Punkt na terenie wicelidera wywalczył Orzeł Ząbkowice Śląskie. Podopieczni Piotra Kupca zremisowali 2:2 (1:1) z Lechią Dzierżoniów. Podział punktów to rezultat, który nie krzywdzi żadnej z ekip, choć w obu generuje niedosyt. Obie drużyny już w doliczonym czasie gry miały po jednej dogodnej okazji by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale nie zdołały jej ich wykorzystać.
W pierwszym kwadransie obie ekipy miały po jednej dobrej sytuacji. Orła przed stratą gola uchronił Pukacz, pod drugą bramką piłka po strzale Robaka trafiła w obrońcę. W drugim kwadransie gry lechici stwarzali zagrożenie pod bramką Orła po stałych fragmentach gry, ale ostatecznie gola nie zdobyli. Do siatki zdołali jednak trafić w 33. minucie rywalizacji, kiedy gospodarze wyprowadzili szybką akcję po przechwycie i za sprawą Tragarza trafili do siatki. Orzeł odpowiedział jednak przed przerwą. Faulowany w polu karnym był Robak, a z jedenastu metrów nie pomylił się Madej. Gospodarze w końcówce pierwszej części gry mogli ponownie objąć prowadzenie, ale po uderzeniu z dystansu Pukacza uchroniła poprzeczka.
Orzeł z animuszem rozpoczął drugą część rywalizacji. Raz strzał z Madeja bliskiej odległości zablokował obrońca, później blisko szczęścia był też Stuglik, ale uderzył obok bramki. Lechici też gościli pod bramką Pukacza i choć klarowniejsze sytuacje miał Orzeł, to w 75. minucie to z gola cieszyli się gospodarze. Po rzucie rożnym do bramki ząbkowiczan trafił Juraszek. Orzeł znów musiał gonić wynik i znów szybko zdołał doprowadzić do remisu. Już akcję później biało-niebiescy trafili w poprzeczkę, a w 84. minucie cieszyli się z wyrównania. Na listę strzelców drugi raz w tym meczu wpisał się Madej. W 92. minucie bohaterem Orła mógł zostać Grzywniak, który obsłużony dobrym podaniem od Madeja nie trafił czysto w piłkę i ta przeszła obok słupka. W odpowiedzi z kontrą wyszli lechici, ale piłka po uderzeniu z głowy gracza miejscowych przeleciała nad bramką. W jednej z ostatnich akcji meczu czerwoną kartką w ekipie Lechii ukarany został Trzepacz, a kilkadziesiąt sekund później arbiter zakończył pojedynek.
Orzeł zajmuje w tabeli czwartej ligi siódme miejsce. Teraz biało-niebiescy znów zagrają w delegacji. W niedzielę oponentem ząbkowiczan będzie tułająca się po dole tabeli Iskra Księginice.
IV liga: Lechia Dzierżoniów 2:2 (1:1) Orzeł Ząbkowice Śląskie fot.: PiKo Photography
zdjęcie 11 z 38
foto_private_policy
REKLAMA
REKLAMA