Lechia rozbiła Orła

Lechia rozbiła Orła fot.: sxc.hu

Pięć goli stracili piłkarze Orła w Zielonej Górze, gdzie w kolejnym meczu ligowym ulegli tamtejszej Lechii aż 1:5 (1:1). Pierwsze 45. minut nie wskazywało na tak wysoką porażkę gości, ba, w Zielonej Górze zaczęło nawet pachnieć niespodzianką, ale ostatecznie gospodarze zdołali odrobić straty i rozbić ekipę Tomasza Stelmacha.

Do Zielonej Góry piłkarze z Ząbkowic Śląskich udali się w nieco rezerwowym zestawieniu, a w wyjściowej jedenastce pojawiło się czterech młodzieżowców. Od pierwszych minut przewagę posiadali gospodarze, lecz dobrze grająca początkowo defensywa Orła bez problemu zatrzymywała ataki zielonogórzan. W 24. minucie, ku zdziwieniu wszystkich, biało-niebiescy zdobyli gola - po zamieszaniu w polu karnym futbolówkę do siatki Lechii skierował Ernest Balicki. Po drodze piłka trafiła jeszcze Bartosza Olejniczaka i znalazła drogę do sieci. Miejscowi nie załamali się po stracie gola, nadal mieli przewagę, atakowali i tuż przed przerwą zdobyli wyrównujące trafienie po pięknym uderzeniu z rzutu wolnego Michała Figiel. Po 45. minutach było 1:1 i kibice z Zielonej Góry z niepokojem patrzyli na tablicę świetlną.

Druga część to jednak już popis tylko jednej ekipy. Trener gospodarzy zdecydował się na bardziej ofensywny styl gry, gracze Tomasza Stelmacha nierealizowali już tak dobrze założeń taktycznych jak w dwóch pierwszych kwadransach i w efekcie stracili cztery gole. Miejscowi byli bardzo regularni i strzelali praktycznie co dziesięć minut - na prowadzenie wyszli w 54. minucie, osiem minut później było już 3:1, dziesięć minut później 4:1, i w 82. minucie 5:1. Ząbkowiczanie w drugiej połowie byli tylko tłem dla dobrze grającej Lechii i zanotowali kolejną, wyjazdową porażkę...

Składy:

Lechia: Dobroliński, Bąk, Olejniczak, Tyktor, Górski, Andrzejczak, Górecki, Cipior, Sylwestrzak, Figiel, Okińczyc oraz Dworak, Sucharek, Imeh, Jaszkiewicz

Orzeł: Pukacz - Madej,Szczepek, Gołdyn, Deneka, Jaskólski, Radziszewski, Moskal (19. min Szydziak), Woźniak (75. min Kobrzak), Balicki, Łużny

someone. / Express-Miejski.pl