Koło Łowieckie "RYŚ" Ziębice jako jedno z 2521 jednostek organizacyjnych Polskiego Związku Łowieckiego aktywnie włącza się w szeroko rozumianą ochronę przyrody fot.: Ataman / UM Ziębice
Na początku lipca myśliwi z Koła Łowieckiego "RYŚ" w Ziębicach wypuścili na wolność zakupione przez siebie (m. in z własnych składek) kuropatwy i bażanty.
- Ptaki przywieźliśmy z Ośrodka Hodowli Zwierzyny Polskiego Związku Łowieckiego w Mosznej (województwo opolskie). Takich ośrodków rozsianych po terenie całego kraju Polski Związek Łowiecki posiada kilkanaście. W ośrodkach hodowane są miedzy innymi zwierzęta, które potem wypuszczamy na wolność, aby zasiliły miejscowe populacje. Nasze koło zasila istniejacą populację kilkudziesięcioma bażantami i kuropatwami - mówi Przemysław Woyciechowski.
W zeszłym roku myśliwi z ziębickiego koła łowieckiego wypuścili na wolność także zające, których ilość w końcu XX wieku na naszym terenie gwałtownie się załamała.
- Wszyscy myśliwi dokładają wszelkich starań aby ilość, różnorodność, kondycja naszej ojczystej fauny była jak najlepsza – dodaje Woyciechowski. Koło Łowieckie "RYŚ" Ziębice jako jedno z 2521 jednostek organizacyjnych Polskiego Związku Łowieckiego zgodnie ze statutem, zawsze aktywnie włącza się w szeroko rozumianą ochronę przyrody.
UM Ziębice / rado.
Introdukcja bażanta i kuropatwy przez ziębickich myśliwych
2014-07-04 11:54:28
UM Ziębice / rado.
Na początku lipca myśliwi z Koła Łowieckiego "RYŚ" w Ziębicach wypuścili na wolność zakupione przez siebie (m. in z własnych składek) kuropatwy i bażanty.
2014-07-07 22:20:52
gość: ~przyrodnik
ostatnio dodany post
"Introdukcja", tak ?
A jak tam roczne pozyskanie ? A dlaczego myśliwi zabijają bażanty i kuropatwy ? przecież te ptaki mają tylu naturalnych drapieżników. I nie robią żadnych szkód w uprawach. Nie ma żadnych gospodarczych i ekonomicznych przesłanek, żeby na te ptaki polować, prawda ?
Ingerencja człowieka zupełnie nie potrzebna. Tym bardziej, że bażant z zamkniętego chowu nie ma najmniejszych szans utrzymać się w naturalnym środowisku, podobnie jak wolierowy zając. O czym panowie myśliwi doskonale wiedzą. Ale za rok puszczą następne. Za własne składki. Do własnej lodówki.
Więc bardzo proszę nie pisać o ochronie przyrody, gdy idzie jedynie o puszczanie żywego celu.
Plus za to, że nie mieszacie do tego dzieci
REKLAMA
REKLAMA