Express-Miejski.pl

Echa happeningu „139 schodów do poezji czyli czytanie wierszy Adama Lizakowskiego na Krzywej Wieży”

czytanie wierszy Adama Lizakowskiego na Krzywej Wieży”

czytanie wierszy Adama Lizakowskiego na Krzywej Wieży” fot.: UM Ząbkowice Śląskie

Echa czytania wierszy na Krzywej Wieży przez poetę Adama Lizakowskiego 4 sierpnia br. dotarły do Stanów Zjednoczonych. Ząbkowicki Ośrodek Kultury zwrócił się z prośbą do Pana Andrzeja Jara, właściciela i redaktora naczelnego „Magazynu Literackiego aha!” – miesięcznika dla Polonii północnoamerykańskiej z siedzibą w Vancouver, o umieszczenie na łamach swojego wydawnictwa relacji z tej imprezy.

Poniżej prezentujemy jeden z kilkunastu wierszy Adama Lizakowskiego na temat Ziemi Ząbkowickiej oraz list otrzymany od redaktora naczelnego „Magazynu Literackiego aha!”. Z niecierpliwością czekamy na artykuł, aby o tym wydarzeniu kulturalnym dowiedziało się również środowisko polonijne.

„Drodzy Państwo,

Dziękuję bardzo za przysłany materiał. Cieszę się, że Adam Lizakowski sławi w Polsce mój magazyn, dzięki czemu mam okazję dowiedzieć się o działalności kulturalnej w Ząbkowicach, które na nadesłanych zdjęciach wyglądają naprawdę wspaniale.

Pozdrawiam,
Andrzej Jar”

Ząbkowice /Frankenstein

Nazwa miasta powstała z połączenia
dwóch wcześniejszych lokacji miejskich
 – Przyłęku (Frankenberg) i Kozieńca (Löwenstein)
tam wyrósł gród
gdzie ptak lecący z Wrocławia do Pragi
zapragnął odpoczynku
zgubił swe białe piórko
gdzie biskupi odpoczywali w połowie drogi
pomiędzy Nysą a Świdnicą
pijąc wino czerwone
śpiewając głośno pod obłoki
pod dębem wokół którego wyrosły
warzywa, sad, mury obronne, fosa
a mieszkańcy otrzymali prawa
wolnego połowu ryb we wszystkich rzekach i potokach
nosili kapelusze z piórami rajskich ptaków
druciane okulary, pisali wiersze do dziewczyn
pięknych jak anioły
a dzwony kościoła św. Anny
obwieszczały światu śluby i zgony
wojny i niedzielne msze
pożary wojen rozświetlały noce
dymy nad miastem zasłaniały słońce
rodzili się ludzie, zwierzęta
oraz Frankenstein
miasto w którym jesienią opadają liście
malarze malują mury obronne
śnieg nadaje mu dostojeństwa
a czarny kruk jak noc
spogląda z Krzywej Wieży
na ulice po których chodzą ludzie
niosąc swoje problemy
ale jest to dzień szczęśliwy
wszystko odbywa się tak
jak być powinno
zazdrość idzie w parze z ambicją
miłość niczego nie potrzebuje
a zło wstydzi się myśleć o tym
kim jest.

 Adam Lizakowski

 

UM Ząbkowice Śląskie

0

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

REKLAMA