Piotr Zieliński: „Mam oferty z innych klubów"

Piotr Zieliński liczy na częstsze występy w końcówce sezonu fot.: Udinese Calcio

Piotr Zieliński w obecnym sezonie znacznie częściej ogląda poczynania kolegów z ławki rezerwowych, aniżeli pomaga im na placu gry.

W obecnym sezonie ząbkowiczanin 30 razy znajdował się w kadrze meczowej pierwszej drużyny w meczach ligowych. 9 razy pojawił się na boisku, 21-krotnie cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych. Łącznie spędził na placu gry 92 minuty, czyli w zasadzie jeden pełny mecz. Do protokołu meczowego Zielu się nie wpisał – gola nie zdobył, kartki nie otrzymał. Asysty również nie zanotował.

Wychowanek ząbkowickiego Orła jeszcze w końcówce ubiegłego sezonu wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie włoskiej drużyny i wszystko wskazywało na to, że kariera Piotra zmierza w świetnym kierunku. Ząbkowiczanin zagrał nawet kilka meczów w dorosłej reprezentacji Polski i zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Teraz jednak regularne występy w Udinese Calcio i powołania do reprezentacji to odległa sprawa...

W wywiadzie opublikowanym na jednym z portali społecznościowych Zielu przyznaje, że w końcówce tego sezonu liczy na częstsze występy i zależy mu, aby pokazać trenerowi Guidolinowi, co naprawdę potrafi. - Chciałbym także strzelić premierową bramkę w Serie A – dodaje niespełna 20-letni piłkarz.

Mimo nie najlepszej sytuacji kadrowej Zieliński nie żałuje transferu do Włoch. - Udinese to doskonałe miejsce rozwoju dla młodego zawodnika, jeden z najlepiej poukładanych klubów w Italii, bardzo dużo się tutaj nauczyłem. Wiadomo – teraz moja sytuacja nie jest najlepsza, ale spokojnie, liczę, że niedługo znów zacznę grać. Szkoda, że tak naprawdę nie dostałem tu swojej szansy - kontynuuje Zielu.

Zawodnik po rozmowie ze swoim agentem mówi, że ma oferty i propozycje z innych klubów. Jakich? Tego nie zdradził. Ząbkowiczanin kategorycznie odrzuca jednak powrót do polskiej ligi. Jak potoczą się losy reprezentanta Polski? Czas pokaże.

Express-Miejski.pl