Orzeł z trzecim zwycięstwem z rzędu, okręgówkowe derby pomiędzy Skałkami a Zamkiem bez goli. W A-klasie falstart Sparty Ziębice i całkiem udany start naszych beniaminków.
Lepszego początku sezonu zawodnicy, trenerzy i kibice Orła Ząbkowice Śląskie nie mogli sobie wymarzyć. Biało-niebiescy mają na swoim koncie komplet punktów po trzech kolejkach i zajmują trzecie miejsce w tabeli. W miniony czwartek ząbkowiczanie ograli 3:2 (2:1) trzeciego z beniaminków - GKS Mirków.
Pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze, choć z przebiegu gry wydawało się, że jeśli ktoś był bliżej zdobycia gola, to gracze Orła. W 28. minucie Pukacza po raz pierwszy w sezonie do kapitulacji zmusił jednak Stasiak i Orzeł musiał odrabiać straty. Na odpowiedź biało-niebieskich nie trzeba było długo czekać. Już po trzech minutach był remis, a tuż przed przerwą ząbkowiczanie wyszli na prowadzenie. Na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Grzywniak, który najpierw wykorzystał świetn dogranie Ostaszewskiego, a następnie popisał się indywidualną akcją i zdobył swojego piątego gola w sezonie.
W drugich 45. minutach emocji nie brakowało do ostatniego gwizdka arbitra. Mirkowianie szukali wyrównania i w końcu ta sztuka im się udałła. Jedenastkę na gola pewnie zamienił Pancerz. Było to w 73. minucie rywalizacji. W końcówce obie ekipy szukały zwycięskiego gola - gotowało się to pod bramką Pukacza, to po przeciwnej stronie boiska. Przy jednej z interwencji golkiper Orła doznał kontuzji i musiał zostać zmieniony, ale to, co kluczowe wydarzyło się chwilę później po drugiej stronie murawy. Po dośrodkowaniu w pole karne Szabat został staranowany przez bramkarza mirkowian i arbiter podyktował w meczu drugi rzut karny. Wojnę nerwów z bramkarzem wytrzymał 18-letni Madej i zapewnił podopiecznym Piotra Kupca kolejne trzy oczka.
Orzeł po trzech kolejkach ma komplet punktów i w kolejnej kolejce będzie faworytem do wygranej. Do Ząbkowic Śląskich przyjeżdża Moto-Jelcz Oława, który w tym sezonie jeszcze nie wygrał.
Klasa okręgowa: Inauguracyjne derby bez zwycięzcy
Nie obejrzeli gole kibice w Stolcu, gdzie miejscowe Skałki podejmowały Zamek Kamienic Ząbkowicki. Derby zakończyły się bezbramkowym remisem, jednak kibice nie mogli narzekać na brak emocji.
Zamek przystąpił do meczu po letniej rewolucji kadrowej – ciekawostką jest fakt, że w wyjściowym składzie zabrakło choćby jednego wychowanka. Również w drużynie Skałek można było zauważyć kilka nowych twarzy, co dodatkowo podgrzewało atmosferę przed pierwszym gwizdkiem.
Od początku było jasne, że będzie to typowy mecz walki. Momentami widowisko ocierało się wręcz o granice brutalności, a arbiter miał sporo pracy z uspokajaniem zawodników. Pierwsi groźnie zaatakowali goście – po strzale Dudzica doskonałą interwencją popisał się Zygmunt, bramkarz Skałek. Chwilę później gospodarze odpowiedzieli akcją, po której piłka zatrzymała się na słupku. Najlepszą okazję przed przerwą miał jednak Gerlach, który w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać dobrze dysponowanego między słupkami golkipera gospodarzy.
Druga połowa upłynęła pod znakiem ostrej gry, częstych fauli i przepychanek. Obie ekipy szukały swojej szansy, ale klarownych okazji było jak na lekarstwo. Bliżej zwycięstwa byli gospodarze – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego jeden z zawodników Skałek oddał mocny strzał głową, lecz Gawdonowicz kapitalną paradą uratował Zamek przed stratą bramki. Pod drugą bramką warto odnotować strzał Raszpli, ale jego próba też nie znalazła drogi do siatki.
Obie ekipy zwycięstwa muszą poszukać w drugiej kolejce. Zamek zagra u siebie z beniaminkiem ze Słupic, zaś Skałki pojadą w delegację do Głuszycy.
