Pod takim hasłem (zaczerpniętym z twórczości H.Poświatowskiej) przebiegała uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej pierwszych polskich osadników w powojennej Brzeźnicy.
Na tablicy znalazło się 25 nazwisk tych mieszkańców Brzeźnicy, którzy przyjechali do wsi w 1945 roku i którzy - albo sami, albo ich potomni mieszkają w miejscowości do dzisiaj. Odsłonięciu tablicy nadano odpowiednią do wagi uroczystości oprawę. Złożono kwiaty i zapalono znicze na grobach tych, którzy już (w zdecydowanej większości) odeszli.
Tablicę odsłoniły Panie Janina Fedko i Maria Prostak, przedstawicielki najstarszej grupy osadników. W oficjalnych wystąpieniach na świetlicy marszałka St.Longawy, starosty R.Nowaka i burmistrza K.Żegańskiego nie zabrakło osobistych akcentów nawiązujących do powojennego osadnictwa na Dolnym Śląsku. W dwóch przypadkach zaproszonych parlamentarzystów z naszego okręgu wyborczego reprezentowali asystenci: F. Gawęda (biuro europosłanki SLD Lidii Geringer de Oedenberg) oraz M. Nawieściak ( biuro posłanki PO Katarzyny Mrzygłockiej).
Biblioteka w Brzeźnicy przygotowała specjalną wystawę, na której zgromadzono pamiątki po mieszkańcach Brzeźnicy w 1945 roku - Niemcach i Polakach. Wystawę będzie można oglądać przez najbliższy tydzień (do 2 lipca).
Elżbieta Horowska z Komitetu Społecznego "Osadnicy 1945 w Brzeźnicy"
UMiG Bardo / Ewa Jaszek
REKLAMA
REKLAMA