Express-Miejski.pl

Tarnovia i Sparta za trzy punkty. Derbowy weekend w powiecie

Orzeł w Kobierzycach był tylko cieniem dla miejscowego GKS-u. Gospodarze wygrali zasłużenie, ale to podopieczni Arkadiusza Albrechta zajmują w tabeli wyższe miejsce. Orzeł jest czwarty, GKS dwa oczka niżej

Orzeł w Kobierzycach był tylko cieniem dla miejscowego GKS-u. Gospodarze wygrali zasłużenie, ale to podopieczni Arkadiusza Albrechta zajmują w tabeli wyższe miejsce. Orzeł jest czwarty, GKS dwa oczka niżej fot.: GKS Kobierzyce / gkskobierzyce.pl

Orzeł przegrywa w Kobierzycach, nudne derby w Kamieńcu Ząbkowickim. Tarnovia pokonuje ząbkowicką Polonię, a Sparta Ziębice rozbija Skałki Stolec. Cis postraszył lidera.

Przetrzebiony Orzeł przegrywa w Kobierzycach, wyjazdowa passa Piasta przerwana

Orzeł Ząbkowice Śląskie wraca z Kobierzyc bez punktów. Po ostatnich dwóch zwycięstwach i remisie biało-niebiescy awansowali w tabeli na czwarte miejsce i mimo sobotniej porażki wciąż na nim pozostają. W Kobierzycach ząbkowiczanie znów grali osłabieni, a porażka 1:3 (0:2) wydaje się jednym z niższych wymiarów kary. Jedynego gola dla graczy Arkadiusza Albrechta zdobył Okrojek z rzutu karnego. Dla zwycięzców trafiali dwukrotnie Rybiński i Zgoda. Warto zaznaczyć, że Czarneckiego przed stratą gola raz uchroniła poprzeczka, a raz słupek, bo gdyby piłka po  tych strzałach znalazła drogę do siatki to porażka ząbkowiczan mogła być dotkliwsza.Wygrana gospodarzy zasłużona. Zmagamy się z problemami kadrowymi, a pomimo tego gramy i walczymy z każdym. Dziękuję zawodnikom za to, że chłopcy nie poddali się i grali do końca z pełnym zaangażowaniem - mówił po spotkaniu trener Albrecht.


Każda passa ma swój koniec. Po czterech wyjazdowych wygranych z rzędu piłkarze Piasta jechali po komplet punktów do Bielawy. Gospodarze jednak szybko objęli dwubramkowe prowadzenie i noworudzianom mimo kontaktowego gola Sarkowicza zaraz po przerwie nie udało się odrobić strat. - Moim zdaniem najsprawiedliwszym rozstrzygnięciem byłby remis, bo po strzeleniu pierwszego gola mieliśmy swoje okazje. Piłka jednak bywa brutalna, nie wykorzystaliśmy swoich szans i niestety przegraliśmy - mówił Krzysztof Konowalczyk - trener beniaminka z Nowej Rudy. W doliczonym czasie gry rezultat meczu na 3:1 dla bielawian ustalił Włodek. Piast spadł w tabeli na dziewiątą lokatę, Bielawianka jest ósma.

Sokół Wielka Lipa - Zjednoczeni Żarów 3:0
GKS Kobierzyce - Orzeł Ząbkowice Śląskie 3:1
Granica Bogatynia - Orkan Szczedrzykowice 0:7
AKS Strzegom - Lotnik Jeżów Sudecki 0:0
Olimpia Kowary - Chrobry II Głogów 1:2
Bielawianka Bielawa - Piast Nowa Ruda 3:1
Polonia Trzebnica - Pogoń Oleśnica 1:1
Włókniarz Mirsk - BKS Bobrzanie Bolesławiec 3:0 v.o.

