Bez zwycięstwa miniony weekend zakończyły nasze drużyny grające w okręgówce. Emocji nie brakowało zarówno w meczu Skałek, jak i Zamku. Stolczanie tylko zremisowali 4:4 (2:2) w Kłodzku, choć trzykrotnie wychodzili na prowadzenie. Mecz rozpoczął się od fantastycznej bramki Satanowskiego, ale kłodzczanie szybko doprowadzili do remisu po trafieniu Konowalczyka. Chwilę później gospodarze zdobyli bramkę numer dwa, ale jeszcze przed przerwą stolczanie wyrównali. Na listę strzelców znów wpisał się Satanowski, tym razem wykorzystując rzut karny.
Po zmianie stron Skałki dwukrotnie wychodziły na prowadzenie. Najpierw po golu Satanowskiego ponownie z rzutu karnego, a na około 10 minut przed końcem rywalizacji po trafieniu Skubisza. Oba gole nie dały jednak stolczanom zwycięstwa - do remisu doprowadzali kolejno Cebulski i Ciupider. W doliczonym czasie rywalizacji o wygranej stolczan przesądzić mógł Drubkowski, ale jego uderzenie głową z kilku metrów w sobie znany tylko sposób obronił Rosenau.
Klasa okręgowa: Nysa Kłodzko 4:4 (2:2) Skałki Stolec fot.: Dawid Broniszewski
zdjęcie 8 z 15
foto_private_policy
REKLAMA
REKLAMA