Express-Miejski.pl

Burza w szklance wody. Dyrektorka nie przedłożyła wójtowi stosownego dokumentu

Sesja Rady Gminy w Ciepłowodach

Sesja Rady Gminy w Ciepłowodach fot.: em24.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Ponad cztery godziny trwała wtorkowa sesja Rady Gminy Ciepłowody. Głównym tematem były nieprawidłowości w miejscowym Zespole Szkół Samorządowych.

Obrady wyjątkowo rozpoczęły się o godz. 17. O to wnioskowali pracownicy placówki, po brzegi wypełniając salę, w której debatowali radni. Przez niemal trzy godziny słuchali dyskusji dotyczącej kontroli komisji rewizyjnej w ciepłowodzkiej szkole. Zanim jednak do tego doszło radni przyjęli wszystkie zaplanowane projekty uchwał, a także wysłuchali informacji o pracy wójta Łukasza Białkowskiego między sesjami. Na kilkanaście minut w sali obrad zabrakło prądu i panował półmrok, ale to nie przerwało posiedzenia. Za oświetlenie posłużyły latarki w telefonach radnych i zaproszonych gości.

Skarga na komisję rewizyjną bezzasadna

Temat dotyczący kontroli i ujawnionych nieprawidłowości w ZSS w Ciepłowodach rozpoczęto od rozpatrzenia skargi dyrektorki na komisję rewizyjną. Szefowa ciepłowodzkiej placówki zarzucała komisji rewizyjnej m.in. przekroczenie uprawnień w zakresie obszaru kontroli, ograniczenie możliwości składania wyjaśnień przez dyrektorkę, naruszenie ustawy o danych osobowych czy żądanie wydania dokumentów na zewnątrz. Skargę rozpatrywała specjalnie powołana komisja doraźna na czele z przewodniczącym Adamem Klepackim, który odczytał stanowisko komisji, uznając skargę Beaty Lis jako całkowicie bezzasadną. Podczas głosowania podobne zdanie wyrazili radni - dwunastu z nich poparło stanowisko komisji doraźnej, przeciwny był tylko Edward Kwik (dwóch nieobecnych).

Zanim rajcy rozpoczęli procedurę głosowania odbyła się kilkudziesięciominutowa dyskusja. Głos zabrał radny Sławomir Krawczyk (przewodniczący komisji rewizyjnej), który odpowiadał na zarzuty stawiane przez dyrektorkę w skardze na komisję rewizyjną. Przywoływał m.in. obecną na sesji pracownicę, która kserując dokumenty przysłoniła część treści w zakresach obowiązków pracowników szkoły. Prosił ją o zrelacjonowanie sytuacji. Cytował również statut Zespołu Szkół Samorządowych w Ciepłowodach, tłumacząc tym samym, że komisja rewizyjna w żaden sposób nie przekroczyła uprawnień jeśli chodzi o kontrolowany obszar. Wskazywał także na pisma, które komisja podczas półrocznej kontroli kierowała do szefowej placówki, dając jej możliwość wytłumaczenia poszczególnych spraw.

Dyrektorka bez radcy prawnego

W międzyczasie doszło do kontrowersji, gdyż radca prawny, który przybył na sesję, chcąc reprezentować osobę dyrektorki nie mógł tego uczynić. Nie wyraziła na to zgody Kamila Rutkowska-Krehut – radca prawny zatrudniony w ciepłowodzkim urzędzie. Powód? Jednostki podległe gminie, zgodnie z zawartą umową, reprezentuje radca prawny lub kancelaria mająca podpisaną umowę z samorządem. Chcąca reprezentować interesy dyrektorki prawniczka starała się argumentować, że radca prawny urzędu nie mógł w tej sprawie opowiadać się po obu stronach i dodawała, że dyrektorka została pozostawiona sama sobie, a gmina posiada dwóch prawników. Tym drugim był Wojciech Mrozek, z którym wójt, zobowiązany uchwałą radnych, podpisał umowę na uzyskanie opinii prawnej i skorzystania z jego pomocy w zakresie związanym z kontrolą prowadzoną w szkole.

