Express-Miejski.pl

„Rocznik Ziębicki 2015". O wydarzeniach z minionego roku i historii instytucji kulturalnych

Rocznik Ziębicki 2015 - I tom

Rocznik Ziębicki 2015 - I tom fot.: Jarosław Żurawski

Nakładem ziębickiego Muzeum Sprzętu Gospodarstwa Domowego ukazał się „Rocznik Ziębicki 2015". Można go zakupić w biurze muzeum. Kosztuje 15 zł.

W roczniku znalazły się artykuły różnych autorów dotyczące zarówno kalendarium najważniejszych wydarzeń z minionego roku, jakie miały miejsce w mieście i gminie Ziębice, jak również innych zagadnień związanych z ziemią ziębicką.

Można tu znaleźć historię najnowszą ziębickich instytucji kulturalnych: muzeum, domu kultury i biblioteki; wypraw ziębickiego bractwa rycerskiego czy ciekawą opowieść o słupach granicy św. Jana i wykopalisk w jednej z rynkowych kamienic. Znaczną część rocznika poświęcono ziębickiemu sportowi. Znajdziemy tu również wspomnienie o znanej chyba wszystkim ziębiczanom – niezapomnianej Małgorzacie Liguz.

W założeniu wydawcy ma to być pierwszy z cyklu roczników. - Bardzo chcielibyśmy, aby kolejne numery ukazywały się co rok i obejmowały swoją treścią artykuły, zdjęcia, wiersze i opowieści o ludziach związane z naszym miastem i gminą. Zachęcamy wszystkich do zapoznania się z treścią pierwszego wydania rocznika i zapraszamy do współpracy przy wydaniach następnych, które mamy nadzieję ukażą się w przyszłości - mówi Jarosław Żurawski, dyrektor placówki.

sm. / Express-Miejski.pl

10

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • „Rocznik Ziębicki 2015". O wydarzeniach z minionego roku i historii instytucji kulturalnych

    2016-10-07 08:32:05

    sm. / Express-Miejski.pl

    Nakładem ziębickiego Muzeum Sprzętu Gospodarstwa Domowego ukazał się „Rocznik Ziębicki 2015". Można go zakupić w biurze muzeum. Kosztuje 15 zł.

  • 2016-10-07 16:52:05

    gość: ~ja

    super

  • 2016-10-08 18:07:44

    gość: ~Piecyk

    Też się cieszę

  • 2016-10-08 22:32:52

    gość: ~takitam

    "Można go zakupić w biurze muzeum. Kosztuje 15 zł. "

    Mamy 21 wiek, więc można było oszczędzić sobie pracy, pieniędzy muzeum i wreszcie przyrodę, wydając ów rocznik w formie elektronicznej.

    Zasięg znacznie większy, a i forma mogąca pomieścić o wiele więcej informacji, że o interaktywności nie wspomnę.

    Przecież muzeum w Ziębicach ma swoją stronę internetową.
    Wystarczyło umieścić tam treść tego "dzieła" pro publico bono, ale .... rada programowa (HGW co to i po co?) w składzie Janina Lacel, Artur Pirek, Agnieszka Rzepka i Jarosław Żórawski, doszła do wniosku, że KONIECZNIE trzeba to wydrukować, bo wicie rozumiecie, ... ciężko jest sprzedać wydanie elektroniczne, ale przecież nie o pieniądze tu chodzi, prawda ?

  • 2016-10-09 20:27:03

    gość: ~Sylwia

    Wystarczy odżałować te 15 zł, albo za darmo zajrzeć do rocznika w bibliotece, żeby dowiedzieć się dlaczego nie został wydany w formie elektronicznej. Informacja ta znajduje się już na str. 3, więc jej znalezienie nie wymaga wielkiego wysiłku intelektualnego.

  • 2016-10-09 21:08:38

    gość: ~takitam

    gość: ~Sylwia napisał/a:
    "Wystarczy odżałować te 15 zł"

    Czyli jednak nie jest to dzieło, z które płacąc nie żałujemy wydanych pieniędzy :)


    gość: ~Sylwia napisał/a:
    "dlaczego nie został wydany w formie elektronicznej. Informacja ta znajduje się już na str. 3,"

    Na trzeciej stronie ..... czego ?

    Jeśli rzeczonego "Rocznika", to żeby się o tym dowiedzieć, trzeba go ..... kupić, bo ani na stronie internetowej muzeum, ani na stronie internetowej ziębickiego ZCK pod który podlega biblioteka takiej informacji nie ma.

    Poza tym, skąd Ziębiczanie mają wiedzieć, że ów "Rocznik" można za darmo oglądać/wypożyczyć w bibliotece ?

    Pytam o to wszystko, bo ile mi wiadomo, "Rocznik Ziębicki 2015" oszałamiającej furory nie robi, więc i rozgłosu jakby brak.

    Jeśli jednak wiesz dlaczego nie został wydany w formie elektronicznej, to bardzo chętnie poznam powód i jeśli to nie problem, to napisz krótko dlaczego.

    Pozdrawiam.

  • 2016-10-09 21:17:56

    gość: ~Sylwia

    Myślę, że średnio rozgarnięty siedmiolatek wie, że książek można szukać (przynajmniej próbować) w bibliotece - polecam ten właśnie tok myślenia - to nie boli.

  • 2016-10-09 21:29:11

    gość: ~takitam

    Nawet średnio rozgarnięte siedmiolatki jak się je o coś pyta, to zazwyczaj odpowiadają na pytanie, a przynajmniej próbują.

    Nie chciałbym być nachalny, ale .... możesz chociaż spróbować odpowiedzieć na pytania z mojego poprzedniego wpisu ?

    Poza tym z Twojego wpisu można wnioskować, że po prostu nie wiesz czy rzeczowny "Rocznik" jest w bibliotece czy też nie.

  • 2016-10-09 21:46:32

    gość: ~123

    Sylwia, daj spokój i nie dyskutuj z takitamm bo nie ma z kim. Jest powszechnie znany na tym forum jako dyskutant od rzeczy. Według niego to pewno książki i czasopisma należy wydawać tylko online i nie wie, że są biblioteki i po co istnieją. To o czymś świadczy. I niech się sam przejdzie do biblioteki i sprawdzi, to zobaczy tam masę książek, dowie się, że coś takiego jak książki i czasopisma istnieje i że ludzie publikują nie tylko online. To mu wyjdzie tylko na dobre, bo i trochę wysiłku intelektualnego i trochę ruchu nikomu jeszcze nie zaszkodziło.

  • 2016-10-09 21:59:32

    gość: ~takitam

    No i nie zawiodłem się.

    gość: ~123 , to kolejny "dyskutant" który nie odnosi się do tematu, tylko próbuje oceniać komentujących i to w zasadzie wszystko co ma do napisania.

    ZERO odniesienia się do treści, tylko atak ad personam, czyli najniższa możliwa forma wpisu na jakichkolwiek forach, czy dyskusjach.

  • 2016-10-09 22:03:55

    gość: ~Sylwia

    ostatnio dodany post

    Masz rację :-)

REKLAMA