Do burmistrza Ziębic, wpłynęło pismo podpisane przez Christine Cohn, historyka pracującego dla rządu USA.
- Jestem historykiem pracującym w Biurze ds. Jeńców Wojennych/Osób Zaginionych (DPMO) Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych. Moje biuro odpowiada przed Rządem Stanów Zjednoczonych za przebieg humanitarnej misji odnalezienia i powrotu Amerykańskiego personelu militarnego zaginionego w czasie drugiej wojny światowej. Zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc w związku ze zniknięciem czternastu Amerykanów w wyniku kilku wypadków lotniczych, które miały miejsce w okolicach Ziębic. Istnieje możliwość, że ciała załogi mogą spoczywać pod ziemią w okolicach miejsca wypadku lub na terenach lokalnego cmentarza – pisze Christine Cohn.
Każda informacja może być przydatna, najmniejszy nawet ślad może doprowadzić do mogiły żołnierza, który zginął na naszym terenie, a jego ojczyzna leży na kontynencie amerykańskim. – Mamy niesprawdzone informacje, że amerykańskie samoloty były zestrzeliwane w atakach na radary, jakie znajdowały się podobno w naszej okolicy. Gdyby ktoś mógł potwierdzić, gdzie w czasie wojny, były niemieckie stanowiska radiolokacyjne lub stanowiska obrony przeciwlotniczej, byłaby to ważna poszlaka, gdzie szukać grobów – mówi Rafał Śledź z Biura Promocji UMiG Ziębice.
Pomóżmy wrócić amerykańskim żołnierzom do ojczyzny. Informacje prosimy kierować do Ambasady Stanów Zjednoczonych w Warszawie. Tam na maile w tej sprawie czeka Natalia Karczewska (karczewskaNE@state.gov).
UMiG Ziębice/Jacek Sobko
Amerykanie szukają zestrzelonych lotników
2012-08-31 08:57:18
UMiG Ziębice/Jacek Sobko
Do burmistrza Ziębic, wpłynęło pismo podpisane przez Christine Cohn, historyka pracującego dla rządu USA.
2012-09-12 22:49:52
gość: ~Gościu
ostatnio dodany post
"(...) samoloty były zestrzeliwane w atakach na radary (...)" - jak to rozumieć?
REKLAMA
REKLAMA