Dyrektorka kontra wójt

Później doszło do wymiany zdań na linii dyrektorka-wójt. Beata Lis tłumaczyła, że w budżecie na rok 2015, przygotowanym przez byłego, ale podpisanym przez obecnego wójta, były pieniądze na poszczególne stanowiska w placówce, bo „nie mając zapewnionego budżetu nigdy nie podjęłaby decyzji o dodatkowym stanowisku”. Próbowała tym samym udowodnić wójtowi, że podpisując budżet wyraził on zgodę na utworzenie dodatkowego stanowiska pn. „pomoc administracyjna”. Wójt przyznał, że nie otrzymując dodatkowych aneksów do arkusza organizacyjnego nigdy nie podejrzewał, że szefowa placówki może chcieć utworzyć dodatkowe stanowisko bez jego zgody i nie przedstawiając mu stosownych dokumentów. Mówił o pełnym zaufaniu wobec Beaty Lis i przyznał, że popełnił błąd składając podpis pod arkuszem organizacyjnym na rok szkolny 2015/2016, gdzie nowe stanowiska zostały już wykazane, a niewspomniane podczas chociażby jakiejkolwiek rozmowy. Zaznaczał również, że w ciągu dwóch tygodni (odkąd zaczął pełnić funkcje wójta, do czasu zatwierdzenia budżetu) nikt nie byłby w stanie przeanalizować projektu budżetu aż tak wnikliwie i szczegółowo, tym bardziej, bez przedłożonych żadnych dokumentów w sprawie zmiany w arkuszu organizacyjnym, stąd też jego akceptacja na 2015 rok.

Wicedyrektor Barbara Kopij tłumaczyła, że władze szkoły nie miały złych zamiarów nie dołączając aneksu. Dodawała, że miały zgodę poprzednika i w kolejnym roku podczas tworzenia arkusza organizacyjnego wykazane zostały nowe stanowiska, które wójt zatwierdził. Dyrektorka przyznała zaś, iż popełniła błąd, nie dołączając aneksu w grudniu 2014 roku, jednak dodawała, że w jej odczuciu nieprawidłowość nie jest na tyle poważna, aby pozbawiać ją pełnionego stanowiska. W międzyczasie swoje kilkunastominutowe wystąpienie miał radca prawny Wojciech Mrozek, który od strony prawnej przedstawił jak powinno wyglądać utworzenie nowego etatu i wszelkie obowiązki spoczywające na dyrektorce z tym związane. Było też o jej prawach w tym zakresie, a także o tym, w którym miejscu popełniła błąd i jakie są możliwe konsekwencje.

Głos rozsądku

Pod koniec głos zabrała Krystyna Koperek, apelując o znalezienie nici porozumienia. Dodawała, że całe zamieszanie, „wojna” prawników i podburzanie atmosfery jest zupełnie niepotrzebne, a sprawa powinna znaleźć swój początek i koniec podczas rozmów w węższym gronie pomiędzy samymi zainteresowanymi. Rozsądna wypowiedź mieszkanki spotkała się z brawami licznie zgromadzonych gości. Swoje dodała również radna Ewa Lepka, prosząc o zażegnanie sporu, tym bardziej, że jest do tego doskonała okazja, bowiem zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Jej wypowiedź także spotkała się z falą oklasków.

Na koniec całej sprawy radni dwunastoma głosami za przy jednym sprzeciwu (Edward Kwik) przyjęli wnioski pokontrolne komisji rewizyjnej. O tym, jaki finał będzie miała cała sprawa i jakie konsekwencje względem dyrektorki zostaną wyciągnięte zadecyduje wójt.

