Zwiedzanie nieczynnego browaru w Ziębicach grozi śmiercią. Spróchniała podłoga na piętrze, gdzie wcześniej był pożar, grozi zawaleniem. W rozlewni nie ma śladu po miedzianych kotłach. Nie ma też śladu po właścicielu obiektu.
W latach 90. browar należał do Wrocławskich Zakładów Piwowarskich, a później do spółki Browary Dolnośląskie Piast. Zamknięto go w 1997 roku. W tym samym czasie padły też rozlewnie piwa w Sobótce, Radkowie i Boguszowie - Gorce.
- W ziębickim browarze pracowało ok. 100 osób. Produkowano piwo jasne, ciemne i porter. Na górze budynku znajdowała się słodownia, gdzie kiełkował jęczmień. Po zamknięciu w obiekcie kilka razy wybuchały pożary – opowiada Adam Matkowski z Ziębic, którego mama przez 29 lat pracowała w rozlewni.
Mieszkańcy mówią, że etykietki do piw projektował Tadeusz Dziarski, nauczyciel plastyki. Obiekt od kilku lat należy do prywatnego właściciela, który nie płaci podatków. Poszukuje go komornik i prokuratura.
- Gmina zabezpieczyła teren, postawiono siatkę, zamurowano okna i drzwi. Jeszcze 8 lat temu w środku znajdowały się miedziane zbiorniki i urządzenia rozlewni. Dziwne, że wszystko tak szybko wyparowało – mówi Jarosław Żurawski, dyrektor Muzeum Sprzętu Gospodarstwa Domowego w Ziębicach.
Po przejęciu browaru przez inwestora obiekt zaczął się sypać. Wewnątrz nie uchowała się żadna instalacja elektryczna. Próchnieją podłogi. Na piętrze, gdzie był pożar rośnie mech i drzewa. W 2008 roku nadzór budowlany nakazał gminie rozebrać komin, który zaczął się przechylać.
- Wcześniej jeden z radnych sygnalizował niebezpieczeństwo. Wezwany na miejsce inspektor nakazał niezwłocznie rozebrać komin. Gmina za własne pieniądze musiała wynająć alpinistów, którzy od góry go rozebrali – opowiada Antoni Herbowski, burmistrz Ziębic.
Próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem, ale w magistracie powiedziano nam, że nikt nie ma do niego kontaktu. Komornik i prokuratura ścigają go za niepłacenie podatków i zaległe opłaty. Nieoficjalnie mówi się, że inwestor mieszka w Warszawie i jest znanym w latach 60. kierowcą rajdowym.
- Niestety nie mamy z tym panem kontaktu. Szkoda, bo do gminy zgłosił się inny kupiec, który chciał nabyć nieruchomość – kończy burmistrz.
Jacek Bomersbach
Zabytkowy browar popada w ruinę - gdzie jest właściciel?
2013-04-15 12:59:12
Jacek Bomersbach
Zwiedzanie nieczynnego browaru w Ziębicach grozi śmiercią. Spróchniała podłoga na piętrze, gdzie wcześniej był pożar, grozi zawaleniem. W rozlewni nie ma śladu po miedzianych kotłach. Nie ma też śladu po właścicielu obiektu.
2013-04-15 15:12:38
gość: ~ziebiczanin
To kolejny dowód na to ze nasze miasto umiera. Nie ma praktycznie juz zadnych zakladow, a kiedys to byla potęga. Chocby cukrownia. Urzedowski tez ledwo. Znany wszystkim browar. Miasto śmierci normalnie z haslem promocyjnym: chcesz zeby Twoj biznes padl, przenies go do ziebic. Tu sie nic nie dzieje, nic nie inwestuje - tylko kanalizacja. Panowie - niei sama kanalizacja czlowiek zyje! Pozyskajcie inwestorow i stac Was bedzie i na kanalizacje i na prace dla ludzi i na igrzyska!
2013-04-15 18:07:14
gość: ~KOM
Miasto umiera, bo wykańczają go właśnie tacy inwestorzy.
2013-04-15 22:17:09
gość: ~Kaja
Browar staje się symbolem popadającego w ruinę miasta. Aż przykro patrzeć na zdjęcia. Ktoś jednak doprowadził to miejsce do takiego stanu!
