Wszystko wskazuje na to, że tak. Zarówno w gminie Ząbkowice Śląskie, jak i Ziębice zostały przeprowadzone badania, które jednoznacznie stwierdzają, że budowa farmy wiatraków jest na terenach tych gmin opłacalna.
Jakiś czas temu jeden z potencjalnych inwestorów podpisał z właścicielami gruntów umowy przedwstępne. Z informacji, jakie otrzymaliśmy wynika jednak, że niektóre z nich zostaną zmienione. Właśnie są prowadzone indywidualne rozmowy z dzierżawcami.
Zakłada się, że na terenie powiatu ząbkowickiego farmy wiatraków składać się będą z nie więcej niż 35 urządzeń na gminę, co daje nam w sumie około 70 sztuk. Kiedy one dokładnie mają powstać? Nie wiadomo.
- Do tego są potrzebne badania wietrzności masztami pomiarowymi, stacjonarnymi, które przez minimum rok, a czasem i dłużej określą dwie zasadnicze wartości: różę wiatrów i średnią wiatrów, czyli pomiar natężenia, częstotliwość i wysokość występowania. Ma to pokazać czy projektowanie farmy z punktu ekonomicznego jest opłacalne czy nie. - komentuje przedstawiciel inwestora.
W powiecie ząbkowickim jest 5 takich masztów (m.in. w Służejowie, Rososznicy, Doboszowicach), a jeden z nich stoi od 2002 roku. Badania, zdaniem inwestora, pokazały jednoznacznie, że powiat jest bogaty w wiatr (podobnie jak Pomorze) i należy to wykorzystać.
Do realizacji inwestycji niezbędne jest również badanie ornitologiczne, które pokaże przestrzeń wolną dla projektowania wiatraków, do tego dochodzą uzgodnienia infrastruktury napowietrznej i podziemnej. Plany przestrzenne zagospodarowania przestrzennego - zarówno gminy Ząbkowice, jak i Ziębice, nie mają zapisów dotyczących wykluczenia inwestycji. Potrzebne jednak są zgody na wykorzystanie terenu z zachowaniem ładu przestrzennego.
Jakie korzyści dla mieszkańców może przynieść farma wiatraków?
Z pewnością korzyści finansowe dla dzierżawców gruntów pod inwestycje oraz fundusz sołecki dla miejscowości, a co za tym idzie rozwój dróg i dodatkowe miejsca pracy dla mieszkańców. Na pewno skorzystają na tym budżety gmin, do których będą wpływać podatki dochodowe, a w przypadku farm wiatrowych można śmiało mówić o dużych kwotach. Czy jednak inwestycja doczeka się końca, a przede wszystkim czy ruszy? Czas pokaże.
Nie ulega wątpliwości, że polityka Unii Europejskiej są stanowczo ukierunkowane na rozbudowę technologii odnawialnych źródeł energii. Gwarantuje to bowiem bezpieczeństwo energetyczne każdego kraju. Od kilkudziesięciu lat najbardziej rozwinięte kraje Europy na ten cel wydają olbrzymie pieniądze. Skutek jest taki, że w samych Niemczech, które są pionierami w budowaniu elektrowni wiatrowych, ze wspomnianych „wiatraków” produkują tyle energii, co cała Polska. Jest to rozwiązanie bardziej opłacalne i mniej ryzykowne np. w porównaniu do elektrowni atomowych. Polska, w zależności od regionu, warunków ukształtowania terenu, w tym przesłon naturalnych np. gór, jest krajem mogącym wykorzystać wiatr jako naturalny instrument produkcji energii elektrycznej.
Niektóre regiony już z tego skorzystały, jak np. województwo opolskie. Działa tam farma wiatrowa w Lipnikach (Gmina Kamiennik). Łączna moc turbin wynosi 79,25 MW. Województwo dysponuje łącznie 31 elektrowniami wodnymi, a kolejne 20 jest w trakcie budowy. Niedawno ruszyła wspomniana elektrownia wiatrowa.
Kiedy ruszy i u nas? Miejmy nadzieję, że o tym przekonamy się już niebawem.
Polacy i Czesi walczą dziś z wiatrakami
Powiat ząbkowicki idealnym miejscem na budowę elektrowni wiatrowych
Express-Miejski.pl
Czy w powiecie ząbkowickim powstaną farmy wiatraków?
