Otrzymaliśmy zgłoszenie od Czytelnika w sprawie odpadającej elewacji budynku, która omal nie spadła na głowę trzylatka.
Czytelnik przesłał do nas zdjęcia obrazujące sytuację, a także opis całej sytuacji. -
22 grudnia 2016 około godz. 13 przechodziłem wraz z żoną i dwójką dzieci (3 lata oraz 4 miesięczne dziecko) chodnikiem przy ul. 1 Maja w Ząbkowicach Śląskich. Gdy byliśmy na wysokości budynku nr 10 przy ul. 1 Maja (vis a vis Biedronki), usłyszałem nad sobą głośny trzask i nagle obok nas, a zwłaszcza obok mojego 3-letniego syna, który był najbliżej, około metra, spadł fragment elewacji budynku, który roztrzaskał się na chodniku i częściowo na betonowym koszu na śmieci - relacjonuje Czytelnik.
O całym zdarzeniu ząbkowiczanin poinformował policję i straż miejską, a także powiatowy i wojewódzki inspektorat nadzoru budowlanego. Z informacji uzyskanych w ząbkowickim magistracie wynika, że nie jest to budynek gminny, a należy do wspólnoty mieszkaniowej.
Tym razem skończyło się tylko na strachu, ale od możliwej tragedii było dosłownie o krok.
sm. / Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA