„Cudze chwalicie, swego nie znacie” właśnie to powiedzenie krąży nam po głowie, przed spotkaniem z Włodzimierzem Butrymem - twórcą i wodzem Teatru Prawdziwego.
Zanim wybraliśmy się na spotkanie, zapytaliśmy parę osób, co myślą o naszych ząbkowickich teatrach. „Teatr? W Ząbkowicach? To tu jest jakiś?” – takie stwierdzenia padały najczęściej z ust mieszkańców Ząbkowic. Niewielu wie, że nasze miasto może się poszczycić nie jednym, ale aż trzema grupami teatralnymi. Jednym z nich jest Teatr Prawdziwy.
Przedstawienia Teatru Prawdziwego prezentowane są w wielu miastach Polski i Europy, gdzie są bardzo entuzjastycznie przyjmowane. Sam Teatr znają mieszkańcy zagranicznych miast, a my sami niewiele o nim wiemy. Zapewne gdybyśmy podpowiedzieli, że biorą udział w realizacji Strasznego Domu otwartego z okazji Weekendu z Frankensteinem, to wielu powiedziałoby, że go zna, bądź przynajmniej o nim słyszał. Ale Straszny Dom to nie wszystko, w czym bierze udział Teatr Prawdziwy. Jak mówi pan Włodek, działają od wielu lat, a dokładniej od 1982 roku, nie liczą wiec czasu. Grupa ząbkowicka teatru (druga grupa działa w Bielawie) liczy dwadzieścia osób. Dwadzieścia cudnych osób, którzy za cenę własnego wolnego czasu i nierzadko przy udziale własnych pieniędzy promują nasze miasto w świecie. Nie tak dawno wrócili z festiwalu „Złoty Lew”, który odbywa się w Odessie. Wystąpili tam ze swoim spektaklem oraz wzięli udział w Paradzie Ulicznej, wzbudzając swoim występem nieopisany entuzjazm widzów. Na festiwal zostali zaproszeni przez artystów z Kijowa, których poznali podczas swoich licznych występów i podróży.
W Ząbkowicach co roku możemy oglądać występ Teatru Prawdziwego w Izbie Pamiątek, gdzie biorą udział w inscenizacji Laboratorium Frankensteina podczas Weekendów z Frankensteinem. Niemniej małe pomieszczenia Domu Kaufunga znacznie ograniczają możliwości naszych artystów. Ich spektakle powinny odbywać się na ulicach naszego miasta, które ma do tego odpowiedni klimat i historię. Co prawda udało się przygotować parę spektakli w Sali widowiskowej ZOK, ale jak sami mówią - brak jest odpowiedniej promocji i reklamy ich przedsięwzięć, przez co mieszkańcy nielicznie przychodzą na spektakle. Skąd to się bierze? Być może myślimy, że lokalny tatr nie sprosta naszym skomercjalizowanym oczekiwaniom? Teatr Prawdziwy cieszy się uznaniem na świecie, a zatem dlaczego jest zapomniany i zaniedbany we własnym mieście?
Niedawno, ledwie odpoczęli odrobinę po wyjeździe do Odessy, a już udali się do Gerlitz na kolejny festiwal. Wszędzie, gdzie się pokażą wzbudzają zachwyt. Są doceniani, oklaskiwani, często wręcz wyczekiwani. Może przyszedł czas, żeby zostali również docenieni w Ząbkowicach, chociażby za wkład jaki wnoszą w promocję miasta w świecie. W Gerlitz wystąpili ze spektaklem eksperymentalnym „Struktury”. Teraz przygotowują się do kolejnego wyjazdu do Meksyku.
Stowarzyszenie Europejskich Teatrów Ulicznych wytypowało Teatr Prawdziwy jako jedyny z Polski na Festiwal Cervantesa, finansując jednocześnie podróż trzech osób. Wyjazd stoi ciągle pod znakiem zapytania, ponieważ potrzebne jest jeszcze 12 tys. złotych, a tych nasi artyści nie mają. Jednak, jak mówi Włodek Butrym, nie ma co narzekać, trzeba robić swoje. Marzymy o tym, aby mieć swoją krawcową i szyć potrzebne kostiumy, "ale w tych z lumpeksu też będziemy występować, no i trzeba rozruszać to miasto”. Pierwszym krokiem do realizacji tych planów będzie Parada Strachów na ząbkowickim Rynku, podczas tegorocznego Weekendu z Frankensteinem, na którą już dziś wszystkich serdecznie zapraszamy.
Beata Klita
Teatr Prawdziwy wśród Perełek Ząbkowic
2009-09-22 10:47:09
Beata Klita
„Cudze chwalicie, swego nie znacie” właśnie to powiedzenie krąży nam po głowie, przed spotkaniem z Włodzimierzem Butrymem - twórcą i wodzem Teatru Prawdziwego.
2009-09-22 21:36:26
gość: ~moniq
wstyd się przyznać, ale ja też nie wiedziałam, że są trzy teatry u nas.. Plakat Prawdziwego widziałam w ZOK, ale nic poza tym.. Szkoda, że są tak słabo u nas promowani.
2009-09-23 18:38:47
gość: ~smig
Teatr Prawdziwy , którego twórcą jest Włodek Butrym powstał w Bielawie. W Ząbkowicach zaistniał podczas jednych z pierwszych ( na szeroką skale organizowanych )edycji Weekendów z Frankensteinem. Teatr w 100% był m"pozaząbkowicki " ale należy sie cieszyć , że od paru lat prowadzi swoją , wysoko ocenianą działalność w Naszym Mieście.I tak trzymać !
2009-09-25 14:20:12
gość: ~misiek
widziałem na stronie telewizji sudeckiej filmik z parady, w której brali udział - robi wrażenie :D
2009-10-06 01:25:52
gość: ~wielbiciel
widać u nich naprawdę duże zaangażowanie podparte mocnym zapleczem technicznym (warsztatem,kuźnią ?)jeżdżące klatki,machiny,narzędzia tortur,i wszystko to uzupełnione ogniem pochodni.A makijaże aktorów ? bomba,pomysłowe i profesjonalnie wykonane
2009-10-06 01:30:58
gość: ~wielbiciel
poproszę jeszcze do galerii zdjęcie kata.
moje dzieci były w domu strachów specjalnie dla niego i za każdym razem bały się tak samo a nawet więcej.
2009-10-06 01:37:06
gość: ~wielbiciel
żona prosi abym dopisał że oprócz kata śni jej się teraz po nocach rozhisteryzowana dziewczynka z lalką.
NAPRAWDĘ MOCNE !
2009-10-06 20:37:45
gość: ~moniq
ostatnio dodany post
byłam w nawiedzonym domu, rooobi wrażenie, ktoś wie, kiedy mają jakieś przedstawienie? chętnie bym się wybrała..
REKLAMA
REKLAMA