2011-08-09 20:56:37
Express-Miejski.pl
Wszystko wskazuje na to, że tak. Zarówno w gminie Ząbkowice Śląskie, jak i Ziębice zostały przeprowadzone badania, które jednoznacznie stwierdzają, że budowa farmy wiatraków jest na terenach tych gmin opłacalna.
2011-08-10 12:30:29
gość: ~:)
Bardzo dobry pomysł.
2011-08-10 12:47:37
gość: ~agusia
naokoło Kołobrzegu jest pełno takich pól wiatraków, piękne konstrukcje, ale i ... opłacalne, odnawialne źródło energii - warto inwestować
2011-08-10 13:39:04
gość: ~kilof
do okoła Otmuchowa jest z 50 szt .
Koszt jednego około jednego miliona, inwestycje szybko się zwracają.
2011-08-10 16:26:19
gość: ~Wir
Fermy wiatrowe mają swoje plusy i minusy powstają na terenie Polski nie zawsze zgodnie z wymogami prawa i ochrony środowiska a zwłaszcza są stawiane zbyt blisko zabudowań ludzkich, co powoduje zaburzenia snu i ciszy nocnej.
2011-08-10 21:58:28
gość: ~witrakowa
a ktos z Was sprawdzal rentownosc czy pisze, "bo mu sie wydaje"? Bo z tego co ja wiem, to nasi sasiedzi Niemcy jakis czas temu zachlysneli sie ta technologia, a teraz chca nas namowic na rozwoj wiatrakow i sprzedac nam swoje uzywane, bo odchodza od tego pomyslu. oprocz halasu, zabijania zwierzat, sa nierentowne i nie gromadza energii. takze powodzenia:)
2011-08-10 22:13:35
gość: ~oj wiatrakowa
jakbyś nie wiedział to elektrownie nie gromadzą energii tak jak wiatraki. dlatego jak jest mniejsze zapotrzebowanie to wiatraki nie chodzą ... poczytaj radze
2011-08-10 22:16:12
gość: ~oj wiatrakowa
a jeszcze jedno. jakby nie były rentowne to ktos chcialby ładować grube miliony żeby je postawić. Po co? tak dla jaj? ale nie bo ty z tego co wiesz to są nie rentowne ... żenada
2011-08-10 23:18:33
gość: ~ucin
Przyjacielu sam widziałem nowy obiekt przy kanale Kilońskim do produkcji elektrowni wiatrowych. Z linii produkcyjnej elementy są transportowane na barkę i z kanału Kilońskiego idą w morze. Zatem nie wydaje mi się aby Niemcy używane sprzedawali, bo sami odstępują od tej technologii to bzdura. O Danii nie wspomnę. U nas im bliżej wybrzeża tym więcej, czyżby tam lepiej główki pracowały ?
2011-08-11 01:15:20
gość: ~kilof
ci którzy twierdzą takie bzdety że nie rentowne , używane i że się ktoś wycofuje to mam na ich temat jedno zdanie " ... ciemność widzę , widzę ciemność ..."
Sam nie jestem młodziutki a wiem że postęp techniczny idzie i nic go nie zatrzyma.
2011-08-11 08:55:44
gość: ~ucin
EDIT: źle sformułowałem zdanie. Niemcy produkują i nie odstępują od technologii, i że to bzdura, że nie rentowne i sprzedają swoje wiatraki ;)
2011-08-11 08:24:50
gość: ~rysiekzabkowice
Niemcy stawiają nowe wiatraki jak zwariowani. Dopiero teraz jest prawdziwy buum u nich na te wiatraki. Jestem tam co tydzień i powstają one jak grzyby po deszczu. I też nieprawdą jest że są budowane daleko od zabudowań. W Belgii czy Holandii one stoją przy samych budynkach. Sam kiedyś pod jednym takim spałem i mucha robi więcej hałasu niż taki wiatrak.
