Express-Miejski.pl

Pomimo komplikacji dzieci trafią do czterech rodzinnych domów dziecka

Siostry zakonne prowadzące Dom Dziecka „Jutrzenka” w Bardzie nie przedłużyły ze starostwem wygasającej z końcem roku umowy na prowadzenie placówki

Siostry zakonne prowadzące Dom Dziecka „Jutrzenka” w Bardzie nie przedłużyły ze starostwem wygasającej z końcem roku umowy na prowadzenie placówki fot.: PCPR Ząbkowice Śląskie

Na ostatniej prostej są formalności związane z przejęciem dzieci z Domu Dziecka „Jutrzenka” w Bardzie do czterech placówek opiekuńczo-wychowawczych na terenie powiatu.

Trzy stowarzyszenia złożyły już szereg dokumentacji niezbędnej do wydania pozwolenia na prowadzenie czterech rodzinnych domów dziecka. 22 grudnia odbędą się oględziny dwóch pierwszych placówek - w Srebrnej Górze prowadzonej przez stowarzyszenie „Jak Nie My To Kto” oraz w Ząbkowicach Śląskich prowadzonej przez stowarzyszenie „Piotruś Pan”.

Pewne komplikacje przy kompletowaniu dokumentacji pojawiły się przy dwóch pozostałych rodzinnych domach dziecka w Dzbanowie i Przyłęku, za które odpowiedzialne jest stowarzyszenie „Kopciuszek”. Podmiot starający się o wydanie zezwolenia przedstawił w urzędzie wojewódzkim studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Bardo, ponieważ terenów, na których zlokalizowane są placówki wychowawczo-opiekuńcze nie obejmuje plan zagospodarowania przestrzennego.

W studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Bardo widniały zapisy, że obiekty, w których mają znajdować się rodzinne domy dziecka znajdują się w „Strefie III Wiejskiej” o preferowanej funkcji rolniczej i nieuciążliwej działalności przetwórczej.

W związku z wątpliwościami czy proponowane lokalizacje obiektów, w których będą prowadzone placówki opiekuńczo-wychowawcze typu rodzinnego, są zgodne z przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, wezwano strony do dostarczenia zaświadczenia potwierdzającego, że w przedmiotowej lokalizacji może być prowadzona tego typu jednostka. Wnioskodawca przedstawił wydane przez zastępcę Burmistrza Miasta i Gminy Bardo dokumenty zawierające w treści zapis, cyt.: „opiniuję pozytywnie lokalizacji przedmiotowej placówki w granicach w/w nieruchomości".

Mając na uwadze powyższe, pismem z dnia 9 grudnia urząd wojewódzki zwrócił się do Departamentu Polityki Rodzinnej Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o zajęcie stanowiska, czy na podstawie przedłożonych dokumentów można uznać zgodność lokalizacji placówki opiekuńczo-wychowawczej z przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i utworzyć w takiej lokalizacji placówkę opiekuńczo-wychowawczą typu rodzinnego.

15 grudnia do Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej wpłynęło pismo członka stowarzyszenia „Kopciuszek” – podmiotu wnioskującego o wydanie zezwolenia na placówki w Dzbanowie i Przyłęku z informacją, że do wniosków o wydanie zezwolenia błędnie dołączono nieobowiązujące studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Bardo. Do przedmiotowego pisma dołączono zaświadczenia burmistrza stwierdzające, że dla obszarów w obrębie „Strefy III Wiejskiej” ustala się wykorzystanie głównych terenów osadniczych m.in. na:
- mieszkalnictwo z usługami,
- bazę mieszkaniowo-usługową (...).

W związku z tą informacją, w ocenie urzędu wojewódzkiego, placówki w Dzbanowie i Przyłęku mogą być zlokalizowane we wskazanych obiektach.

Sprawa jest w toku - zgodnie z planem pracy Oddziału Kontroli i Nadzoru w Pomocy Społecznej podjęte zostaną czynności w celu ustalenia terminu przeprowadzenia oględzin tychże obiektów.

akme / em24.pl

9

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Pomimo komplikacji dzieci trafią do czterech rodzinnych domów dziecka

    2016-12-16 15:20:05

    akme / em24.pl

    Na ostatniej prostej są formalności związane z przejęciem dzieci z Domu Dziecka „Jutrzenka” w Bardzie do czterech placówek opiekuńczo-wychowawczych na terenie powiatu.

