Na promocji nowej książki Macieja Przegoni w ząbkowickiej Książnicy nie było wolnych miejsc. Przez ponad dwie godziny uczestnicy spotkania z dużym zainteresowaniem słuchali ciekawych opowieści autora.
Spotkanie było okazją do promocji najnowszej książki pisarza „Zdarzyło się wczoraj. Ząbkowice Śląskie – miasto mojej młodości. Część II”. Maciej Przegonia opowiadał nie tylko o tej książce. Franciszek Gawęda, który poprowadził spotkanie przeczytał tylko niektóre recenzje największych powieści autora. Twórczość pisarza zaintrygowała także młodzież z III Liceum Ogólnokształcącego.
- To bardzo miły człowiek – mówi Justyna – Ma taki ciepły i miły głos i tak pięknie opowiada…
Przybyli goście od Macieja Przegoni otrzymali egzemplarz książki, z zachętą do przeczytania wspomnień i skonfrontowania ich z dzisiejszą rzeczywistością.
Nie zabrakło ciekawych anegdot z życia szkoły, opowiadań o nauczycielach i kolegach ze szkolnej ławki.
Została także przygotowana projekcja starych zdjęć. Każde zdjęcie zostało omówione przez pisarza, który z dokładnością odtworzył zapomniane historie.
Danuta Tkaczonek pomogła pisarzowi wydać jedną z jego książek „W Cieniu Krzywej Wieży”, zawsze obecna na spotkaniach z autorem, o ich znajomości opowiada z sentymentem.
- Znajomość nasza rozpoczęła się bardzo prozaicznie, po postu zadzwoniłam z prośbą o spotkanie autorskie w ramach Weekendu z Frankensteinem (2005). A później od słowa do słowa nawiązała się między nami współpraca przy wydaniu powieści historycznej pt. „W Cieniu Krzywej Wieży” (2006) oraz przy organizacji kolejnych spotkań autorskich. I tak już zostało. Nasza przyjazna znajomość i współpraca pomimo upływu czasu trwa. Szczególnie cenię sobie spotkania, rozmowy - są bardzo ciekawe, inspirujące i wartościowe. Ci, co znają Macieja Przegonię prywatnie lub poznali się z nim oficjalnie wiedzą, że z wielką starannością przygotowuje swoje teksty. Role i cechy bohaterów książek, których powołuje do literackiego życia są z autentycznych wydarzeń i idą w parze z tonami jego wrażliwości i emocji przeżywania świata. Dlatego książki Macieja Przegoni mają bardzo dobre recenzje i są chętnie czytane, przynosząc Ząbkowicom Śląskim popularność.
Irena Piotrowska także jest stałą bywalczynią spotkań z Maciejem Przegonią.
- Pan Maciej jest dla mnie szczególną osobą, bliską emocjonalnie. Pierwszy raz spotkaliśmy się kiedy wzięłam udział w konkursie literackim. Te spotkania są dla mnie czymś szczególnym, specjalnym i napełniają mnie wartościami, o których mówi Pan Maciej, a o których dziś się zapomina, spycha się je na margines, nie są już tak mocno przez nas eksponowane. Pana Macieja darzę dużym zaufaniem. Spotkania z nim, takie jak wczorajsze, mogłabym porównać do Mszy Świętej, w czasie której przeżywa się i uczestniczy w nich bardzo mocno, nie tylko duchowo.
Alicja jest licealistką, z Maciejem Przegonią po raz pierwszy spotkała się wczoraj.
- To ciepły człowiek i miły. On dla wszystkich był. Choć sala była pełna, czułam, że mówi do mnie, że te wspomnienia są skierowane do mnie. Ten szkrab, który chodził po sali i był cicho, nie rozrabiał, także był oczarowany tym co opowiadał Pan Przegonia. I jeszcze jak wpadli na siebie i Pan Maciej podał rękę maluchowi i go powitał – Cześć Franek – to uczyniło wieczór szczególnym.
eMKa/Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA