Złotostoczanie, choć przegrywali już u siebie 0:2 z KS Polanicą-Zdrój, to ostatecznie zdołali odwrócić losy rywalizacji, wygrali 4:2 (0:2) i powrócili na podium klasyfikacji generalnej. Do lidera Unia traci jednak sporo, bo siedem punktów i ma rozegrany mecz więcej.
Po pierwszych 45. minutach w Złotym Stoku pachniało sensacją. Goście prowadzili 2:0 i Unia stanęła przed trudnym zadaniem odwrócenia losów meczu po przerwie. Podopieczni Waldemara Tomaszewicza szybko zdobyli jednak gola kontaktowego za sprawą Nowaka, a chwilę później powinni remisować, ale po strzale Wielgosza piłka trafiła w słupek, a po dobitce Kozioła zmierzającą do bramki futbolówkę wybił obrońca gości. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. W 67. minucie był już remis, a na listę strzelców wpisał się Kozioł. Kwadrans przed końcem pojedynku kapitalnego gola zdobył Ludwiczak, dając tym samym Unii upragnione prowadzenie, a wynik rywalizacji w końcówce meczu na 4:2 (0:2) ustalił Satanowski.
Podopieczni Waldemara Tomaszewicza wrócili z dalekiej podróży. W następnej kolejce zagrają w Tłumaczowie z ostatnią w tabeli Granicą i zdobycie trzech punktów to dla unitów obowiązek.
A-klasa: Unia Złoty Stok 4:2 (0:2) KS Polanica-Zdrój fot.: Magdalena Winnik / Poszukując kadru
zdjęcie 4 z 17
foto_private_policy
REKLAMA
REKLAMA