W piątek 20 kwietnia w kawiarni Ząbkowickiego Ośrodka Kultury odbyło się cykliczne spotkanie Klubu Globtrotera.
Kazimierz Pichlak dzielił się wspomnieniami z podróży po krainie Mustanga. Jest to niewielki cypel na skraju Nepalu. To świat buddyjskich klasztorów o bogato zdobionych wnętrzach, mnichów, czortenów, przepięknych górskich krajobrazów, ośnieżonych szczytów.
Buddyjskie Królestwo Lo, nazywane Królestwem Mustangu, było niezależną monarchią buddyjską istniejącą w latach 1450 – 2008. Od 1951 roku Mustang stał się integralną częścią Nepalu. Rząd Nepalu zlikwidował królestwo w 2008 roku. Ta niezwykła kraina do niedawna (1991 r.) była całkowicie niedostępna dla turystów. Obecnie władze Nepalu pozwalają na wizytę zaledwie 1000 osób rocznie.
Jak pisze Kazimierz Pichlak: 'Mustang to spełniony sen o baśni z tysiąca i jednej nocy. Kolorowe stupy, czorteny i gompy, barwni ludzie przepełnieni pogodnym spokojem, z niespiesznym oddechem, i góry. Dach Świata Himalaje – które dyktują mieszkańcom Mustangu specyficzne warunki egzystencji. Czy można żyć w tak suchym i surowym krajobrazie, wśród nieustannie wiejącego wiatru? Widać można, nawet pięknie, choć trudno'.
Urząd Miejski w Ząbkowicach Śląskich
REKLAMA
REKLAMA