Kontener na Getta znów spalony

Palący się śmietnik fot.: UMiG Ząbkowice Śląskie

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Mieszkańcy ulicy Bohaterów Getta i Młymarskiej są zażenowani ciągle nasilającymi się aktami wandalizmu, z którymi służby mundurowe nie potrafią sobie poradzić. Pisaliśmy wcześniej o pojemnikach na śmieci, które zostawały zrzucane ze skarpy, wspominaliśmy o podpaleniach dużych kontenerów. Niestety nikt najwidoczniej nie potrafi skutecznie zareagować, by ukrócić te procedery.

13 sierpnia spłonął kontener KP 7. Był on w tak złym stanie, że Zakład Gospdarki Komunalnej zdecydował się wymienić go na nowy. Mieszkańcy ulic nie cieszyli się świeżym nabytkiem zbyt długo, gdyż wkrótce po wymianie wandale znów podłożyli ogień.

Wczoraj, w Dzień Wszystkich Świętych, proceder ten się powtórzył. Znów Straż Pożarna musiała interweniować.

- Dla tych ludzi nie ma żadnych świętości! Demolują wszystko co popadnie nawet w tak wielkie święto! - komentuje mieszkanka ul. Bohaterów Getta - Najgorsze jest to, że nikt nie potrafi w tej sprawie zareagować, by skutecznie zaradzić temu problemowi - dodaje. "

- Kilka dni temu byłam świadkiem procederu, w którym troje młodych ludzi, najprawdopodobniej gimnazjalistów - dwie dziewczynki i chłopiec dewastowali śmietniki koło transformatora. Wyrzucali z nich worki, kopali, rozrzucali śmieci po ulicy, zrzucali ze skarpy. Początkowo bałam się zwrócić im uwagę. Nie odstraszyły ich nawet moje krzyki. Zaczęli kierować w moją stronę obraźliwe słowa. Dopiero gdy wyciągnęłam telefon i zaczęłam udawać, że dzwonię na policję powoli zaczęli się wycofywać. Akurat pech chciał, że miałam rozładowany telefon. Nie chce nawet myśleć co by było, gdyby ruszyli na mnie. Nie umiałabym się obronić. - opowiada mieszkanka ulicy Młynarskiej.

Dlatego też apelujemy do służb mundurowych, aby zwiększyć liczbę patroli i bezwzględnie karać tych, którzy są temu winni zwłaszcza, że z nieoficjalnych źródeł wiemy, iż są świadkowie, którzy rozpoznawali sprawców i składali zeznania na policji.

Mouse (Express-Miejski.pl)