Jest piątek, 24 lipca godzina 11:00. Ekipa Expressu Miejskiego wyrusza w miasto, aby sprawdzić jak posuwają się prace porządkowe. W dniu wczorajszym zaobserwowaliśmy wyjeżdżający z terenu starego cmentarza ciągnik z przyczepą pełną śmieci.
Pełni nadziei pierwsze kroki skierowaliśmy więc na stary cmentarz. Tam… prace porządkowe skończyły się na granicy krzyża. Takie polecenie dostali sprzątający panowie: do krzyża.
Tuż za granicą (około 1 metra) pozostały kopy śmieci (niektóre gustownie zapakowane w niebieskie worki). Czy tak trudno było ruszyć parę razy łopatą i usunąć te śmietniska? To jest właśnie to, o czym wspominaliśmy. Zaczynanych jest wiele prac, brak tylko efektu końcowego. Takim sposobem nigdy nie doprowadzimy miasta do przyzwoitego wyglądu. Nawet będąc w posiadaniu tego super sprzętu, którym dysponuje ZGK.
Jest to ciąg dalszy artykułu: Jak to jest z tym sprzątaniem?
Przejdźmy do parku. Doskonale sprzątnięte skarpy i ścieżki na całej długości rzeki i … artystyczny nieład w postaci pozostawionej kępy nieskoszonej od Fiesty trawy oraz śmieci na skarpie pod mostkiem. Być może panowie odpowiedzialni za sprzątanie wzdłuż rzeki nie dostali polecenia sprzątnięcia śmieci z poprzek rzeki.
Trwa usuwanie gałęzi z górnego parku. Zajrzymy tam wieczorem i utrwalimy efekty pracy ekip sprzątających.
Beata Klita
REKLAMA
REKLAMA