Biało-niebiescy do meczu z Piastem Żmigród u siebie nie wygrywali, notując w tym sezonie trzy remisy i porażkę. Przełamanie przyszło jednak w najmniej spodziewanym momencie. Ząbkowiczanie ograli u siebie lidera, przełamali serię bez wygranej na własnym obiekcie i dopisali niezwykle ważne trzy punkty do swojego dorobku punktowego.
Ząbkowiczanie pokazali charakter, zagrali z przysłowiowym zębem i po raz kolejny udowodnili, że choć w tabeli zajmują miejsce w środku stawki, to w drużynie Rafała Markowskiego drzemie ogromny potencjał.
Zaczęło się od przewagi żmigrodzian, jednak akcji po których mogła paść bramka wiele goście nie mieli. Raz groźnie, ale nad bramką uderzali z pola karnego, a po chwili w dobrej sytuacji z głowy strzelał Jarczak, ale piłka przeszła obok bramki Gawdonowicza. Optyczna przewaga Piasta nie przekładała się na duże zagrożenie pod bramką biało-niebieskich i taki scenariusz wraz z upływającym czasem gry mógł cieszyć skupionych przede wszystkim na defensywie ząbkowiczan.
Orzeł w zasadzie swoją pierwszą groźniejszą sytuację zamienił na gola. Jagielski zagrał w pole karne, tam Belych zgrał piłkę głową do nadbiegającego Wargina, a ten z bliskiej odległości strzałem pod poprzeczkę dał naszemu zespołowi prowadzenie.
Jak się później okazało, był to jedyny gol w tym pojedynku, choć po przerwie Piast szukał wyrównania i kilkukrotnie zagroził bramce biało-niebieskich. Większość akcji żmigrodzian kończyło się jednak przed polem karnym Orła, a jak już piłka w nie trafiała, to na posterunku byli defensorzy ząbkowiczani Gawdonowicz, albo też uderzenia żmigrodzian wędrowały poza obramowanie bramki.
Orzeł rzadko gościł pod bramką Piasta, ale jak już tam był, to z reguły było gorąco. Raz po strzale Witsanki i dobitce Wargina piłka po raz drugi wpadła do bramki żmigrodzian, jednak arbiter wskazał pozycję spaloną strzelca i gola nie uznał.
Prowadzenie z pierwszej części meczu Orzeł dowiózł do końcowego gwizdka arbitra i po końcowym gwizdku arbitra mógł świętować zdobycie ważnych trzech oczek.
To dla ząbkowiczan niezwykle dobry prognostyk przed kolejnymi, niemniej ważnymi spotkaniami o ligowe punkty. Aktualnie Orzeł zajmuje w tabeli siódme. Do zakończenia jesiennych zmagań jeszcze pięć meczów - cel to regularne punktowanie i spędzenie zimy na lokacie dającej utrzymanie na czwartoligowym szczeblu. Za tydzień biało-niebieskich czeka domowe starcie z Polonią/Stalą Świdnica.
IV liga: Orzeł Ząbkowice Śląskie 1:0 (1:0) Piast Żmigród fot.: Marcin Folmer / NI-FO.blogspot.com
zdjęcie 14 z 14
foto_private_policy
REKLAMA
REKLAMA