X-lecie Powiatu świętem urzędników

fot.: UMiG Ząbkowice Śląskie

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Za nami X-lecie Powiatu. Wielkie wydarzenie nie tylko dla władz, ale i mieszkańców. Niestety Ci drudzy zostali praktycznie pominięci w obchodach, wydawać by się mogło, ważnego dla nich święta. Uroczystości skupione były jedynie wokół wysoko postawionych urzędników, ich pracy oraz pochwał przez nich i w ich kierunku skierowanych.

Uroczystości zaczęły się Mszą św. koncelebrowaną w kościele parafialnym pw. św. Anny. Następnie odbyła się Jubileuszowa sesja Rady Powiatu w sali widowiskowej Ząbkowickiego Ośrodka Kultury. Na kilku portalach internetowych znaleźliśmy informacje jak było wspaniale i jak dostojnie. Kardynał Henryk Gulbinowicz, wicewojewoda dolnośląski Zdzisław Średniawski, wicemarszałek Dolnego Śląska Stanisław Longawa, posłanka Monika Wielichowska i Izabela Mrzygłocka oraz wiele innych znamienitych osób przyjechało do naszego miasta, aby świętować 10 lat funkcjonowania powiatu. Przemówieniom nie było końca. Wszystkie bardzo pozytywnie oceniające prace samorządu, wszystkie zakonczone brawami. Oficjalna uroczystość obchodów X- lecia Powiatu Ząbkowickiego zastała zakończona koncertem przebojów muzyki poważnej w wykonaniu duetu muzyków z Filharmonii Wrocławskiej. Wieczorem w Ziębicach odbył się wystawny bankiet, na którym do późnych godzin wieczornych wznoszono toasty za Jubilata.

Sprawdziliśmy, jak wyglądały podobne uroczystości w innych powiatach. Niestety oprócz małych wyjątków, wszędzie przebiegały podobnie. Za każdym razem władze skupiły się na Uroczystej Sesji Rady Powiatu, zapominając całkowicie o całym świecie. Przyznajmy się szczerze: oczekiwaliśmy koncertów (nie tylko dla wybranych, ale dostępnych dla wszystich, wykonywanych przez artystów z NASZEGO powiatu), przedstawień (nie zapominajmy, że w samych Ząbkowicach działają aż 3 teatry), prezentacji Stowarzyszeń działających w NASZYM regionie, spodziewaliśmy się wernisażu 10 lecia powiatu przedstawionego na fotografii lub rysunku wykonanym przez uczniów NASZYCH szkół. Nie wspominamy już o konkursach - choćby na jubileuszowe logo. Oczekiwaliśmy wielkiego święta, plakatów, ogłoszeń, zaproszeń na przygotowane eventy.. Wyszło jak zwykle.

To wspaniale, że zaproszonym gościom i uczestnikom miło minął czas, ale mieszkańcy (a przynajmniej większa ich część) jest zawiedziona takim podejściem. Kolejny raz o nich zapomniano, wręcz zignorowano.

ankli