2013-04-15 23:00:01
gość: ~ETNA
Po tzw. transformacji systemu padło większość browarów na Dolnym Śląsku. Kto za to odpowiada? Od czego jest powołane CBA, UOP, policja i inne służby? Dlaczego nie biorą się za wyjaśnianie takich afer?
2013-04-15 23:03:10
gość: ~Ziebiczanin
Winna jest tylko wladza.Jak mozna bylo do takiego stanu dopuscic.SKANDAL.
2013-04-15 23:20:41
gość: ~DF
A cóż ma władza do prywatnej posesji?
2013-04-16 00:02:25
gość: ~plki
Właściciele posesji, tych prywatnych także, płacą coś takiego jak podatek od nieruchomości. Mówi ci to coś? Dochód z podatków zasila natomiast budżet gminy. O egzekwowanie porządeku na posesjach prywatnych dbać powinna również jednostka podległa władzy, a mianowicie Straż Miejska.
2013-04-16 00:25:21
gość: ~Colter
Gmina może tylko zabezpieczyć teren i tak zrobiła. Straż miejska na bieżąco kontroluje obiekt. Z tekstu wynika, że ten pan nie płacił podatków, więc kontrole zapewne były mniejsze. Zresztą takich budynków w Ziębicach jest wiele, bardzo wiele. A może burmistrz i radni mają osobiście wizytować posesje? Jakiś absurd.
2013-06-25 00:17:30
gość: ~Herbimalwersant
Cała sytuacja pasuje obecnemu Burmistrzowi ... Przypomnę browar był legalnie grabiony przez kilka miesięcy właściciel nie płacący podatku dla gminy palnikami wycinał wszystko co z metalu kolorowego i zwykłego . Przez nieostrożne obnoszenie się z palnikami wywołał kilkakrotnie pożar dachu gdzie gasiła je straż pożarna !!!! Gdzie był wtedy Burmistrz dlaczego nie powiadomił konserwatora zabytków o dewastacji ZABYTKU ???!!! Prokuratury ??!!! Ano dlatego że za cichą umowa z " niedostępnym właścicielem " pasuje taki układ żeby doprowadzić do zawalenia dawny browar a wtedy już bez problemu z konserwatorem zabytków przejęty przez gminę teren / atrakcyjna działka / po zabytkowym niegdyś browarze już jako zwykłą działkę sprzeda Burmistrz za kaskę do urzędowej kasy i kieszeni pod supermarket ... Jak to zwykle w Polsce jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze ....
2013-04-17 13:56:49
gość: ~Ewka
Jeśli to jest zabytek, to wg przepisów konserwator wojewódzki ma możliwość wywłaszczenia takiego właściciela, który się nie wywiązuje z umowy.
2013-04-17 21:19:41
gość: ~eee
Browar nie jest wpisany do rejestru zabytków i w tym właśnie problem.
2013-04-22 18:05:11
gość: ~Pracownik
1/ Dlaczego autor reportażu pytał niezorientowanego syna matki, która pracowała przed wojną.
2/ Browar zamknięto w 1997 roku ale nadal funkcjonowała do 1999 roku Hurtownia Piwa.
3/ W latach 90-tych, pracowało tam trochę ponad 30 pracowników.
4/ Żyją, mieszkają w Ziębicach pracownicy Browaru.
5/ W browarze, nigdy nie było miedzianych zbiorników.
6/ A co dyrektora muzeum nagle obchodzą miedziane zbiorniki z browaru.
7/ Tadeusz Dziarski ś.p. nie był nauczycielem plastyki.
8/ Burmistrz mógł się zainteresować losem Browaru i pracowników gdy prosiliśmy go o interwencję.
9/ A to, że taki budynek, kompleks popada w ruinę to wina nikogo innego jak tylko właśnie burmistrza Ziębić, który w wyborach obiecał niemal wszystko a skończyło się na wygodnej posadzie i dorabianiu do emerytury.
