Nieznani sprawcy włamali się do escape roomu w Ząbkowicach Śląskich, gdzie dokonali zniszczeń i kradzieży. Atrakcja turystyczna jest jednak nadal czynna.
Do włamania doszło najprawdopodobniej w nocy z 13 na 14 kwietnia. Pracownicy odpowiedzialni za prowadzenie escape roomu na ząbkowickim zamku włamanie odkryli w godzinach porannych zaraz po przyjściu do pracy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że wyłamane zostały szuflady w szafie, rozlano atrament oraz skradziono m.in. latarkę UV, stare książki i kościotrupa. Szkielet był warty około 700 zł.
Ilona Golec, oficer prasowa ząbkowickiej policji informuje, iż policjanci otrzymali takie zgłoszenie i włamanie miało miejsce, jednak nie chce ujawniać szczegółów. - Jest to na tyle świeża sprawa, że na chwilę obecną ciężko o szersze informacje na temat tego zdarzenia - mówi policjantka.
Escape room cały czas jednak funkcjonuje i włamanie nie spowodowało zamknięcia atrakcji ani zakłócenia jej funkcjonowania na dłuższy czas. Skradzione rzeczy szybko zostały zastąpione nowymi, które były na wyposażeniu. Kupiono je jednak na wypadek awarii któregoś z urządzeń, a nie kradzieży...
Warto zaznaczyć, że escape room czynny jest dopiero dwa tygodnie. To najnowsza atrakcja turystyczna Ząbkowic Śląskich. Polega na zamknięciu w pokoju grupy osób - graczy, którzy mają maksymalnie 60 minut na znalezienie klucza i uwolnienie się z pokoju. Wspólne rozwiązywanie zagadek, użycie przedmiotów w sposób, który wskaże drogę do kolejnej ukrytej podpowiedzi, a w efekcie końcowym poprowadzi do klucza i do wyjścia - to doskonała forma zespołowej zabawy, rozrywki a także alternatywa dla gier komputerowych czy siedzenia przed telewizorem. Należy jedynie uruchomić myślenie i zespołowo współpracować.
Od 3 kwietnia atrakcja jest czynna codziennie, a wejścia do pokoi są możliwe o godz.: 9:00, 10:30, 12:00, 13:30, 15:00, 16:30 i 18:00. Wstęp: 10 zł za osobę. Wejście dla grup od 2 do 7 osób.
sm. / Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA