Express-Miejski.pl

Kłodzko i Bardo boją się powodzi! FOTORELACJA

Stan rzeki w Bardzie

Stan rzeki w Bardzie fot.: Kotolot

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Kłodzko, Bardo i pobliskie wsie, które uciepiały podczas powodzi w 1997r. boją się, że koszmar powróci..

Zaniepokoił nas telefon od OSP Tarnów. Strażak poinformował nas, że rzeka w Strąkowej może wylac z koryta. Gmina zaopatrzyła się już w ok 12 ton piasku i ok. 800 sztuk wroków na wypadek najgorszego. Rozmawialiśmy z mieszkańcami Strąkowej, którzy obawiają się o swój dobytek. " Jesteśmy przygotowani na najgorsze. Mieszkamy blisko rzeczki, która na pozór jest niegroźna, ma wprawdzie ok. metra szerokości, ale zapewniam, że podczas powodzi pokazała na co ją stać" Mówi mieszkanka Strąkowej.

Postanowiliśmy sprawdzić jak wygląda rzeka w Bardzie. Tu juz jest więcej do powiedzenia. Stan rzeki bardzo sie powiększył. Woda jest brudna, koloru wręcz brązowego, płyną nią połamane duże gałęzie drzew, cały brud, śmieci, butelki. Ludzie wysiadają z samochodów i przyglądają się sytuacji. Na CB radiu słychać komentarze osób, które pamiętają Bardo zalane podczas pamiętnej powodzi w 1997roku.  Udaliśmy się do dwóch domów położonych najbliżej koryta rzeki. " W 97roku to tu wszystko pływało. Mamy dom dwupiętrowy, to cały parter pływał. Tynk ze ścian odpadł na wysokości 2,5 metra. i to nie tylko na zewnątrz, ale i w środku." - komentuje pani Zofia. " Pamiętam jak kiosk obok rzeki woda przykryła po sam dach. aż chce mi się płakać jak pomyślę, że coś takiego teraz może się powtórzyć. Tyle nieszczęść na nas spadło w tym roku. Żona zmarła, dzieci poszły na swoje. a ja sam zostałem. Nie wiem czy uciekać, czy ratować dom.  Jeszcze jak Czesi spuszczą na nas wodę ze swoich tam, to nas tu wszystkich zaleje!" - dodaje rozżalony pan Ryszard.

 Sytuacja w Kłodzku również nie jest zadowalająca. Poziom wody w rzece jest na równi z brzegami koryt. Jeszcze ze dwa dni ulew i wystąpi z brzegów zalewając wszystko dookoła. " Pani to jest jeszcze młodziutka i może pani nie pamiętać powodzi w 97 roku, ale ja pamiętam. Ja to przeżyłam. Nikt mi nie odbierze tych straszliwych wspomnień. Pamiętam jak "pływał" cmentarz. Te krzyże powyrywane z ziemii. No coś okropnego!" Wspomina Pani Janina.

Miejmy nadzieję, że pogoda się poprawi, a stan rzek się unormuje. Tyle nieszczęść spotkało tych ludzi. A teraz jest groźba, że po 13 latach koszmar powróci..

Mouse

0

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

REKLAMA