Od września w szkołach zostaną wprowadzone zmiany dotyczące lekcji etyki i religii. Uczniowie i rodzice na początku roku szkolnego będą musieli złożyć oświadczenie.
Religia i etyka nie są dla ucznia przedmiotami obowiązkowymi, udział w nich jest dobrowolny. O udziale ucznia w zajęciach z tych przedmiotów decydują rodzice lub pełnoletni uczniowie poprzez złożenie - na zasadzie dobrowolności - wspomnianego pisemnego oświadczenia. Po złożeniu oświadczenia udział w wybranych zajęciach staje się dla ucznia obowiązkowy.
Uczeń może uczestniczyć w zajęciach z religii, z etyki, z obu przedmiotów, albo może też nie wybrać żadnego z nich. Jeśli w danej szkole część uczniów wyrazi życzenie uczestniczenia w zajęciach zarówno z religii, jak i z etyki, szkoła jest zobowiązana umożliwić im udział w zajęciach z obu przedmiotów, umieszczając odpowiednio (bezkolizyjnie) godziny nauki religii i etyki w planie zajęć szkolnych.
Od wrześnica szkoła będzie musiała zorganizować lekcje etyki nawet dla jednego ucznia. Podobnie będzie z religią dla uczniów z niewielkich parafii. Dotychczas lekcje były organizowane kiedy zgłosiło się co najmniej trzech chętnych.
Express-Miejski.pl
Chcesz uczestniczyć w lekcjach religii? Musisz złożyć oświadczenie
2014-08-27 12:39:37
Express-Miejski.pl
Od września w szkołach zostaną wprowadzone zmiany dotyczące lekcji etyki i religii. Uczniowie i rodzice na początku roku szkolnego będą musieli złożyć oświadczenie.
2014-08-31 12:29:42
gość: ~kiks
a dlaczego by nie składać oświadczenia, że chcę się uczyć języka chińskiego i szkoła musiałaby uczyć? To jakiś pomysł platfusowych urzędników
2014-09-02 00:29:21
gość: ~takitam
ostatnio dodany post
Czy ktoś może wie, dlaczego indoktrynacja katolicka nazywana jest po pierwsze lekcją, a po drugie religii ?
Przecież lekcja to coś, co z definicji ma czegoś uczyć, czyli poniekąd nauka.
Natomiast wiara nie ma absolutnie nic wspólnego z nauką.
Wiara to dogmat i jako taki nie wymaga dowodów, więc .... czego tu uczyć ?
Natomiast termin "Religia", to pojęcie ogólne, czyli określa wiarę w coś i obrzędy z tym związane, a nie katolicyzm.
Jednak mieszkamy w kraju, gdzie wszystkie kolejne rządy poobszczywane są ze strachu przed średniowieczną pajacerią w czarnych sukienkach i dlatego zamiast np. wychowania komunikacyjnego albo zajęć z w zakresie obronności kraju, mamy "naukę" zabobonów i guseł żartobliwie zwanych religią katolicką.
REKLAMA
REKLAMA