Z dużej chmury mały deszcz - w derbach bez goli

Zamek po ostatnich walkowerach zdobył kolejny ważny punkt w kontekście utrzymania. Unia zaś systematycznie oddala się od walki o czwartą ligę. Spotkanie, choć do końca trzymało w napięciu, to pod względem widowiska rozczarowało. Więcej było gry w środku pola oraz walki niż składnych i przemyślanych akcji. - Dużo walki, mało sytuacji podbramkowych, chociaż jeśli już takie były to chyba my mieliśmy bardziej klarowne. Można powiedzieć, że był to mecz z serii kto by strzelił ten by wygrał. Jeden punkt trzeba szanować, tym bardziej, że wszyscy dobrze pamiętają, jaką mieliśmy serię w drugiej części rundy jesiennej. Trzy mecze w przeciągu siedmiu dni to dla mojej wąskiej kadry zdecydowanie za dużo. Cieszę się, że teraz w końcu chłopcy będą mieli tygodniowy odpoczynek, który na pewno im się przyda – mówił po spotkaniu Waldemar Tomaszewicz. O słabym widowisku wspominał też Grzegorz Czachor, który w meczu nie mógł skorzystać z czterech podstawowych piłkarzy. - Zupełnie nie graliśmy tej piłki, do której przyzwyczailiśmy kibiców i samych siebie. Przy braku Dechnika, Bienia, Markowskiego i Cebuli (wszyscy pauzowali za kartki - przyp. red.) niczego innego nie mogłem się spodziewać. Dodatkowo Śleziak cały mecz z konieczności grał z kontuzją. Najgorszy kadrowo okres przetrwaliśmy, na następny mecz powinniśmy wyglądać już nieco lepiej. Bezbramkowy wynik to rezultat w pełni sprawiedliwy i oddający boiskowe wydarzenia - mówi szkoleniowiec unitów.

Złota główka Świerzawskiego

Unia Bardo śrubuje rekord zwycięstw z rzędu. Wygrana 2:1 (0:0) w Jedlinie-Zdroju była osiemnastym zwycięstwem bardzian z kolei i 22 w sezonie. Nie przyszła ona jednak łatwo, a nie na wyrost będzie powiedzenie, że bardzo szczęśliwie. Do przerwy kibice goli nie oglądali, chociaż to gospodarze sprawiali lepsze wrażenie i mieli trzy dogodne sytuacje do zdobycia bramki. Dwukrotnie Giżyckiego ratował słupek. Po zmianie stron mecz stał się już nieco bardziej wyrównany, a Unia nieoczekiwanie w 72. minucie objęła prowadzenie po golu Idziego. To był jednak dopiero początek emocji. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry jedlinianie za sprawą Piątka wyrównali, jednak mimo to nie zdołali przerwać zwycięskiej passy ekipy prowadzonej przez Tomasza Zielińskiego. Po rzucie rożnym w ostatniej akcji meczu bardzianie odpowiedzieli trafieniem na wagę trzech punktów. Dośrodkowanie Wiszowatego na gola zamienił Świerzawski. Powiem szczerze, że jeszcze nigdy nie wygrałem meczu, w którym to drużyna przeciwna tak bardzo zasłużyła na zwycięstwo. Zespół z Jedliny-Zdroju zagrał bardzo dobry pojedynek. Nie zasłużyliśmy nawet na jeden punkt, ale w piłce czasami tak bywa. Drużynie Zdroju mogę tylko pogratulować dobrego spotkania i życzyć więcej szczęścia w kolejnych meczach, bo umiejętności mają na bardzo wysokim poziomie. To była moja pierwsza wizyta w Jedlinie-Zdroju i byłem pod wrażeniem ich obiektu, a przede wszystkim boiska - mówił po spotkaniu grający szkoleniowiec bardzian.

Do składu Unii po dwóch meczach pauzy za czerwoną kartkę wrócił Łukasz Idzi i od razu zdobył gola. Łukasz daje nam z przodu dużo możliwości. W meczach kiedy pauzował bardzo dobrze zastąpił go Pietrzak i to cieszy. Mamy wielu dobrych zawodników i jeśli wypada jeden mamy kim go zastąpić - dodaje Zieliński.

Po porażce Victorii Świebodzice w Tuszynie bardzka Unia ma już dziewięć punktów przewagi nad wiceliderem. Do końca rozgrywek pozostało sześć kolejek, a bardzianie są na wyciągnięcie ręki od przypieczętowania historycznego awansu do IV ligi z pierwszego miejsca. Nie można niczego przesądzać, ale mamy sporą przewagę nad Victorią i postaramy się jej nie roztrwonić. Zarówno przed Świebodzicami jak i nami ciężkie mecze dlatego spokojnie koncentrujemy się na kolejnych przeciwnikach - mówi Zieliński.

Szkoleniowiec bardzian nie ukrywa, że w przypadku awansu do wyższej ligi zamierza wzmocnić kadrę. Chcę ściągnąć kilku zawodników, ale tylko takich, którzy podniosą nasz poziom. Rozmowy trwają już od jakiegoś czasu i wszystko jest na dobrej drodze do tego, żeby zbudować mocną kadrę przed następnym sezonem - nie kryje trener lidera okręgówki.