Kończąc sesję Łukasz Białkowski zaznaczył, że zawsze dokłada starań, aby ciepłowodzka szkoła prosperowała jak najlepiej. Zapytał też dyrektorkę o ocenę współpracy z jego osobą przez okres ostatnich dwóch lat podkreślając, że przyjmie każdą uwagę, nie odnosząc się do niej. Dyrektor mówiła o dobrej współpracy i za to podziękowała, co wydaje się dobrym prognostykiem na zakończenie sporu...

sm. / Express-Miejski.pl

18

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Burza w szklance wody. Dyrektorka nie przedłożyła wójtowi stosownego dokumentu

    2016-11-30 00:34:45

    sm. / Express-Miejski.pl

    Ponad cztery godziny trwała wtorkowa sesja Rady Gminy Ciepłowody. Głównym tematem były nieprawidłowości w miejscowym Zespole Szkół Samorządowych.

  • 2016-11-30 12:18:13

    gość: ~mieszkanka

    Teatr w wykonaniu Krawczyka i Lisowej!!

  • 2016-11-30 12:31:57

    gość: ~Zewnętrzny

    Malutka gmina, malutki intelektualnie wójt. Tam cały czas wrze w kociołku a szumowina wypływa na wierzch. Jak ktoś przerasta poziomem tzw. "radnych" i wójta to biorą siekierę i go niszczą. Tylko tym razem jakaś tępa ta siekiera misie;) W sądzie przegrywacie! Ale co wam sądy, to wy, zwykli Polacy stanowicie władzę :) Do czasu misie, do czasu...

  • 2016-11-30 12:39:45

    gość: ~Zewnętrzny

    Tak a`propose swojego poprzedniego wpisu. "misie" to najłagodniejsze określenie jaki przyszło mi do głowy:) Nie ma w nim nic obraźliwego. To ars poetica, jeśli wiecie co to jest...

  • 2016-11-30 12:41:55

    gość: ~Mama

    Czyli pani dyrektor szkoły przyznała się do pewnych zarzutów stawianych przez radnych.

  • 2016-11-30 12:53:32

    gość: ~Jaa

    Tak przyznała sie, mimo twierdzeń w poprzednich artykułach ze jest 'niewinna'itp. I braniac sie niedopatrzeniami i innymi rzeczami ktore osobie na jej stanowisku raczej nie przystoja. Ale jej zwolennicy oczywistej prawdy nie potrafia zrozumieć, czego dowodem sa takie a nie inne komentarze, pozbawione sensu,tylko w kółko powtarzają jedno i to samo

  • 2016-11-30 13:04:27

    gość: ~MGR

    Na wstępie: nie jestem z gminy Ciepłowody, ale także pracuję w placówce oświatowej i zastanawia mnie jedno: po co ta cała afera? Jakieś anonimy, jakieś donosy, jakieś latanie do mediów i nagłaśnianie wszystkiego? Przecież nieprawidłowość jest wykazana czarno na białym? Pani dyrektor popełniła błąd i powinna ponieść konsekwencje, ale ludzie, litości, to wszystko powinno być załatwione wewnątrz gminy. Siada wójt, dyrektorka, komisja rewizyjna i rozmawiają ze sobą, a nie jakieś pisma, donosy. Szok. Współczuję.

  • 2016-11-30 13:15:21

    gość: ~Fvg

    Po co rozmawiać, lepiej skargi pisać, do posłów jeździć do wojewody i nie wiem gdzie jeszcze

  • 2016-11-30 13:20:09

    gość: ~Obecna

    Ktoś wczoraj powiedział że to był lincz na panią dyrektor i miał rację!!! Gdzie jakaś merytoryczna dyskusja??? Dlaczego nie dopuszczono do głosu pani prawnik, która przyszła na sesję z panią dyrektor??? W zachowaniu wójta, radców prawnych, przewodniczącego rady i komisji rewizyjnej jasno było widać jak bardzo zależy im na sponiewieraniu dyrektorki a gdy ta chciała się bronić, wspierając się prawnikiem to automatycznie jej zabroniono!!! Ciekawa jestem gdyby to wójt zamienił się miejscami z dyrektorką i byłby linczowany jak wtedy by się zachował!!! Podobnie Wolski!!! Zero klasy a tak błahy konflikt pokazał z kim mamy do czynienia i jaka to sitwa!!!

