35-latek okradł kompana od kieliszka i groził mu śmiercią. Dwa dni później pobił go i ponownie obrabował. Agresor trafił już za kratki.
2 maja policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich zostali poinformowani o rozboju dokonanym na 51-latku w jednym z mieszkań na terenie miasta. Ze zgłoszenia wynikało, że sprawca pobił poszkodowanego w jego mieszkaniu i skradł mu kilka przedmiotów.
Funkcjonariusze dokładnie przeanalizowali przebieg zdarzenia próbując szczegółowo wyjaśnić wszystkie jego okoliczności. - Okazało się wtedy, że 35-letni sprawca próbował dostać się do mieszkania i żądał wydania pieniędzy. Kiedy 51-latek wyszedł na korytarz chcąc wezwać pomoc agresor pchnął go na tyle mocno, że starszy mężczyzna upadł i doznał poważnego urazu kolana, nie mogąc już się bronić. 35-latek zabrał mu wtedy klucze do mieszkania, a następnie skradł z niego telewizor - relacjonuje Ilona Golec z ząbkowickiej policji.
Dalsze ustalenia policjantów potwierdziły też fakt, że dwa dni wcześniej mężczyźni na spotkaniu w owym mieszkaniu razem pili alkohol. Wtedy też 35-latek okradł swojego współtowarzysza z pieniędzy i zabrał mu telefon, a także groził pozbawieniem życia.
Policjanci po niemal dwóch godzinach na podstawie posiadanego rysopisu ustalili miejsce pobytu i zatrzymali sprawcę tego czynu, mimo że poszkodowany podawał inne dane osobowe sprawcy. W chwili zatrzymania miał on blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Okazało się także, że był już wcześniej karany za podobne przestępstwa i niedawno wyszedł warunkowo z więzienia.
Na podstawie zgromadzonych materiałów mężczyźnie postawiono zarzuty rozboju jak i uszkodzenia ciała. Grozić mu może teraz kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Sąd zastosował już wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.
sm. / Express-Miejski.pl / KPP Ząbkowice Śląskie
REKLAMA
REKLAMA