2013-04-24 13:13:43
gość: ~niepracownik
Pracownik, jak ty tam pracowałeś, że nie zauważyłeś miedzianego zbiornika - kotła warzelnego z miedzi wysokości kilku metrów?
2013-04-25 12:00:48
gość: ~Pracownik
A taki pracownik, że stawiam swój cały majątek na tę miedź ze zbiornika.
Jestem mechanikiem, ślusarzem i wiem jak wygląda miedź. Jedyne co było z miedzi to przesuwane klapy przez które można było zajrzeć do środka. Cały zbiornik był metalowy, stąd zawsze był czyszczony, pozbawiany rdzy i innych osadów. Nie pisz bzdur, najpierw naoglądałeś się reklam a teraz bredzisz. Myślisz, że jak klapy były z miedzi i mosiądzu, które faktycznie zginęły a były zabezpieczone to i zbiornik taki był.
Może masz jeszcze jakieś pytania sprawdzające?
2013-04-25 12:01:34
gość: ~Pracownik
A taki pracownik, że stawiam swój cały majątek na tę miedź ze zbiornika.
Jestem mechanikiem, ślusarzem i wiem jak wygląda miedź. Jedyne co było z miedzi to przesuwane klapy przez które można było zajrzeć do środka. Cały zbiornik był metalowy, stąd zawsze był czyszczony, pozbawiany rdzy i innych osadów. Nie pisz bzdur, najpierw naoglądałeś się reklam a teraz bredzisz. Myślisz, że jak klapy były z miedzi i mosiądzu, które faktycznie zginęły a były zabezpieczone to i zbiornik taki był.
Może masz jeszcze jakieś pytania sprawdzające?
2014-07-16 21:25:10
gość: ~absolwent technikum
. p.7 Pan Tadeusz Dziarski był nauczycielem j. rosyjskiego a znał wiele języków obcych m.in. j. chiński. Wspanialy człowiek jak i inni belfrowie
pozdrawiam absolwentów wspaniałej szkoły no i całe grono pedagogiczne
kl. IIIe TE 1979/82.
2013-04-24 17:31:57
gość: ~echo
Echo skopiowalo od Was tekst. Tylko go lekko skrocilo.
2013-06-22 11:53:33
gość: ~zc
To piwo było swego czasu nawet dobre , ludzie to pili więc po co zamykać ? Żeby ukraść z milion ew. dwa . - nie możnaby wskrzesić browaru w ziębicach ? Caqłe Ziębice , Ząbkowice i wioski , które leżą koło Ziębic miałyby pracę i gdyby piwo kosztowało 2,70 to wszyscy by to kupowali . Ale wolimy nic nie robić . P.s jedynymi rajdowcami z lat 60 to są ci , którzy bili rekord przejechanej odległości dużym fiatem nazwisk niestety nie pamiętam .
2013-06-25 00:23:46
gość: ~herbimalwersant
Cała sytuacja pasuje obecnemu Burmistrzowi ... Przypomnę browar był legalnie grabiony przez kilka miesięcy właściciel nie płacący podatku dla gminy palnikami wycinał wszystko co z metalu kolorowego i zwykłego . Przez nieostrożne obnoszenie się z palnikami wywołał kilkakrotnie pożar dachu gdzie gasiła je straż pożarna !!!! Gdzie był wtedy Burmistrz dlaczego nie powiadomił konserwatora zabytków o dewastacji ZABYTKU ???!!! Prokuratury ??!!! Ano dlatego że za cichą umowa z " niedostępnym właścicielem " pasuje taki układ żeby doprowadzić do zawalenia dawny browar a wtedy już bez problemu z konserwatorem zabytków przejęty przez gminę teren / atrakcyjna działka / po zabytkowym niegdyś browarze już jako zwykłą działkę sprzeda Burmistrz za kaskę do urzędowej kasy i kieszeni pod supermarket ... Jak to zwykle w Polsce jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze ....
2020-05-14 11:52:11
gość: ~marek b
ostatnio dodany post
winne władze miasta na 100% nie szukajcie daleko tylko blisko , nawet dzisiaj mozna wszystko zalatwic jak sie chce . Wlasciciel jest niepotrzebny do dalszego zalatwiania sprawy.
REKLAMA
REKLAMA