Trzecią wygraną w piątym meczu po powrocie do IV ligi zanotował ząbkowicki Orzeł. Biało-niebiescy stylem nie zachwycili, ale ograli niżej notowaną Spartę Grębocice 2:0 (0:0) i mają na swoim koncie już dziewięć punktów.
Do przerwy goli nie było, choć zarówno jedni jak i drudzy mieli swoje okazje na zdobycie bramki. Uderzającym brakowało jednak precyzji albo szczęścia, jak m.in. po strzale Kuriaty, który w zamieszaniu w polu karnym z kilku metrów uderzył minimalnie obok słupka.
Impas przełamał w 64. minucie Malik, który otrzymał doskonałe podanie od Pawła Zielińskiego, dla którego był to pierwszy mecz w barwach Orła po latach spędzonych na boiskach I ligi i Ekstraklasy. Malikowi nie pozostało nic innego jak wygrać pojedynek 1 na 1 z obrońcą i ulokować piłkę między słupkami. Wynik rywalizacji na 2:0 podwyższył dziesięć minut później Matusik, który popisał się świetnym uderzeniem zza pola karnego.
Goście kończyli mecz w dziesiątkę po tym jak drugą żółtą kartkę ujrzał Dobrakowski. Miało to miejsce na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Orzeł po rozegranych pięciu meczach jest w tabeli na siódmej pozycji. W środę ząbkowiczanie staną przed szansą na odniesienie kolejnej victorii, ale rywal najtrudniejszy z możliwych, bo liderujący Słowianin Wolibórz. Będzie to zaległe spotkanie czwartej kolejki.
IV liga: Orzeł Ząbkowice Śląskie 2:0 (0:0) Sparta Grębocice fot.: PiKo Photography
zdjęcie 1 z 31
foto_private_policy
REKLAMA
REKLAMA