A-klasa, gr. II: Strzelanina w Ciepłowodach, beniaminki na plus, nieudana inaugruacja Sparty
Prawdziwą goleadę oglądali kibice w Ciepłowodach, gdzie w ciągu 90. minut meczu padło dwanaście bramek. Ostatecznie miejscowa Ślęża pokonała 7:5 (4:2) LKS Dobrocin i udanie rozpoczęła sezon. Bohaterem gospodarzy był Olejarnik, który zdobył cztery gole.
Do 30. minuty wydawało się, że Ślęża ma mecz pod kontrolą. Ekipa Radosława Korchana prowadziła 3:0 po dublecie Olejarnika i jednym golu Biela. Goście nie zamierzali się jednak poddawać i najpierw zdobyli pierwszego gola, po chwili trafienie kontaktowe. Przed przerwą o sobie dał znać jednak Idzi, który trafił na 4:2 i takim też wynikiem zakończyła się pierwsza odsłona pojdynku. Zaraz po zamianie stron na listę strzelców wpisał się Trepka, strzelając piątego gola dla Ślęży i wydawało się, że emocji w tym meczu już nie będzie. Nic bardziej mylnego. Przyjezdni w ciągu dwudziestu minut trzykrotnie pokonali Gniadka i doprowadzili do remisu. Końcówka należała jednak do ciepłowodzian, a konkretnie do Olejarnika, który trafił najpierw w 87. minucie na 6:5, a w doliczonym czasie gry ustalił wynik pojedynku i zapewnił Ślęży trzy oczka. Teraz ciepłowodzianie ponownie zagrają u siebie Rywalem LKS Marcinowice.
Od wygranej sezon rozpoczęła druga drużyna ząbkowickiego Orła, która na własnym boisku pokonała 3:0 (2:0) właśnie LKS Marcinowice. Na listę strzelców wpisali się Chamerski, Grabowski i Kobrzak, który skutecznie egzkwował rzut karny. Podopieczni Michała Łaskiego po tym jak przemknęli przez B-klasę, w rozgrywkach A-klasy także mierzą wysoko. W następnej kolejce biało-niebiescy zagrają w Łagiewnikach z miejscowymi Zielonymi, którzy na inaugurację pokonali 6:2 zespół z Roztocznika. W zespole Zielonych grają m.in. Kamiński i Kuriata, którzy jeszcze dwa miesiące temu grali dla ząbkowickiego Orła. Będzie to więc starcie nie tylko dwóch zespołów, które liderują w tabeli po pierwszej kolejce, ale też pojedynek z małymi podtekstami.
Punkt w pierwszej kolejce wywalczyła Polonia Ząbkowice Śląskie, która mierzyła się na własnym obiekcie z Piastem Jaźwina. Do bramki Piasta w 32. minucie trafił Mendak. Korzystnego wyniku ząbkowiczanie nie zdołali jednak utrzymać. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Wolana pokonał rezerwowy Malecha. Teraz przed Polonią starcie z podrażnioną Spartą Ziębice, która sezon rozpoczęła od mocnego falstartu. Podopieczni Grzegorza Czachora przegrali w Przedborowej, gdzie swoje mecze rozgrywa Piławianka Piława Górna.
Ziębiczanie choć dłużej utrzymywali się przy piłce, to konkretniejsi byli gospodarze, którzy do przerwy prowadzili 2:0. Na listę strzelców wpisywali się Busch, który wykończył kontrę Pilawianki, a także Sienicki, który wykorzystał rzut karny. Dla doświadczonego napastnika Piławianki to był pierwszy z trzech goli w tym meczu. Dwa dołożył po przerwie, ale najpierw do remisu doprowadzili ziębiczanie. W 47. minucie trafił Pintal, a dwie minuty później wyrównał Mazowita. Sparta, choć miała przewagę i szukała trzeciego gola, to ostatecznie nie zdolała już znaleźć recepty by pokonać bramkarza Piławianki. W końcówce meczu dał znać o sobie jednak Sienicki, który najpierw ponownie wykorzystał rzut karny, a później popisał się kapitalnym uderzeniem i ustalił wynik rywalizacji, kompletując hat-tricka i nie po raz pierwszy stając się bohaterem Piławianki.. Podczas straty dwóch ostatnich goli ziębiczanie grali już w liczebnym osłabieniu - na dziesięć minut przed końcem meczu z boiska został wyrzucony Robak.