2011-08-11 08:47:34
gość: ~XL
Elektrownia wiatrowa, jak każde urządzenie techniczne, emituje dźwięk. Prawidłowo zlokalizowane elektrownie wiatrowe, dzięki zastosowaniu wielu rozwiązań służących ekranowaniu emisji dźwięku, nie są hałaśliwe. Praca elektrowni wiatrowych posadowionych w odległości kilkuset metrów od domostw i zabudowań gospodarskich nie jest w ogóle słyszalna, z uwagi na to, że dźwięk emitowany przez obracające się śmigła jest pochłaniany przez otoczenie (szum wiatru w drzewach i roślinach, tzw. „hałas otoczenia”). Uzyskanie zgody na realizację inwestycji wymaga przeprowadzenia szczegółowych badań w zakresie emisji hałasu. Każdy realizowany projekt musi spełniać normy w zakresie dopuszczalnych poziomów emisji hałasu. Średnio przyjąć można, że w odległości 350m od pracującej turbiny odbieramy dźwięk o natężeniu 40dB. Proces uzgadniania lokalizacji parów wiatrowych w Polsce wymaga sporządzenia prognozy oddziaływania inwestycji na środowisko (na potrzeby zmiany miejscowego planu zagospodarowania) oraz raportu oddziaływania na potrzeby uzyskania decyzji środowiskowej (decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych) niezbędnej do otrzymania pozwolenia na budowę. W polskim systemie elektroenergetycznym produkcja 1 MWh energii w oparciu o węgiel kamienny powoduje emisję 0,9tCO2, zaś w oparciu o węgiel brunatny 1,05tCO2. Zastępowanie źródeł konwencjonalnych przez źródła energii odnawialnej pozwala więc na uniknięcie emisji dużej ilości dwutlenku węgla do atmosfery
2011-08-11 09:21:09
gość: ~XL
Oceny mocy wiatru dokonywane są globalnie na podstawie pomiarów i wyników modeli numerycznych. Archer i Jacobson (2003, 2006) opracowali mapy mocy wiatru na wysokości 80 m. Lokalnie oceny wiatru dokonuje się używając mezoskalowych modeli numerycznych, które pozwalają na zejście do skali 2-10 km, a oceny mocy wiatru na skali 100-200 m . W Polsce tylko w niewielu miejscach sezonowo prędkość wiatru przekracza 4 m/s, co uznawane jest za minimum, aby mogły pracować urządzenia prądotwórcze wiatraków energetycznych. Średnia prędkość wiatrów wynosi 2,8 m/s w porze letniej i 3,8 m/s w zimie. Na terenie Polski przeważają strefy ciszy wiatrowej. Najlepsze warunki wiatrowe w Polsce panują nad Bałtykiem w okolicach Suwalszczyzny oraz na Podkarpaciu. Polskimi "zagłębiami wiatrowymi" są przybrzeżne pasy w okolicach Darłowa i Pucka. W Niemczech 2003 roku upalne lato nad większością obszaru Europy spowodowało ciszę wiatrową o rozmiarach klęski: stanęły wiatraki i gdyby nie konwencjonalne źródła energii, na wielu terenach zabrakłoby prądu. Problem ciszy wiatrowej wydaje się być niedocenianą do tej pory przeszkodą w planach wykorzystania energii wiatru – w Niemczech istnieje ok. 16 tysięcy turbin wiatrowych, mogących zaspokajać do 15% zapotrzebowania na energię elektryczną, jednak problemy ze zjawiskiem ciszy wiatrowej powodują, że produkują tej energii zaledwie 3%.
2011-08-11 16:33:31
gość: ~Niedowiarek
Jak to, nie wieje w lato? Nie wierze. Cale szczęście nie trzeba już wyjaśniać, że dane które podał XL powyżej są wynikami badań IMGW na wysokości 3m czy 5m n.p.g czyli nijak mają się do zastosowania ich w prognozowaniu produkcji energii z wiatraków które stawiane są na wysokości ~100m n.p.g. A dlaczego nie trzeba wyjaśniać? Bo w Lipnikach już stoją i akurat na wysokości 80m. Co prawda raz chodzi jeden raz drugi, raz wszystkie - bo jeszcze są w fazie rozruchowej, ale jak policzyć to robią ~13 obrotów/minutę, a ich max to 15 obr/min przy wietrze 12 m/s. Skąd w takim razie w Lipnikach w lipcu/sierpniu taaaki wiatr i gdzie ta wietrzna cisza? W końcu zakończy się dyskusja nad ich szkodliwością i nierentownością i nasze wsie też będą zarabiać! Apropo Niemiec, niedawno, w marcu chyba 2010 albo 2009 wiatraki dostarczyły 99% energii, tak wiało! Nie był to długi okres, ale był to rekord. Tak trzymać!
2011-08-11 21:31:24
gość: ~XL
Co piszesz to jest Twoja sprawa . Posłuchaj uważnie co planuja Niemcy.
