Piątą wygraną z rzędu zanotowali gracze Unii Bardo, którzy już niemal zapewnili sobie utrzymanie w rozgrywkach. Bardzian można określić rycerzami wiosny i nie będzie to nadużycie. Ekipa Damiana Okrojka w dziesięciu meczach rundy wiosennej zanotowała sześć zwycięstw, z czego ostatnie z solidnym Sokołem Wielka Lipa.
Unia wygrała 2:0 (0:0), choć zwycięstwo wcale nie przyszło im łatwo. Bardzianie przez większą część meczu posiadali inicjatywę, ale długo nie potrafili znaleźć recepty na pokonanie golkipera Sokoła. W pierwszej połowie najbliżej powodzenia był Szabat, ale z bliskiej odległości posłał futbolówkę obok bramki. Chwilę później gorąco było pod drugą bramką, ale dobrze na przedpolu interweniował Gembara, a w około 30. minucie po kontrze i uderzeniu jednego z graczy przyjezdnych fubolówka przeszła obok bramki biało-niebieskich.
W drugich 45. minutach także dłużej przy piłce utrzymywali się bardzianie. Goście największe zagrożenie pod bramką Gembary stwarzali natomiast po szybkich atakach. Czas jednak mijał, a kibice wciąż goli nie oglądali. Dopiero na kwadrans przed końcem gry radość ekipie Unii dał Czachor, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Szabacie. Rywale mieli spore pretensje do arbitra za tę decyzję, jednak pozostał on nieugięty i zdania nie zmienił. Goście nie otrząsnęli się jeszcze po stracie pierwszego gola, a już przegrywali różnicą dwóch trafień. Tym razem na listę strzelców wpisał się Raszpla, popisując się świetnym uderzeniem. Dwubramkowej zaliczki bardzianie nie wypuścili z rąk i po końcowym gwizdku po raz kolejny mogli wznieść ręce w geście triumfu.
Unia awansowała w tabeli na ósme miejsce i śmiało może myśleć o przygotowaniach do kolejnego sezonu na czwartoligowych boiskach. Za tydzień o podtrzymanie dobrej passy bardzianie zagrają z Bielawianką Bielawa.
IV liga: Unia Bardo 2:0 (0:0) Sokół Wielka Lipa fot.: em24.pl
zdjęcie 29 z 45
foto_private_policy
REKLAMA
REKLAMA