Ważną wygraną pozwalającą jeszcze z nadziejami patrzeć na upragnione miejsca w czubie tabeli odniósł Zamek Kamieniec Ząbkowicki. Zespół Arkadiusza Albrechta pokonał 2:1 (1:0) niżej notowany Włókniarz Głuszyca i choć do lidera traci siedem oczek, to nie jest to strata, której nie da się nadrobić. Margines błędu na kolejne mecze jest jednak minimalny.
Starcie z Włókniarzem do końca trzymało w napięciu. W 44. minucie prowadzenie Zamkowi dał Jagielski, ale chwilę po przerwie był już remis po skutecznie egzekwowanym rzucie karnym przez Patricka Angela Mendesa. Na około dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry dał znać o sobie Malik, który pojawił się na placu gry w drugiej połowie i to on zapewnił Zamkowi trzy oczka.
Teraz Zamek czeka wyjazd na mecz z Kryształem Stronie Śląskie, a na zakończenie jesiennych zmagań pojedynek z innym beniaminkiem - MLKS Radków. Zamek jeśli chce wiosną walczyć o dwie czołowe lokaty, które były celem przed sezonem, to w obu tych meczach musi zgarnąć pełną pulę.


Klasa okręgowa: Zamek Kamieniec Ząbkowicki 2:1 (1:0) Włókniarz Głuszyca fot.: Andrzej Kaługa / zamekkamieniec.futbolowo.pl
zdjęcie 4 z 31
foto_private_policy
REKLAMA
REKLAMA