Rząd planuje zmiany w przepisach dotyczących nadawania imion dzieciom. Jeśli proponowany projekt wejdzie w życie, dziecko będzie można nazwać zdrobniale czy imieniem nieokreślającym płci. Możliwe, że Staś zastąpi Stanisława, a Angel czy Sasza trwale wejdą do języka.
Istniejące przepisy o aktach stanu cywilnego mogą być znowelizowane już w przyszłym roku. Obecna ustawa zakazuje nadawania imion ośmieszających, nieprzyzwoitych, zdrobniałych, nieokreślających płci. Ponadto nie można nazywać dziecka więcej niż dwoma imionami. Jej nowelizacja ma umożliwić nadawanie imion zdrobniałych oraz tych, które nie wskazują bezpośrednio na płeć dziecka. Inne wytyczne pozostaną bez zmian.
Potrzeba czy moda?
Jak podaje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) w Warszawie, proponowane zmiany są podyktowane rosnącą liczbą małżeństw z cudzoziemcami, a co za tym idzie coraz większą liczbą imion niespolszczonych, które uniemożliwiają rozpoznanie płci. Co więcej, propozycje opierają się na społecznej opinii, że to właśnie do rodziców powinien – w większym zakresie – należeć wybór imienia dla dziecka. Kuba zamiast Jakuba czy Iza zamiast Izabeli – decyzja nie powinna spoczywać na urzędniku. Z drugiej strony przeciwnicy pomysłu przekonują, że problemu nie ma. Rodzice mają duży wybór imion, zdrobnień można używać na co dzień, natomiast tak zwane małżeństwa mieszane lub dzieci, które urodziły się za granicą, mogą i otrzymują imiona niepolskie. Innym argumentem krytyków zmian jest twierdzenie, że niektórzy rodzice udziwniają imiona dla swych dzieci pod wpływem emocji, chwilowych fascynacji lub chcąc się wyróżnić. Nie myślą o krzywdzących konsekwencjach, jakie być może w przyszłości będzie ponosiło dziecko czy dojrzewający nastolatek.
– Wyobrażam sobie, że część osób będzie nazywało maluchy imionami, które będą ośmieszające czy zbyt egzotyczne, a tym samym przykre dla dziecka w przyszłości – mówi świeżo upieczona mama Natalii.
Julia i Jakub
Moda na imiona dla dzieci ulega różnym tendencjom. Od ponad dziesięciu lat wśród dziewczynek króluje Julia, a wśród chłopców Jakub. Inne popularne imiona, według zestawień Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, to Lena, Wiktoria, Zuzanna, Maja, Natalia, Amelia, Oliwia oraz Szymon, Kacper, Filip, Michał, Mateusz, Jan, Antoni, Bartosz. W Ząbkowicach Śląskich w ubiegłym roku prym wiodły imiona: Lena, Maja, Wiktoria, Jakub, Michał, Adam. W 2013 r. jak na razie wygrywa: Amelia, Maja, Alicja, Kacper, Filip, Szymon. W gminie Ziębice rok 2012 należał do Jakuba, Piotra i Szymona. Wśród imion żeńskich najczęściej nadawanymi były Wiktoria i Maja. W gminie Złoty Stok najpopularniejszymi imionami minionego roku były: Antonina, Maja i Antoni. Natomiast w gminie Kamieniec Ząbkowicki dominowały: Maja, Lena, Amelia, Adam, Wiktor.
Imiona wybierane w powiecie ząbkowickim nie odbiegają od krajowych tendencji. Emocje wokół nowej propozycji budzi jednak pytanie, czy zmiany są istotnie potrzebne, czy raczej są konsekwencją mody i zachwytu kulturą popularną.
Dorota Getinger/Express-Miejski.pl
Większa swoboda w nazywaniu dziecka
2013-04-17 13:01:26
Dorota Getinger/Express-Miejsk
Rząd planuje zmiany w przepisach dotyczących nadawania imion dzieciom. Jeśli proponowany projekt wejdzie w życie, dziecko będzie można nazwać zdrobniale czy imieniem nieokreślającym płci. Możliwe, że Staś zastąpi Stanisława, a Angel czy Sasza trwale wejdą do języka.
2013-04-18 09:57:42
gość: ~Kropka
Patusy będą miały większą swobodę. Teraz do Dżesik, Brajanów, Andżelik itp. dojdą nowe "super" imiona.
2013-04-18 10:42:55
gość: ~zyzol
ostatnio dodany post
No w końcu coś dla dzieci, zostanie jeszcze "tylko" kwestia niedożywienia i będzie spoko.
REKLAMA
REKLAMA