Dzięki inwencji Pań Jolanty Grad, Elżbiety Lewandowskiej i Ewy Brzęczkowskiej uczniowie i nauczyciele ząbkowickiej "Trójki", stanęli w szranki w turnieju opartym na zasadzie telewizyjnego pojedynku "Dzieciaki górą".
Drużyny uczniów i nauczycieli rywalizowały w konkurencjach, które tych drugich zmusiły do przypomnienia sobie: jak to bywało w dzieciństwie i dlaczego wtedy zdecydowanie lepiej to szło? !:) Były:zmagania muzyczne-rozpoznawanie znanych dziecięcych hitów, jazda na hulajnodze z przeszkodami, kręcenie hula-hop na czas, układanie przepisu na pomidorówkę w której okazało się może istnieć cukier, sprawdzanie umiejętności przebierania (włacznie z pampersem) niczemu niewinnego pluszowego misia. Nawet i w ostatniej konkurencji"do przodu" byli uczniowie! Wielką frajdą okazało się podsumowanie punktacji. Za każdy stracony punkt członkowie ekipy dzieciaków malowali na twarzach pedagogicznych piegi. Efektu nie trzeba specjalnie komentować, był komiczny - i o to chodziło. Nie odnotowano ostatecznie zupełnie przegranych. Lizaki, jako nagrody pocieszenia osłodziły nieco smak "porażki".
Przy okazji turnieju, rozstrzygnięto ogłoszony wcześniej konkurs-uczniowie pochwalili się spostrzegawczością w rozszyfrowywaniu tożsamości swoich nauczycieli na podstawie zdjęć z dzieciństwa. Upływający czas sprawił, że w niektórych przypadkach zadanie okazało się trudnym do zgryzienia orzechem... ale rozbawiło wszystkich! Program imprezy ubarwiły również występy wokalne, muzyczne i taneczne dzieci uczestniczących wcześniej gościnnie w spartakiadzie "Mam talent".
Dzień okazał się wyjątkowo udany. Przyjemnie jest spędzić wspólnie czas nieco inaczej niż tylko nad podręcznikiem. Śmiech i dobry nastrój rozpromieniły ostatnie tygodnie deszczowej pogody tak,że po zwieszonych na kwintę nosach i ponurych twarzach nie pozostał ślad!
Małgorzata Abrahamik / UMiG Ząbkowice
REKLAMA
REKLAMA