Grom Witków - Nysa Kłodzko 3:10 
Zryw Gola Świdnicka - Polonia Bystrzyca Kłodzka 4:0
LKS Bystrzyca Górna - Polonia-Stal II Świdnica 4:1
Karolina Jaworzyna Śląska - Skalnik Czarny Bór 5:2
Iskra Jaszkowa Dolna - Sudety Dziećmorowice 1:0
Zdrój Jedlina Zdrój - Unia Bardo 1:2
Zamek Kamieniec Ząbkowicki - Unia Złoty Stok 0:0
Victoria Tuszyn - Victoria Świebodzice 1:0

Sparta lepsza w derbach, niesnaski w Skałkach

W derbach powiatu ząbkowickiego Skałki Stolec przegrały na własnym boisku 1:4 (0:3) ze Spartą Ziębice. Dla ziębiczan było to trzecie zwycięstwo z rzędu, Skałki zaś w ostatnich czterech meczach zdobyły ledwie cztery oczka. Dwie bramki dla gości zdobył Paweł Mazur, a po jednej dorzucili Mariusz Mazur i Świdziński. Honor gospodarzy uratował Satanowski. – Zwycięstwo zapewniliśmy sobie praktycznie do przerwy, prowadząc 3:0. Po zmianie stron kontrolowaliśmy boiskowe wydarzenia i odnieśliśmy w pełni zasłużone zwycięstwo. Gdyby moi zawodnicy byli bardziej skuteczni wynik mógł być wyższy – komentuje Grzegorz Bartkiewicz prowadzący Spartę.

Rozczarowania takim wynikiem nie ukrywa trener Skałek Adrian Szymczak, który po spotkaniu złożył ustną rezygnację z prowadzenia drużyny. Jego dymisji nie przyjął jednak zarząd klubu. – Pierwsze dziesięć minut w naszym wykonaniu fajne, o pozostałych osiemdziesięciu aż nie chce się mówić. Po stracie pierwszego gola uszło z nas z powietrze i przegraliśmy w pełni zasłużenie – tłumaczy opiekun stolczan. Kiepskie wyniki niosą za sobą także fatalną atmosferę w zespole. – Nie chcę rzucać nazwiskami i krytykować niektórych osób na łamach mediów, ale nie wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku. Jako drużyna powinniśmy być jednością, a w drużynie zaczęły się tworzyć dziwne podziały. To też m.in. główny powód, dla którego złożyłem rezygnację – wyjaśnia trener Skałek.

Zupełnie inne nastroje panują w ziębickiej Sparcie, której ostatnie wyniki mogą napawać optymizmem. – Gramy teraz mecze z teoretycznie słabszymi rywalami i tych punktów powinniśmy jeszcze trochę zdobyć – mówi z nadzieją Bartkiewicz, który studzi jednak zapędy optymistów mówiące o tym, że ziębiczanie w przyszłym roku będą walczyć o powrót do klasy okręgowej. – Awans wiąże się z finansami. O ile od strony sportowej wyglądamy ostatnio solidnie, o tyle od strony finansowej nie jest kolorowo. Jeżeli pojawiłby się jakiś zastrzyk gotówki to wówczas o kwestii awansu można mówić coś więcej, na chwilę obecną to temat zbyt odległy – ucina szkoleniowiec Spartan.

Tarnovia nie składa broni

W derbach gminy Ząbkowice Śląskie sensację sprawiła Tarnovia Tarnów, która na własnym boisku pokonała 3:2 (1:1) ząbkowicką Polonię. – Cały czas walczymy o utrzymanie i do końca nie złożymy broni. Nasza sytuacja jest trudna, ale póki istnieją szanse na pozostanie w lidze to będziemy walczyć – mówi bramkarz gospodarzy Michał Piotrowski, jeden z bohaterów meczu. 19-latek przy stanie 3:2 obronił rzut karny wykonywany przez Stanucha, notabene byłego gracza Tarnovii. Takich smaczków w tym pojedynku było więcej. W barwach Polonii wystąpili grający w rundzie jesiennej w Tarnowie bracia Hałasowscy, a w ekipie Tarnovii oglądaliśmy grającego trenera Pawłowskiego, który niegdyś trenował Polonię. - Zagraliśmy dzisiaj na 110 proc., każdy dał z siebie maksimum i to przyniosło efekt. Teraz czeka nas ciężki mecz ze Spartą Ziębice, ale będziemy walczyć o kolejne punkty - zapowiada Piotrowski.

