Żur burmistrza, nawiązanie do tradycji sprzed prawie dwóch tysięcy lat, konkursy i świąteczna atmosfera towarzyszyły dziesiątej edycji Jarmarku Wielkanocnego w Bardzie.
Oficjalne otwarcie jarmarku nastąpiło po mszy świętej około godz. 12.30. Dokonały go pomysłodawczynie wydarzenia – Grażyna Cal i Magdalena Topolanek, a przybyłych gości serdecznie witała zastępczyni burmistrza Krystyna Sobieraj. Zanim doszło do otwarcia imprezy sporym zainteresowaniem cieszył się element procesji, który miał miejsce tuż przed mszą świętą. Do kościoła na osiołku wjechał ksiądz Łukasz Kalisz. Było to nawiązanie do sceny sprzed prawie dwóch tysięcy lat, kiedy Jezus kazał uczniom przyprowadzić osiołka, a następnie wjechał na nim do Jerozolimy. O muzyczny klimat mszy świętej oraz jarmarku dbał zespół Janicki z Czarnego Boru, a eucharystię poprowadził proboszcz Mirosław Grakowicz.
W międzyczasie na klasztornym dziedzińcu pojawiało się coraz więcej mieszkańców i gości. Wielkanocne stoły przygotowane przez lokalnych wystawców i sołectwa uginały się od tradycyjnych potraw – żurków, wędlin, pasch, ciasta, pisanek, sałatek, baranków, kaczuszek i nalewek. Nie zabrakło też produktów rękodzielniczych oraz słynnego żuru burmistrza, który od początku jest nieodłącznym elementem bardzkiego jarmarku.
Po mszy świętej, oficjalnym otwarciu jarmarku i przemówieniach włodarzy miasta i okolicznych gmin oraz powiatu odbyły się występy lokalnych artystów – zespołu Wiolinek i teatru „Ruchu”. Były też konkursy palm, pisanek i stołów wielkanocnych. Wylosowano główną nagrodę w Wielkanocnym Koszyku Nagród. Rower ufundowany przez burmistrza Krzysztofa Żegańskiego trafił do młodej mieszkanki Barda Natalii Szlacht.
sm. / Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA