Wznowienie ruchu pociągów na linii Kamieniec Ząbkowicki - Nysa – taki apel wystosowali uczestnicy konsultacji społecznych dotyczących rozkładu jazdy 2013/2014, przeprowadzonych między 28 stycznia a 3 lutego przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego. Jednak postulat nie ma szansy na realizację przynajmniej do 2015 roku.
Z 463 wniosków, jakie wpłynęły w przeciągu tygodnia do urzędu aż 300 dotyczyło uruchomienia bezpośredniego połączenia na linii Wrocław Główny – Nysa – Wrocław Główny. Liczne apele dotyczyły również przywrócenia połączeń na trasie Nysa – Kamieniec Ząbkowicki, także na dłuższych odcinkach m.in. Nysa – Kłodzko.
- Ponieważ zgłoszenia dotyczyły połączeń na odcinkach leżących głównie w obszarze województwa opolskiego, dlatego postulaty, zgodnie z kompetencją terytorialną, zostały przekazane do tamtejszego urzędu marszałkowskiego – mówi Agnieszka Zakęś, zastępca dyrektora departamentu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.
- Wstępnie rozmawialiśmy z Wrocławiem na temat konsultacji, ale w tej chwili nie mamy ani możliwości taborowych, ani finansowych, aby wyjechać poza Nysę, Kłodzko czy do Kamieniec Ząbkowicki. Kiedy funkcjonowały dwie pary pociągów na linii Kamieniec – Nysa, to w jednym jeździło ok. 20 osób. Te połączenia nie miały racji bytu ze względu ekonomicznego, dlatego zostały kilka lat temu zawieszone. Oczywiście zauważamy, że są potrzebne. Jest linia kolejowa, warto byłoby do niej wrócić, ale na przyszły rok tego obiecać nie możemy – podkreśla Bartłomiej Horaczuk, zastępca dyrektora departamentu infrastruktury i gospodarki w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Opolskiego.
Na pewno w 2015 roku władze województwa chciałyby wrócić do uruchomienia pociągów na linii turystycznej południowej, choćby ze względu na ukończenie trasy do Kudowy Zdroju.
Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego, który jest suwerennym organizatorem przewozów dla województwa opolskiego obsługuje 3 mln km połączeń, głównie na linii Kędzierzyn-Opole-Wrocław.
Sylwia Stwora/Express-Miejski.pl
Powrót połączenia kolejowego Kamieniec Ząbkowicki -Nysa? Na pewno nie w 2014 roku
2013-03-05 15:15:43
Sylwia Stwora/Express-Miejski.
Wznowienie ruchu pociągów na linii Kamieniec Ząbkowicki - Nysa – taki apel wystosowali uczestnicy konsultacji społecznych dotyczących rozkładu jazdy 2013/2014, przeprowadzonych między 28 stycznia a 3 lutego przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego. Jednak postulat nie ma szansy na realizację przynajmniej do 2015 roku.
2013-03-06 11:16:40
gość: ~Jacqu
Jakby UMWO puściło tamten szynobus z Nysy do Kamieńca 15 minut wcześniej, a z Kamieńca do Nysy 15 minut później, to ludzie mogliby zdążyć na przesiadkę z/na pociąg trasy Kamieniec-Wrocław, a tak musieli czekać conajmniej godzinę na następny, bo szynobus docieral do Kamieńca akurat po odjeździe pociągu do Wrocławia albo odjeżdżał zaraz przed dotarciem pociągu z Wrocławia. Dlatego ludzie przestali jeździć, a Opole zrezygnowało z połączenia. To się po prostu w taki sposób nie mogło udać.
2013-03-06 13:35:57
gość: ~ulof
Ale przecież specjalnie te połączenia w ostatnich latach funkcjonowania były "skomunikowane inaczej" aby udowodnić że linia jest nierentowna i ja zamknąć. A jeszcze 6-8 lat temu mimo braku już wtedy bezpośredniego połączenia można było się szybciej i taniej dostać z przesiadkami w Nysie i Kędzierzynie do Katowic czy Krakowa niż przez Wrocław. Dziś żeby z Kłodzka, Ząbkowic czy Ziębic dojechać do Katowic trzeba nadłożyć ok. 100-150 km i kilku godzin. Podobnie w drodze powrotnej, dziś podróż z Opola do Kłodzka, Ząbkowic czy Ziębic to całodniowa wyprawa z objazdem przez Wrocław.
