Marcin Głowacki po raz kolejny zmiótł konkurencję

Korzeń nie przestaje zachwycać fot.: facebook.com/glowacki.marcin

Marcin Głowacki wciąż nie przestaje zadziwiać. Po sukcesie w Bułgarii, gdzie ząbkowiczanin zajął świetne drugie miejsce, tym razem „Korzeń” nie miał sobie równych w Krotoszynie i wygrał dwudniowe zawody o nazwie Stunt Open Krotoszyn 2013. Impreza przyciągnęła wielu widzów i kilkudziesięciu uczestników. Oprócz Polaków pojawili się stunterzy z Austrii, Anglii, Belgii i Niemiec.

Plac, którzy przygotowali organizatorzy dla uczestników, mieścił się przy parkingu koło basenu. Był wyłożony z kostki i długi, chociaż niektórzy zawodnicy narzekali, iż miejsce do wykonywania tricków było nieco za wąskie. Najlepszym jednak nic nie przeszkodziło jednak w wykonywaniu efektownych driftów, akrobatyki czy innych tricków.

Rywalizacja odbyła się w dwóch klasach. 30 zawodników, w tym Marcin Głowacki, zaprezentowali się w klasie regulaminowej, natomiast 16 stunterów rywalizowało w klasyfikacji nieregulaminowej. Klasa regulaminowa obejmuje motocykle o pojemności powyżej 550 cm, natomiast pozaregulaminowa to wszystkie inne motocykle łącznie ze skuterami.

Ząbkowiczanin zarówno w sobotę jak i w niedzielę okazał się najlepszy i zasłużył na pierwsze miejsce. Organizatorzy w samych pozytywach wypowiadali się o Marcinie.

- Korzeń pokazał bardzo szeroki wachlarz trików wheelie, mega combosy, dużo odciny, switchback churro oraz drifty, czyli to za co wszyscy lubimy Korzenia. Warto wspomnieć, że spora ilość zawodników miała niemałe problemy z driftowaniem na kostce, ale Korzeń poradził sobie z tym bezproblemowo! Widać, że małe miejscówki niezależnie od jakości nawierzchni bardzo mu służą i stąd w pełni zasłużone 1. miejsce – informuje portal stuntnews.pl

Finałowy przejazd Marcina Głowackiego w Krotoszynie [www.stuntnews.pl]:

someone / Express-Miejski.pl