  • 2016-11-30 13:46:12

    gość: ~niewazne

    przecież dyrektorka sama domagala sie tego jak to nazwalas linczu wybielajac sie w poprzednich artykulach i twierdzac ze nie bylo zadnych nieprawidlowosci z jej strony

  • 2016-11-30 14:43:40

    gość: ~xxx

    śmiechu warty ten cały pseudokonflikt

  • 2016-11-30 15:15:17

    gość: ~Staś

    Wywołany przez pania dyrektor szkoły mogła siąść do stołu komisja rewizyjna przyznać się do zarzutów odpowiedzieć na to co jej zdaniem jest krzywdzące dla jej osoby a nie pisac i robic z całej siły na chama wojny w gminie która nikomu nie byla potrzebna sesja to pokazała ze komisja rewizyjna miala racie a pni dyrektor zamiast zalagodzic spór to jeszcze go podssysala. A pani dyrektor zachowanie jednej z nauczycielek nie związanej z nasza gminą bylo nie na miejscu i takie zachowanie nie przystoi nauczycielowi ile arogancji i pychy w takiej małej osobie

  • 2016-11-30 16:41:38

    gość: ~Rene

    Panie Stasiu, sam pan jesteś małą osobą. Bardzo dobrze, że ludzie z zewnątrz widzą błędy, uchybienia polityków i nie boją się powiedzieć prawdy. Po drugie znam tę Panią Nauczycielkę i choć nie jest związana z Naszą gminą , to swoja pracą w szkole ta Pani wiele dla gminy robi, a tym samym pośrednio dla Pana Wójta. Wprowadziła w szkole nowości i propozycje, nasze dzieci mogą rozwijać swoje zdolności na zajęciach teatralnych. Z tego, co mówiły dzieci, Pani uzyskała miano i order ,, najżyczliwszy nauczyciel szkoły'' przyznawany właśnie przez nasze dzieci- uczniów. Proszę nie pisać, co przystoi, a co nie nauczycielowi, bo ta Pani jako mauczyciel, pedagog i wychowawca zachowuje się wzorowo. Proszę nie rzucać tu głuich i bezpodstawnych oskarżeń. Czyżby Pan Stasiu znalazł sobie nowa ofiarę, bo nie wyszło mu zniszczenie Pani Lis?

  • 2016-11-30 18:45:09

    gość: ~Rene

    A jeszcze tak dodam, Szanowny Panie Stasiu, zwraca Pan uwagę na zachowanie pani nauczycielki? Ja tez byłen na tej sali, na tej radzie i żadnej arogancji, pychy , małej osoby i niewłaściwego, skandalicznego zachowania nie widziałam. A widział Pan zachowanie przewodniczacego rady, radnych, pana radcy i pana Krawczyka- wymachiwanie, grożenie palcem, nie dopuszczanie ludzi do głosu, zakrzykiwanie, walenie w dzwoneczek, prywatne wycieczki i aluzje do dyrekcji i zebranych ludzi zabierających głos, zaciśnięte usta, czerwone twarze, gumę w gębie, nie wspomne o braku umiejętnosci poprawnego, płynnego czytania- dukanie, jąkanie, składanie liter, nieumiejętnośc przeczytania tekstu, czytanie pod nosem, walenie w pania dyrektor oskarżeniami- niby pytaniami, a brak dostepu do odpowiedzi. Czy to nie jest agresja, niewłaściwe zachowanie i poza małych ludzi? I tak na koniec- pedagog ma byc wzorem na lekcjach i na terenie szkoły, w innym miejscu- a gwarantuje mu to konstytucja- Panie Stach, znasz pan to słowo? może mówić głośno i dobitnie, a nawet dosadnie to, co mysli. Czy moze w Ciepłowodach i na sesjach, to nie obowiązuje?