A-klasa, gr. III: Unia postraszyła Burzę, ale punktów nie zdobyła. Beniaminek rozbił Tarnovię
W tym sezonie w III grupie wałbrzyskiej A-klasy oprócz Unii Bardo powiat ząbkowicki ma też drugiego reprezentanta. To Tarnovia Tarnów, która w poprzedniej kampanii grała w grupie II. Na inaugurację podopieczni Łukasza Lisieckigo przegrali 1:4 (1:0) w Starym Waliszowie, choć do przerwy prowadzili 1:0. Na listę strzelców wpisał się Borys. Po zmianie stron strzelali już jednak tylko miejscowi. Dwa gole zdobył Gorczyca, jedno trafienie było autorstwa Kotary, a raz swojego bramkarza przy próbie interwencji pokonał Rzepka. Teraz Tarnovia zagra z KS Polanicą-Zdrój.
Unia Bardo także sezon zaczęła od porażki. Bardzianie rywalizowali z Burzą Dzikowiec, która już w ubiegłej rundzie była jedną z najlepszych drużyn ligi, a po letnich wzmocnieniach może być czarnym koniem rozgrywek. W barwach Burzy występują gracze, którzy jeszcze nie tak dawno biegali po czwartoligowych boiskach. Mowa tu chociażby o Schmidtcie, Mice czy Kamińskim. Unia do meczu przystąpiła mocno osłabiona z zaledwie jednym graczem rezerwowym. Był nim trener bardzian wracający po kontuzji. Do 80. minuty to jednak gospodarze prowadzili 1:0 i w Bardzie pachniało małą niespodzianką. Na listę strzelców tuż przed przerwą wpisał się Doringer. To, co jednak kluczowe w rywalizacji, wydarzyło się w ostatnim kwadransie. Najpierw na 1:1 trafił Mika, po chwili Burzę na prowadzenie wyprowadził Czerna, a na 3:1 z rzutu wolnego podwyższył Kamiński. Wszystkie trafienia dla przyjezdnych były ze stałych fragmentów gry. Unia w doliczonym czasie gry zmniejszyła co prawda straty do jednego gola, ale punktów nie zdobyła. Warto też odnotować, że przy stanie 1:0 dla Unii rzut karny obronił Dębowski, który był najjaśniejszym punktem w bardzkim zespole. Goście, choć posiadali optyczną przewagę przez większą część meczu, to długo nie mogli znaleźć recepty na 21-letniego golkipera Unii.
Teraz przed Unią mecz z kolejnym solidnym przeciwnikiem. Tym razem unici zagrają w Lądku-Zdroju z miejscowym Trojanem.
em24.pl
Orzeł z kompletem, derby w okręgówce bez zwycięzcy. Falstart Sparty
2025-08-19 09:36:56
gość: ~Unita
Czy wygrywasz czy nie,
Ja i tak kocham Cię.
W moim sercu Unia jest.
Nasz Kochany BKS!!!
Unia!!!
2025-08-19 09:45:56
gość: ~Orzełek biały
Tylko Orzeł!!!
2025-08-19 09:59:20
gość: ~Zamkovia szacunek
I po co te docinki...:)
Przecież wychowankowie Zamku mogą grać w b klasie w rezerwach, w Byczeniu, w Ożarach albo w Płonicy :) a młodzież może trenować z okręgówką i w nagrodę oglądać mecze LO z ławki rezerwowych przez 90 minut :) więc nie rozumiem po co szukać sensacji :D
2025-08-19 10:04:29
gość: ~ZAMEK
@~Zamkovia szacunek
Sienkiewicz, Zapotoczny, Chamerski Wik., Chamerski Daw. - oni powinni stanowic o sile naszej druzyny w okręgówce a nie najemnicy za pieniądze
2025-08-19 10:03:06
gość: ~mn
w kamiencu nikogo z zamku w stolcu nikogo ze skalek - pieniadze , pieniadze , pieniadze . brawo orzel - swoje chlopaki daja rade
2025-08-19 10:14:14
gość: ~Elmo
@~mn
Zarządy klubów do tego doprowadziły ambicje prezesów i reszty zeby grać w wyższych ligach to płacą wygórowane kwoty obcym - lepszym.
2025-08-19 11:14:22
gość: ~Blady
ostatnio dodany post
Tarnawa zagra teraz z Kudową..z Polanica gra teraz Waliszow
REKLAMA
REKLAMA