Przeżył piekło na ziemi. Promocja książki B. Dziewięckiego

Spotkanie córki Bolesława Dziewięckiego z mieszkańcami gminy Bardo fot.: UM Bardo

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Małgorzata Dziewięcka – córka Bolesława Dziewięckiego – promowała w Bardzie książkę autorstwa swojego ojca, który przeżył dwa lata w niemieckich obozach koncentracyjnych.

Książka pt: Z dna piekła. Moje przeżycia w niemieckich obozach koncentracyjnych 1943-1945 została wydana w tym roku i zawiera 160 stron. Jej promocją zajmuje się córka autora, która 17. września przybyła do Barda, aby spotkać się z mieszkańcami gminy.

Spotkanie, które odbyło się w miejscowym centrum kultury i promocji upłynęło w atmosferze trudnych wspomnień. Zgromadzeni mieszkańcy słuchali wstrząsającego świadectwa gościa. Dowiedzieli się m.in. że dla uczczenia pamięci ojca kobieta wytatuowała sobie na przedramieniu jego obozowy numer 125 546. - Teraz jestem świadectwem tej strasznej historii - powiedziała na zakończenie córka byłego więźnia.

Po zakończonej prezentacji każdy miał okazję kupić książkę opatrzoną autografem córki autora.

Bolesław Dziewięcki był żołnierzem AK, pseudonim „Koraban”. Brał udział w pierwszym zamachu na gestapowca Helmuta Kappa wraz ze swoim kolegą z seminarium Hieronimem Piaseckim, pseudonim „Zola”. Został aresztowany 13 czerwca 1943 roku podczas akcji AK.

Bity i torturowany przez Niemców, nie wydał nikogo, choć żona i jednomiesięczna córeczka Marysia również znajdowały się w rękach gestapo. Przeszedł przez koszmar niemieckich obozów koncentracyjnych Birkenau, Auschwitz, Buchenwald i Ravensbruck. Przeżył siedemnaście długich miesięcy pod ziemią, w tunelach obozu pracy „Dora”, gdzie Niemcy produkowali pociski V1 i V2. Po likwidacji przez Niemców „Dory”, wraz z innymi jeńcami gnany był przez Ravensbruck nie wiadomo dokąd i w jakim celu. Wyzwolenie zastało go w drodze… Wrócił do Polski w czerwcu 1945 roku, dokładnie w dwa lata po aresztowaniu. Przeżył piekło na ziemi. O powojennych dziejach Bolesława Dziewięckiego opowiada jego druga córka, Barbara Dziewięcka-Figiel w książce pod tytułem „Dom pod lipą”.

sm. / Express-Miejski.pl