Spiegel.de dotarł do wewnętrznego dokumentu rządowego, który zaleca wsparcie farm wiatrowych na morzu. Według niego daleko od lądu mają powstać ogromne farmy elektrowni wiatrowych, gdzie nie będą przeszkadzały "wściekłym obywatelom".
W roku 2010 ok. 17 proc. wytwarzanej energii w Niemczech pochodziło z sektora OZE, w tym 6,2 proc. dostarczały elektrownie wiatrowe (w przyszłości OZE mają dostarczać ok. 40 proc. energii w Niemczech).
W niektórych niemieckich landach udział energii wiatrowej w produkcji prądu jest o wiele wyższy niż wynosi średnia krajowa: Saksonia-Anhalt ma ponad 52-procentowy udział elektrowni wiatrowych w produkcji prądu, Meklemburgia-Pomorze Przednie - 45 proc., Szlezwik-Holsztyn - 44 proc., a Brandenburgia - 42 proc. Władze kraju związkowego Szlezwik-Holsztyn zapowiedziały, że od roku 2020 cała energia elektryczna w tym landzie będzie pochodziła z elektrowni wiatrowych.
Zdecydowana większość z takich elektrowni mieści się na lądzie, ale według dokumentu rządowego "największe polityczne poparcie" mają obecnie parki elektrowni wiatrowych na morzu (głównie Północnym, ale też na Bałtyku). Nie chodzi tylko o mniejszy sprzeciw obywateli, ale też fakt, że na morzu wiatr wieje o wiele częściej i mocniej.
Największym projektem, który jest zatwierdzony to Sandbank 24 - w pierwszej fazie ma powstać 120 wiatraków, a docelowo aż 980 urządzeń stanie na Morzu Północnym, 90 km na zachód od wyspy Sylt
2011-08-11 21:36:54
gość: ~uu
W jakiej odległości od zabudowań można je budować u niemców, holendrów ?? Z tego co wiem różni się to od polskich wymogów. Coś w tym jest.. Wiatrak szkodliwy jest jeśli jest zbyt blisko. A jak jest z wpływami do gminy ?? Z tego co wiem to są, ale jak są wiatraki to mniej pieniążków wpływa do budżetu i nie ma takich miodów. Chyba najwięcej zarobić mieliby wójtowie/burmistrzowie gmin w których mają powstać, wiatraki są często kością niezgody (postawione u sąsiada a u mnie nie..), ugraniem kolejnych rolników i ich głosów w wyborach itd. Są szpetne. Mamy polskiego producenta wiatraków czy to niemickiej gospodarki syn zarabia na tym a merkelowa wydaje dyrektywy o minimum produkcji energii odnawialnej? no a rudy dupowłaz łapie się na tym a za nim ta cała kołtuneria...
2011-08-11 21:54:53
gość: ~XL
Farmy wiatrowe mogą zagrażać zdrowiu ludzi. Naukowcy: niebezpieczne są w kotlinach. Na Dolnym Śląsku może powstać 9 farm wiatrowych, dostarczających energię elektryczną. Tymczasem naukowcy przestrzegają przed budową wielkich wiatraków, zwłaszcza w kotlinach, bo ludzie mogą ucierpieć na zdrowiu. Na przykład z powodu infradźwięków, które powstają podczas obrotów łopat śmigieł.
- Są to bardzo długie fale akustyczne - wyjaśnia prof. Andrzej Dobrucki z Politechniki Wrocławskiej, który zajmuje się tą problematyką. - Rozprzestrzeniają się na wiele kilometrów, przenikając nawet ściany betonowe. Przy dłuższym oddziaływaniu na organizm mogą powodować m.in. bezsenność, wymioty czy apatię.
Infradźwięki - są to dźwięki niskich częstotliwości niesłyszalnych ludzkim uchem, nad którymi prowadzone były badania wojskowe celem użycia ich jako broni masowego rażenia. Sąsiedztwo wiatraków dużej mocy stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia. Infradźwięki powodują bezsenność, depresje i zakłócenia rytmu serca.
O szkodliwości infradźwięków napisane było w zeszłotygodniowej Gazecie Wrocławskiej. Szkodliwy wpływ tych fal na zdrowie ludzi wyjaśnia profesor Andrzej Dobrucki z Politechniki Wrocławskiej
2011-08-11 22:16:17
gość: ~Arek
Dziękuję szanownemu przedmówcy za rzetelne informacje dotyczące ferm wiatrowych oczywiście się z nią zgadzam. Kto najwięcej zarobi na fermach wiatrowych nasuwa się pytanie?. Otóż producenci wiatraków. Czy wiatraki produkowane są w Polsce przez Polskich producentów? Nie. Ile rocznie kosztuje serwis?. Nasze rządy nie dbają o Polskie interesy.