2013-03-06 18:40:55
gość: ~Pasażer
To jest chore żeby rozbijać kolej na województwa i żaden mądry człowiek z Urzędu nie potrafi tej sytuacji rozwiązać!!! Bo po co ludziom połączenia ważne żeby ten gość miał możliwość przemieszczania się , a takiemu nie brakuje jakiejś tajnej fury !!!! Z roku na roku tylko obiecują, już miały jeździć od 2 lat i nie wiadomo jak prędko powrócą pociągi.
2013-03-26 09:58:11
gość: ~studentka
Część ludzi nie korzystała z połączeń, bo po co jechać do Nysy i tkwić ok. 12 godzin do powrotnego szynobusu? Wiadomo: ludzie wsiedli w auta. Mimo to połączenie miało rację bytu w piątki i niedziele, kiedy szynobus był zapchany przez studentów. Komentarz odnośnie 20 osób dziennie jest nie na miejscu.
2013-05-11 14:55:48
gość: ~DajeRadę
a co sądzisz że połączenia kolejowe są tylko dla studentów ?
to jesteś w błędzie .
Połączenia dobrze wprowadzone do rozkładu,
oczywiście robiąc to dla pasażerów,
zapewniam Tobie że klienci się znajdą.
Tym bardziej faktem jest że w tamtym kier.nie ma jakich kolwiek polaczen
Sam mam samochód , i jeżdżę np do Otmuchowa czy Gliwic
Nie ukrywam jak było by połączenie to sam bym z niego korzystał
Pozdro
2013-11-23 11:44:22
gość: ~DWDZA
Witam , kiedy zostanie wprowadzony przez PKP kurs bezpośrednio z Ząbkowic do Wrocławia ? Patrząc na sytuację z autobusami PKP zbiłoby na tym niezłą sumkę pod warunkiem , że kurs trwałby max 1,5 godziny .
2014-03-15 19:55:25
gość: ~gość
Opolskie jest jak pies ogrodnika, a mieszkańców powiatu nyskiego traktuje jak zakładników. Zapomnijcie, bo Opole dla swoich partykularnych interesów nigdy nie poprawi komunikacji Nysy przez Brzeg z Wrocławiem, a tym bardziej Nysy z Kamieńcem.
Wszystkim pajacom którzy trzymali rączki w łańcuszkach za opolskim należałoby je dziś odrąbać, bo lepiej być prowincją czegoś większego niż prowincją zakompleksionej prowincji.
2014-03-16 19:03:57
gość: ~XL
Stosowanie prawa
Problem polega na praktycznym stosowaniu przepisów, które – jak wszystko na to wskazuje są wystarczające. Ustawa wyraźnie mówi o tym, że w połączeniach wojewódzkich kolejowych pociąg kończy bieg na najbliższej stacji węzłowej nawet, jeśli ta stacja jest poza granicami województwa. I w praktyce, podając przykład województwa mazowieckiego, Koleje Mazowieckie dojeżdżają do Łowicza, który jest już w województwie łódzkim, do Skierniewic, które też są w województwie łódzkim, czy na przykład do Łukowa, który jest w województwie lubelskim.
W mojej ocenie nie ma potrzeby zmiany prawa, a jedynie lepszego jego stosowania w praktyce. Problemem nie jest współpraca między samorządami, lecz ograniczenia finansowe.
Podkreślam, że samorządy powinny uczciwie przyznawać, że finansowanie połączeń stykowych im się nie opłaca. Wtedy będzie możliwa debata o zasadności takiej decyzji z punktu widzenia interesu publicznego. Zgadzam się, że w niektórych przypadkach skasowanie takich tras może mieć miejsce, bo wraz z migracją Polaków do innych miast i zmianą struktury województw zmienia się zapotrzebowanie na połączenia kolejowe. Według mnie nie można do transportu, w tym także do połączeń stykowych, podchodzić dogmatycznie, bo czasem zmiana może skutkować lepszym spełnieniem oczekiwań podróżnych.
2023-08-07 16:57:21
gość: ~AAAA
ostatnio dodany post
Ostatnie zdanie z artykułu : Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego, który jest suwerennym organizatorem przewozów dla województwa opolskiego obsługuje 3 mln km połączeń, głównie na linii Kędzierzyn-Opole-Wrocław. 3 mln km połączeń ? Kogoś tu pogięło. Dla przypomnienia, równik ma ok 40 tys. km.
REKLAMA
REKLAMA