  • 2016-12-19 14:25:14

    gość: ~Ilona

    Zastanawia mnie tylko fakt dlaczego z byłej placówki, czyli z Domu Dziecka "Jutrzenka" dzieci nie mogą ze sobą zabrać wyposażenia swoich pokoi, czyli m.in. mebli. O ile mi wiadomo to rzeczy te zakupione były z dotacji powiatowej do placówek opiekuńczych, a więc de facto nie są własnością sióstr zakonnych tylko dzieci, a jak dowiaduję się stowarzyszenia składające się z byłych wychowawczyń i opiekunek tych dzieci apelują o darowizny na umeblowanie placówek od podstaw. Zgadzam się że niektóre meble mogą być już w jakimś stopniu zużyte, ale chyba nie 100 %. U mnie niektóre meble mają już ponad 20 lat i jeszcze przez co najmniej 10 będą służyć, a tu musi być wszystko nowe.
    Program rodzinnych domów dziecka jest bardzo kontrowersyjny i słabo kontrolowany, a dobór założycieli czasami bardzo przypadkowy o czym może świadczyć niedawna klapa rodzinnego domu dziecka w Opolnicy (nie sugeruję tutaj nic w kierunku obecnych założycielek, bo wydają się to być dziewczyny z odpowiednim podejściem do tematu i myślę, że im się to uda - czego im serdecznie życzę.)
    Druga sprawa to taka, że Rodzinne Domy Dziecka są dużo tańsze dla naszego Państwa i dlatego likwiduje się Państwowe Domy Dziecka, bo jeżeli nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o pieniądze.
    Kawał ciężkiej roboty przed założycielkami i życzę wytrwałości.
    Od Sióstr Zakonnych powinny jednak wyszarpać to co się im należy, bo one wcale nie zakupią nic nowego dla przyszłych pensjonariuszy, czyli ludzi w podeszłym wieku.

  • 2016-12-19 14:45:19

    gość: ~Obiektywny

    Ilona, podpisuję się pod tym co napisałaś obiema rękami, co więcej, uważam, iż to starostwo powinno wystąpić do sióstr zakonnych o zwrot sprzętu, który był kupiony z budżetu starostwa. Widać jednak, że staroście zbytnio na tym nie zależy. Dziwna sprawa. Starostwo przecież rokrocznie wkładało ogromne pieniądze w funkcjonowanie Jutrzenki, więc teraz wszystko zostawią siostrom zakonnym, ot tak? Wystarczy, że porobiono remonty budynku za przekazywane przez starostwo pieniądze. Nikt farby ze ścian zdzierać nie każe, ale niektóre wyposażenie na pewno nadaje się do zabrania i przekazania tym czterem rodzinnym domom dziecka.

  • 2016-12-19 17:03:57

    gość: ~jjjj

    a panie z Przyłęku to łóżek nie zabrały już z Jutrzenki? Z tego co mi wiadomo te łóżka już są na wyposażeniu ich domu, więc skąd takie informacje? Reszty nie ma co zabierać, bo są to rzeczy w stanie niezdatnym do użytku, albo po prostu dostały nóg i wyszły same.

  • 2016-12-19 17:15:42

    gość: ~andrzej wodnik

    moze mega obrotny zbyszek zostawi duzo swojego w bylym domu po co ma targac starocie do jaworka

  • 2016-12-20 19:47:57

    gość: ~kkkk

    Z tego co wiem to łóżka w Przyłęku i Dzbanowie są nowe

  • 2016-12-20 22:20:07

    gość: ~kika

    Bardzo trafne spostrzeżenie. Dom Dziecka "Jutrzenka" posiada ogromny majątek od wyposażenia pokoi, kuchni, salonów, pokoi do odrabiania lekcji, po sprzęt AGD i RTV. Przecież to wszystko było zakupowane na rzecz dzieci i z subwencji państwa. Ciekawe jak ten majątek zostanie podzielony lub przekazany. Pytanie komu, gdzie i za ile?

  • 2016-12-21 10:28:57

    gość: ~Znawca

    ostatnio dodany post

    Nikomu nie zostanie przekazany ani podzielony, siostrzyczki pozostawią go "same sobie" i na kolejną inwestycję, którą szykują. Na razie jest ona owiana wielką tajemnicą, ale ptaki wędrowne doniosły, że ma tam być Dom Seniora.

  • 2016-12-20 22:59:37

    gość: ~Hjjj

    ta? To jestes w błędzie

  • 2016-12-20 23:01:04

    gość: ~Hjjj

    ta? To jestes w błędzie

REKLAMA