  • 2016-11-30 23:01:46

    gość: ~jan

    szkoda ze w takiej malej gminie ludzie nie potrafia ze soba rozmawiac a pluja na siebie wzajemnie jadem.....

  • 2016-12-01 09:32:43

    gość: ~MG

    Szkoła w Ciepłowodach działa na naprawdę wysokim poziomie, spór został zażegnany i basta, spasujcie.

  • 2016-12-06 21:50:45

    gość: ~ixi

    ale co dalej ? na czym stanęło ? jaki będzie koniec sprawy ?
    pamiętajcie o tym - że łatwo jest zniszczyć człowieka .........

  • 2017-10-31 15:01:50

    gość: ~Robert Helski

    ostatnio dodany post

    Dnia 3.10 2017 Komitet Obywatelski na Rzecz Szkoły, mając wątpliwości co do prawidłowości powstania Rady Rodziców w szkole w Ciepłowodach, wystąpił do Kuratorium z prośbą o wyjaśnienie sytuacji (pismo poniżej). Kuratorium wezwało p.o. dyrektora do przedstawienia dokumentacji. Komitet uzyskał w dniu dzisiejszym informację, iż Kuratorium dopiero ją otrzymało. Czyżbyśmy mieli ponownie do czynienia z tworzeniem wymaganych dokumentów post factum, jak w przypadku żądanej przez wojewodę dokumentacji z przebiegu "śledztwa" w sprawie "alkoholu" na imprezie szkolnej?

    "Komitet Obywatelski na Rzecz Szkoły Kobyla Głowa 03.10.2017 Kobyla Głowa 18
    57-211 Ciepłowody
    Kuratorium Oświatowe
    we Wrocławiu
    Wydział Nadzoru Pedagogicznego
    Sz.P. Małgorzata Henglecka
    50-153 WROCŁAW
    Pl. Powst. Warszawy 1

    W N I O S E K


    Komitet Obywatelski na Rzecz Szkoły w Ciepłowodach zaniepokojony powstałą sytuacją wnosi o rozpatrzenie okoliczności, które miały miejsce dnia 19.09. na zebraniu Rady Rodziców i związane były z wyborem Przewodniczącego Rady i Zarządu. Naruszone zostało Prawo Oświatowe , art 83, regulujący wybory, oraz regulamin Rady Rodziców, ustalające sposób wyboru w tajnym głosowaniu przez kworum złożone z pojedynczych przedstawicieli wszystkich klas. Warunki te nie zostały zachowane, o czym poinformowali nas rodzice. Brakowało cztery osoby uprawnione do głosowania.
    Zdumiewającym faktem jest to, że Przewodniczącym Rady Rodziców został wybrany Radny Gminy, który był organizatorem i prowadzącym sprzedaż piwa poza ogrodzeniem szkolnym w trakcie imprezy szkolnej. Zdarzenie to zostało wykorzystane jako główny powód odwołania Dyrektor w trybie natychmiastowym bez wypowiedzenia. Winą jednoznacznie obarczono Dyrektora szkoły, kompletnie pomijając fakt sprawczego udziału przedstawicieli Gminy i co najmniej obojętności tzw. Radnego Oświatowego oraz pracownika Gminy odpowiedzialnego za kontakty ze szkołą. Trudno jest pogodzić się z takim stanem rzeczy, więc uważamy, iż przynajmniej wybory Przewodniczącego Rady Rodziców powinny zostać unieważnione i przeprowadzone ponownie.

    Za Tymczasowy Zarząd Komitetu na Rzecz Szkoły
    Robert Helski

REKLAMA