Bogumił Sikorski po raz kolejny przyczyn porażki szuka wśród fatalnej skuteczności i szkolnych błędów swoich piłkarzy. Duże zastrzeżenia miał też do boiska, na którym rozgrywany był mecz. - Pierwszy raz przytrafiła mi się sytuacja, że pole do gry bardziej przypominało pastwisko niż boisko. Ciężko na takiej murawie wymieniać podania, a gospodarzom taki plac do gry jak najbardziej odpowiadał. Grali bowiem długą piłką na swoich szybkich napastników, którzy w naszej defensywie siali popłoch. Na nas niestety tak proste środki okazały się skuteczne - relacjonuje trener Polonii. - Oczywiście swoją nieudalnością pomogliśmy Tarnovii w wygraniu meczu. Nie wykorzystaliśmy wielu świetnych okazji, w tym najlepszej z jedenastu metrów - kontynuuje Sikorski.

Trener Polonii mimo porażki nie wróży gospodarzom pozostania w lidze na kolejny sezon. - Tarnovia to chyba najsłabszy zespół tej grupy, zdecydowanie bez pomysłu na grę, grający jeszcze starym systemem ze stoperem. Takie sytuacje to już rzadkość w dzisiejszej piłce. Ich dużym atutem będą jednak mecze u siebie. Jeśli miałbym wyróżnić kogoś z tej drużyny to Borysa i młodego Rychtera, którzy w meczu z nami pokazali się z dobrej strony i kolokwialnie mówiąc ciągnęli grę Tarnovii  - dodaje szkoleniowiec ząbkowiczan. Po tej porażce Polonia spadła na dziewiąte miejsce, Tarnovia wciąż jest na dnie.

Henrykowianka na remis

Kolejny emocjonujący mecz z udziałem piłkarzy Dawida Warciaka. Henrykowianie do przerwy przegrywali w Łagiewnikach 0:2, a do 80 minuty 1:3, jednak zdołali odrobić straty i ostatecznie z wyjazdu wracają z jednym punktem. Zespół z gminy Ziębice znów zagrał dwie różne połowy - słabą pierwszą i dużo lepszą drugą. Henrykowianka pokazała jednak charakter i rzutem na taśmę zdołała zremisować. Gole dla podopiecznych Warciaka zdobyli Respekta i Galik, a jedno trafienie było golem samobójczym obrońcy Zielonych. Po 24 kolejkach Henryków jest ósmy, a Łagiewniki zajmują dziesiątą pozycję.

Koliber Uciechów - Delta Słupice 5:0
Zieloni Łagiewniki - Henrykowianka Henryków 3:3
Płomień Makowice - Niemczanka Niemcza 0:3
Czarni Sieniawka - Piławianka Piława Górna 0:6
Boxmet Piskorzów - Pogoń Pieszyce 2:4
Tarnovia Tarnów (k. Kłodzka) 3-2 Polonia Ząbkowice Śląskie 3:2
Skałki Stolec - Sparta Ziębice 1:4
Klubokawiarnia Roztocznik - Orzeł Piława Dolna 5:1

Cis postraszył lidera, przełamanie Interu

Gdy w 46. minucie Pławiak kompletował hat-tricka wydawało się, że krosnowickie Orlęta rozniosą beniaminka z Brzeźnicy. Podopieczni Wojciecha Dujina w 70 minucie gry zdobyli jednak pierwszego gola i od tamtej pory zdominowali boiskowe wydarzenia, zdobywając w ostatnich minutach drugie trafienie. Goście mecz kończyli w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Makowskiego. - Brawa dla moich kolegów za walkę do samego końca. Punktów nie udało nam się urwać, ale nie mamy się czego wstydzić, bo w końcówce postraszyliśmy zespół, który za rok będzie grał w klasie okręgowej - mówi pomocnik Cisu Patryk Łukasz, który w meczu z liderem pauzował za nadmiar żółtych kartek. Cis mimo porażki utrzymał dziesiąte miejsce, a Orlęta z piętnastoma oczkami przewagi już za tydzień mogą przypieczętować awans. Wystarczy, że pokonają na własnym boisku Inter Ożary.