2011-08-11 22:36:15
gość: ~XL
Elektrownia wiatrowa 160 kW produkcji NOWOMAG S.A. - POLSKA Elektrownia ta jest produktem NFUG "NOWOMAG" S.A. w Nowym Sączu. Elektrownia taka działe w miejscowości Wrocki koło Brodnicy. Opisywana elektrownia wiatrowa jest największą konstrukcją (pod względem mocy) produkowaną w Polsce i w pełni opracowaną przez polski zespół inżynierów. W swojej jakości nie ujmuje produktom świtowych klas. Jej nowoczesność określa w pełni zautomatyzowana obsługa dzięki elektronicznym streownikom opracowanym specjalnie dla tej elektrowni.
2011-08-13 13:45:57
gość: ~siwek432
super rzecz.w okolicach czestochowy i kłolbucka juz stoją takie wiatraki i nikomu nie przeszkadzają ,fajny pomysł dla biednej gminy.....
2011-08-13 15:50:24
gość: ~roman
Farmy wiatrowe zostały wprowadzone do studium zagospodarowania za Kotowicza który bardzo sprzyjał tym inwestycjom dlatego że jest to bardzo duży dochód do budżetu gminy, ok 2 procent od wartości budowli, biorąc pod uwagę że koszt takiego obiektu to milion euro to są niesamowita kasa dla nas, a poza tym drogi polne które będą służyć rolnikom. Oniemiałem ostatnio jak Orzeszek wypowiedział się odnośnie farm wiatrowych że nic na siłę. Chyba upadł w tym urzędzie na głowę, zamiast wspierać takie inwestycje to piękniś pajacuje. Farmę wiatrową widać na granicy naszego powiatu z powiatem nyskim. Stoi tam ok 15 siłowni - nawet widok jest piękny z okolic Ziębic.
2011-08-13 20:29:55
gość: ~XL
Kolego spłycasz fakty .Podatek od budowli to do 2 % od wartości fundamentu i wieży (a elektrownia wiatrowa nie jest budowlą - nie ma jej w prawie budowlanym). Wartość fundamentu i wieży pomniejszana jest co rok o odpis amortyzacyjny fundamentu i wieży. Zakładają spłate amortyzacji po 8 - 10 lat , a wowczas wartość fundamentu i wieży wynosi zero , więc i podatek do gminy bedzie wynosil zero zł.
Nie podaje się , ze dzierzawca musi otworzyć firmę zaplacić podatki i ZUS od kwoty za dzierżawę gruntu. Dochody z tego tytułu mogą ograniczać wysokość wyplat renty czy emerytury dzierżawcy.
Elektrownia wiatrowa (nowa) o mocy 2 MW kosztuje ok. (12 - 14) mln zł, zakladając jej okres eksploatacji wynosi 20 lat , to zakladowy odpis amortyzacyjny wyniesie ( 600 000 - 700 000)zł/rok do tegodochodzą : podatki ,dzierżawa, remonty , serwis , zakup energii z systemu, ten wiatrak nie wyprodukuje takiej ilości energii by pokryć te koszty, Na tych terenach nie ma odpowiednich prędkości wiatru !!!!!by wyprodukować taką ilość energii by za jej sprzedaż pokryć koszty eksploatacji elektrowni wiatrowej.
2011-08-13 21:27:51
gość: ~kilof
no nie ładnie - pochwalam Orzeszka że cyt ... nic na siłę ... Oczywiście że nic na siłę , burmistrz jest naszym przedstawicielem i nie wyobrażam sobie by robił coś odwrotnie niż chce lud czy też na siłę.
XL - przesadzasz - przy takiej inwestycji robi się wieloletnie badania ( głównie satelitarne ).
Nikt na ślepo nie wepchnie 100 mln na farmę wiatraków.
2011-08-14 08:22:29
gość: ~XL
Metoda satelitarna może i jest nie wiem i nie słyszałem o takiej. Kilof podam Ci te które wykorzystywane są na chwilę obecną. Wytłumacz mi bo nie rozumiem - przesadzasz.
Metoda szacunkowa oparta na danych meteorologicznych i standartowych rozkładach prędkości wiatru
Metoda opierająca się na mapie potencjału energetycznego wiatru
Metoda przy wykorzystaniu nomogramów.
