwonił telefon. Podczas rozmowy nieustalony mężczyzna podał się za syna. Poinformował ją, że miał wypadek drogowy i pilnie potrzebuje pieniędzy. Powiedział też, że pieniędzy nie może odebrać osobiście i przyśle po nie kolegę - relacjonuje Ilona Golec z ząbkowickiej policji. Starsza kobieta udała się do banku, wypłaciła oszczędności i przekazała przybyłemu chwilę później mężczyźnie.
10 stycznia policjanci otrzymali też informacje o czterech usiłowaniach wyłudzeń tą samą metodą na terenie powiatu ząbkowickiego. Mieszkańcy w tych przypadkach nie dali się jednak oszukać. - Apelujemy do wszystkich, aby nie przekazywać żadnych pieniędzy osobom, które telefonicznie podają się za członków waszej rodziny lub proszą o przekazanie pieniędzy poprzez osoby pośredniczące - dodaje policjantka.
- Zwracamy się też z prośbą do dzieci i wnucząt, aby informowały głównie starsze osoby o metodach jakimi posługują się złodzieje. Uczulajcie seniorów na tego typu zjawiska i przekazujcie im informację, by pod żadnym pozorem nie przekazywali pieniędzy rzekomym pośrednikom - apeluje oficer prasowa KPP w Ząbkowicach Śląskich.
sm. / Express-Miejski.pl
Ząbkowiczanka straciła oszczędności życia. Oszuści nadal aktywni
2017-01-12 11:56:06
sm. / Express-Miejski.pl
Osiemdziesięciokilkuletnia kobieta straciła oszczędności swojego życia. Dała się oszukać metodą „na wnuczka”. Policja apeluje do dzieci i wnucząt: ostrzegajcie seniorów.
2017-01-12 12:41:06
gość: ~Porada
Witam serdecznie wszystkich. Jeżeli nie chcecie by Wasi rodzice czy dziadkowie byli trapieni telefonami to po prostu zlikwidujcie im telefony stacjonarne. Trzy lata temu omal mój ojciec nie dał się oszukać identyczną metodą, zlikwidowaliśmy u rodziców w domu telefon stacjonarny i jest spokój. Kupić rodzicom najprostszy telefon komórkowy niż później pluć sobie w brodę. Pozdrawiam.
2017-01-12 17:02:40
gość: ~gość
ostatnio dodany post
Moi teściowie zlikwidowali telefon stacjonarny i mają spokój. Nikt już nie wydzwania z zaproszeniami na spotkania typu kup kołdrę czy super garnki, które same gotują. Kiedyś zadzwonił do nich facet z informacją, że syn miał wypadek ale teściowa powiedziała, że gość ma pecha bo ona ma córkę i zaraz zadzwoni na policję.
REKLAMA
REKLAMA