Inter, który w końcu się przełamał i na własnym boisku pokonał 3:1 (2:0) Odrodzenie Szalejów Dolny. Gospodarze, choć znów z kadrowymi ubytkami, w końcu odnieśli pierwsze zwycięstwo od początku kwietnia. Dwa gole dla podopiecznych Adriana Rydzaka zdobył Wojciech Gembara, jedno było autorstwa Damiana Bieńko. Przy stanie 3:0 szósty rzut karny w sezonie obronił Piotr Gembara. Honorowego gola piłkarze z Szalejowa Dolnego zdobyli w końcówce gry, co ciekawe, również po rzucie karnym. Goście kończyli mecz w dziesiątkę po ostrym wejściu bramkarza Krawczyka, który poza polem karnym staranował Górskiego. Inter nadal jest dwunasty, Odrodzeni pozostali na dziewiątej lokacie.

Zamek Gorzanów - Łomniczanka Stara Łomnica 0:2
Kryształ Stronie Śląskie - Hutnik Szczytna 8:0 
Inter Ożary - Odrodzenie Szalejów Dolny 3:1 
Cis Brzeźnica - Orlęta Krosnowice 2:3
LKS Bierkowice - Pogoń Duszniki Zdrój 1:2
Włókniarz Kudowa Zdrój - KS Polanica Zdrój 2:1
Tęcza Ścinawka Dolna - Śnieżnik Domaszków 0:10

sm. / Express-Miejski.pl

15

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Tarnovia i Sparta za trzy punkty. Derbowy weekend w powiecie

    2016-05-08 23:32:04

    sm. / Express-Miejski.pl

    Orzeł przegrywa w Kobierzycach, nudne derby w Kamieńcu Ząbkowickim. Tarnovia pokonuje ząbkowicką Polonię, a Sparta Ziębice rozbija Skałki Stolec. Cis postraszył lidera.

  • 2016-05-10 11:09:16

    gość: ~Ząbkowice

    Polonia wcale nie zagrała rewelacji. Dobry zawodnik potrafi grać na każdym boisku, porażka boli ale najlepiej zwalić na warunki do grania.. Niech lepiej Polonia weźmie się na grę a nie za wróżenie. Pozdrawiam

  • 2016-05-10 11:23:40

    gość: ~jaro

    To że grają piach to wiadomo mniej więcej od dwóch lat, co nie zmienia faktu, że boisko Tarnovii to nie powinno być dopuszczone do jakichkolwiek rozgrywek, nawet B-klasy.

    PS: Bardzo fajne te podsumowania, dobra robota!

  • 2016-05-10 12:19:04

    gość: ~widz

    Wypowiedz trenera Polonii(tak na marginesie,kto to taki?bo mocno nieznany)żenada!!!)Niewazne panie trenerze jak graja i jaką przyjęli taktykę.Ważne ze ograli pański team.Więc troche pokory.Bo jak na razie za pańskiej kadencji to Polonia nic nie ugrała...

  • 2016-05-10 12:33:59

    gość: ~Obserwator

    Polonia już nic nie grała za Przemysława Madeja i tu bym upatrywał przyczyny złego sezonu.

  • 2016-05-10 13:03:58

    gość: ~FFFF

    Bardzo dobrze powiedział, nie owijał w bawełnę, bo niejednokrotnie już zdarzało się, że boisko Tarnovii do gry się po prostu nie nadawało. Sędziowie jednak jeśli już przyjeżdżają pogwizdać i zainkasować po stówce na łeb, to boisko jakie by nie było dopuszczą do gry, wszak za nieodbycie meczu płacą im tylko 50 procent.

    Pozdrawiam serdecznie z Piławy Górnej.

  • 2016-05-10 18:42:50

    gość: ~siwy

    Sikorski Ty patałachu, zero pokory u Ciebie. Za co polonia Ci placi? Chyba tylko za to, ze paradujesz w ich dresach przez caly tydzien po mieście. Zacznij wyciagac z tych chlopakow wiecej, bo oni potrafia grac w pilke, ale Ty potrafisz wyciagac tylko kase. Zapraszamy na pastwisko do Tarnovii baranie, bo tylko na nie sie nadajesz.

  • 2016-05-10 19:12:42

    gość: ~cichy

    Siwy jak masz sztachety zamiast nóg to Tobie takie dziurawe pastwisko, bo boiskiem to nazwać się nie da, nie przeszkadza. Prawda jest taka, że macie najgorsze boisko w A klasie i nie wiem czy jedne z gorszych na warunki B klasowe.