Metoda oceny zasobów wiatru w oparciu o program WAsP
Ocena zasobów energetycznych wiatru metodami probalistycznymi
Metoda oceny energii wiatru i wydajności elektrowni wiatrowej na podstawie średniorocznej prędkości wiatru i prędkości znamionowej elektrowni wiatrowej.
2011-08-14 11:55:06
gość: ~kilof
jest jeszcze najważniejsza z najważniejszych :
metoda ekonomiczna - czyli zysków i strat. Albo się opłaca albo nie, albo się buduje abo nie.
To miałem na myśli pisząc - przesadzasz -
a w googlach bez problemu znajdziesz opis metod badawczy wiatru.
2011-08-14 12:37:32
gość: ~XL
Niestety gogle o tej metodzie nic nie piszą. Czynnik ekonomiczny inwestora nas jako mieszkańców wogóle nie interesuje - jego sprawa . Skoro chcą to widocznie się opłaca.
Czynnik ekonomiczny dla Gminy i jego następstwa w czasie opisałem wcześniej. Reasumując dla mnie NIE . poczatkowa euforia może przerodzić się w przekleństwo.
Przykład Gmina na własny koszt usuwała odpady z byłej cegielni. Gość zrobił kasę , a
" nam "zostawił problem . W życiu nie ma nic za darmo , skoro ktoś napiera to ma w tym WIELKI interes . Kalkulacja ekonomiczna i umowy prawne zostały tak skonstruowane aby wyjść na swoje przy największych kosztach własnych .
2011-08-14 16:23:09
gość: ~roman
XL mylisz się, podatek płaci się od wartości całego wiatraka łącznie z turbiną, natomiwst lobby wiatrowe chciało aby było tak jak piszesz aby jako wartość liczyć tylko fundament i maszt, niestety przegrali. Poza tym oprócz podatków jest jeszcze kasa dla rolników dzierżawiących grunt oraz dobrej jakości drogi dojazdowe do pól, czyli same korzyści, więc niech się Orzeszek i jego dwaj zastępcy biorą się do roboty i ściągają inwestorów wiatrowych aby było więcej kasy w budżecie a nie tylko rozbijanie się służbową furą i zatrudnianie kolesi w urzędzie i spółkach.
2011-08-14 17:10:13
gość: ~gutek
XL i ty w LG pracowałeś? A i po co za każdym postem IP zmieniasz?
2011-08-14 19:56:16
gość: ~lu
Przerzucacie się mądrymi wywodami.A tak po ludzku,to te wiatraki stawiają na całym świecie,więc coś w tym "biznesie" jest pozytywnego.A poza tym,one są takie piękne :)
2011-08-14 20:33:52
gość: ~XL
Drogi Romanie obym się mylił. Powiedz jaki akt prawny reguluje tego typu inwestycje ?
aby każdy kto będzie miał okazję skorzystać z profitów wiatrakowych był pewien , że nie zostanie wykybicowany. Druga kwestaia mówicie o zatrudnieniu , pytam kto będzie pracował ? Będzie przetarg na obsługę i wygra kto wygra , a nie Kowalski bezrobotny z Gminy. Zastanowić się należy dlaczego tylu chętnych nagle prze na wiatraki pomimo takich wysokich nakładów inwestycyjnych , oraz infrastrukturę. Przedtstaw mi kolego dane , które mówiłyby o opłacalności tego przedsięwzięcia - konkretnie badania wiatrowe. Jedni rozbijają sie furami , a drdzy krzywili proste ulice , a pielgrzymowanie i wycieczki były nieodzownym atrybutem władzy.
Szanowny Guciu z LG powiedz mi jak można zmienić IP i podpisywać się XL - wyższa szkoła jazdy :)))))
2011-08-15 09:42:56
gość: ~ja
XL jesteś słaby.
2011-08-15 12:02:43
gość: ~XL
Siłą zajmuje się dział sportowy. Aby napędzać łopaty wiatraków , tu się z Tobą szanowny romanie zgadzam :))))))))
2012-02-12 20:28:20
gość: ~i c
ostatnio dodany post
unijna dyrektywa pszewiduje zwolnienie firmom wiatrakowym z oplat podatku za wiatrak tak wiec niebedzie pieniedzy dla gmin za wiatraki ;;;;;;;;;;;;;
REKLAMA
REKLAMA