Pierwsza ofiara śmiertelna w tym sezonie motocyklowym

2012-03-30 00:23:23

gość: ~kilof

świeć Panie nad jego duszą -
osiemdziesiątką to on nie jechał, tak skasować Mercedesa to to wymaga prędkości !
Aż wyrwało koło z wahacza .

2012-03-30 00:30:52

gość: ~Biker.

A 80 to mało, to wystarczy w zderzeniu z samochodem aby narobić bałaganu nawet z mercem, o zabiciu sienie wspomnę? Jeżdżę na szybkich motorach prawie 20 lat, sporo znajomych zginęło i to nie zawsze przy 200, 100, a przy 70-100... różnie... Nie znasz się nie pisz głupot.

2012-03-30 00:35:17

gość: ~Biker.

Gdyby przywalił przy 200 jak to wielu podobnych "znawców" napisało, motocykl byłby w kilku kawałkach i znajdował by się duuużo dalej za samochodem.... dużo i to jego szczątki nie jeden kawał. Bronię motocyklistę bo nie jechał szybko, na pewno nie na tyle aby kierowca Mercedesa w tym miejscu miał problem z ocenieniem prędkości motocyklisty. Szkoda chłopaka, kolejna ofiara jeżdżących niezdar.

2012-03-30 09:13:26

gość: ~ja

No pięknie, nie wiedziałam, ze mamy tu takich znawców, żeby nie powiedzieć biegłych sądowych, że sie wypowiadają w taki sposób.. motocykl uderzający w samochód jest jak pocisk i robi spustoszenie. Byłeś kiedyś chociaż świadkiem podobnego wypadku? bierzesz pod uwagę wszystkie okoliczności? Widziałeś motocykl uderzający z duża predkością w kilku kawałkach porozrzucanych po drodze? zastanów się człowieku.gdyby zderzyły sie w ten sposób dwa samochody, to zniszczenia byłyby inne i skala tego dzwonu mniej odczuwalna. Z pewnością Łukasz miał by szanse na przeżycie.

2012-03-30 09:18:02

gość: ~ja

ps. mój komentarz powyżej nie tyczy sie Bikera.. bo można tak wywnioskować. poprostu ludzie powinni zadawać sobie podobne pytania zanim głupio skomentują tragedię w ogóle nie mając pojęcia o trym co piszą i jaką krzywdę robi najbliższym zmarłego.