  • 2016-05-10 21:34:27

    gość: ~siwy

    Trzeba wziasc pod uwage, ze polowa skladu polonii grala w Tarnovii jeszcze na jesien. To, ze boisko naszae nie jest najlepsze to cala polonia wiedziala juz bynajmniej od 3 sezonow. Po prostu trzeba uderzyc sie w piers, przyjac na klate porazke i wyciagac wnioski na przyszlosc, a nie udawac ze ze tygodniowy dres jest swiezy. Pozdrawiam

  • 2016-05-11 08:41:35

    gość: ~Obiektywny

    Połowa składu czyli dwóch Skwarków i Cola, którzy w Polonii to grają tyle co nic. Ja nie chcę ujmować Tarnovii zwycięstwa, wszystko fajnie, że wygraliście, ale panowie, sami dobrze wiecie, że Wasze boisko jest bardzo kiepskie i tu trener Polonii ma w stu procentach racje.

  • 2016-05-11 09:39:13

    gość: ~TARNOVIA

    Z tych waszych komentarzy wychodzi że tylko Polonia grała w Tarnowie a Tarnovia to chyba na Narodowym.Obie drużyny miały takie same warunki do gry i wygrała drużyna która strzeliła jedną bramkę więcej.Tyle i tylko tyle.
    Ps.
    W przyszłym sezonie prawdopodobnie skończą się wasze problemy z Tarnovią bo będziemy grać w B klasie.Musicie sobie poszukać nowej ofiary.

  • 2016-05-11 10:12:28

    gość: ~Obiektywny

    @TARNOVIA - ależ ja nie ujmuję Wam zwycięstwa i z całego serca gratuluję. Fakt, boisko dla obu zespołów takie same, jednak kulturą gry no to jednak mimo wszystko Polonia Was przewyższa. Poza tym jeśli ktoś gra na Waszym boisku co dwa tygodnie tak jak Wy, a przyjeżdża ktoś, kto gra tam raz na rok to naturalnie, że będzie Wam się grało łatwiej, tym bardziej, że tak jak mówie, rzadko spotyka się w A-klasie tak słabe murawy.

    Podkreślam raz jeszcze, gratuluję Wam zwycięstwa i w sumie życzę utrzymania, ale tylko pod warunkiem, że trochę bardziej zadbacie o murawę ;-)

  • 2016-05-11 11:52:08

    gość: ~kibic tarnovi

    Panie trenerze Polonii.... chciałem tylko uswiadomić ze panski czas w Ząbkowickim klubie dobiega końca. Zwalanie winy na boisko i prostą taktykę Tarnovi ( okazała sie skuteczna bardziej niz pańska )jest strzelanie sobie w kolano, brak wam honoru do pogodzenia sie z porażką. Skoro taktyka tarnovi i stan boiska przewazył o zwyciestwie gospodaży ( nie wspomnę ze Tarnowianie grali od ok 65 min w 10) to co Pan powie o przegranej u siebie na pieknej płycie z druzyna konca tabeli jaka tez jest Piława Dolna i to 0:3 !!!!! Może czas powiedzieć iz sie Pan nie nadaje do tej roboty i odejsc z honorem a nie ubliżać chłopakom innej druzyny i zwalać na b klasowe boisko..... Polonii w obecnej sytuacji tez blizej b klasy niż szczytu A !!!! pozdrawiam

  • 2016-05-11 12:05:19

    gość: ~Orzeł

    Akurat nie Tobie decydować kto jest trenerem innej drużyny i czyje losy są przesadzone (w tym przypadku Polonii) z tego co wiem to treningi prowadzone są bardzo profesjonalne i to ze nie ma wyników to czasami się zdarza ze drużyna wpada w kryzys. Ktoś tu juz wcześniej napisał o wydawaniu pieniędzy na trenera. Ciekaw jestem czy np. w Tarnovii treningi są prowadzone w takim wymiarze ze trener dostaje kasę za prawidłowo wykonana robotę. Polonia przegrała, trudno. Tarnovia wygrała to gratuluję. Trener miał rację z tym boiskiem. Tyle w temacie.

  • 2016-05-11 12:57:58

    gość: ~wtajemniczony

    Tarnovia całą poprzednią runde grała na trenerska licencje osoby ktora dawala za to pieniadze a nie trenowala klubu !

  • 2016-05-12 09:11:06

    gość: ~zebol

    ostatnio dodany post

    co tu duzo pisać, polonia słaba jak barszcz !!! ale najlepiej wszystko zwalic na boisko, nieudolnej baletnicy i majtki przeszkadzają...... nieudolnosc trenerska i zawodnicy pokroju b klasy !!! trzeba znac swoje miejsce w szeregu

REKLAMA