Express-Miejski.pl

Orzeł ze starym-nowym snajperem, są także odejścia. Biało-niebiescy wznowili przygotowania do sezonu

Radosław Grzywniak po rocznym pobycie w Zamku Kamieniec Ząbkowicki wraca do Orła

Radosław Grzywniak po rocznym pobycie w Zamku Kamieniec Ząbkowicki wraca do Orła fot.: Aleksandra Marczuk / Lechia Dzierżoniów

Orzeł Ząbkowice Śląskie rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. Biało-niebiescy maja za sobą juz pierwszy mecz kontrolny.

Podopieczni Piotra Kupca i Mariusza Blecharza powrócili do treningów w pierwszym tygodniu lipca. Ząbkowiczanie po wygranym barażu i wywalczonym utrzymaniu w czwartej lidze przygotowują się do nowego rozdania.

W pierwszym meczu sparingowym biało-niebiescy zagrali w Dzierżoniowie z ligowym rywalem - Lechią. Do przerwy biało-niebiescy prowadzili 2:0 i było to prowadzenie jak najbardziej zasłużone. Na listę strzelców wpisali się Kowalczuk, który sfinalizował zespołową akcję i Grzywniak, który popisał się mocnym uderzeniem z ponad 20 metrów i nie dał szans bramkarzowi na skuteczną interwencję. Asystę przy golu zaliczył Witsanko, który odebrał piłkę w środkowej strefie boiska i zagrał ją do nowego napastnika ząbkowickiej ekipy.

Po przerwie w barwach Orła szansę gry dostali wyróżniający się juniorzy. Na placu gry mogliśmy oglądać m.in. Klubę, Grabowskiego (powrót po półrocznym wypożyczeniu do Zamku Kamieniec Ząbkowicki), Bilskiego, Szymańskiego, Matusika, Krekorę, Piaseckiego, A. Zielińskiego czy Badeckiego. Ci dwaj ostatni od dwóch lat są włączeni do kadry pierwszej drużyny, choć wciąż są jeszcze nastolatkami. Podobnie jak Madej, który po półrocznym pobycie w Śląsku Wrocław w przerwie zimowej wrócił do Orła. Ostatecznie w drugiej odsłonie rywalizacji to dzierżoniowianie byli stroną preważającą, a pojedynek zakończył się remisem 2:2. 

Na problemy Grzywniak?

Skoro jesteśmy już przy powrotach, to nie sposób nie wspomnieć o nowym nabytku Orła, który po rocznej grze w Zamku Kamieniec Ząbkowicki w kolejnym sezonie znów będzie biegał z Orzełkiem na piersi. Mowa o dobrze znanym w Ząbkowicach Sląskich Radosławie Grzywniaku. Bramkostrzelny atakujący w minionym sezonie nie był na boiskach okręgówki tak skuteczny jak we wcześniejszej kampanii, gdy wraz z Orłem świętował powrót do IV ligi i strzelił 41 goli, ale 28 zdobytych bramek w barwach Zamku musi robić wrażenie.

O podobne liczby na czwartoligowym poziomie będzie niezwykle ciężko, ale z nowym snajperem w Ząbkowicach Śląskich wiążą spore nadzieje. Ma on być lekarstwem na kiepską skuteczność graczy ofensywnych Orła. W poprzednim sezonie najskuteczniejszym graczem ząbkowiczan był środkowy pomocnik Tomasz Robak z dziesięcioma trafieniami. Po osiem goli dorzucili  ofensywni Malik i Madej, siedem razy trafiał boczny obrońca od czasu do czasu grający na skrzydle Szabat, a po sześć Kowalczuk i Ostaszewski.

Odejścia

Działacze i trenerzy Orła przyglądają się jeszcze kilku zawodnikom, którzy potencjalnie mogliby wzmocnić czwartoligowy zespół. Tym bardziej, że klub dał zielone światło na odejście pięciu zawodnikom. Są nimi: Andrzej Malik, Michał Wrona, Rafał Fudali, Dawid Rychter oraz Dawid Kuriata.

Pozostali gracze, którzy w poprzednim sezonie bronili biało-niebieskich barw zadeklarowali grę w Orle w kolejnym sezonie. Wśród nich są m.in. Paweł Zieliński, Szymon Brandl, Kamil Ostaszewski, Michał Łaski, czy wspomniani wcześniej Robak, Madej i Szabat.

Plan sparingów i turniej w Mielcu

Przed biało-niebieskimi jeszcze kilka gier kontrolnych. 15 lipca Orzeł zagra u siebie z Piastem Nowa Ruda, później zmierzy się z WKS Wierzbice, LZS Domaszkowice, a przed rozpoczęciem ligowych zmagań z Arkonią Szczecin (Centralna Liga Juniorów). W międzyczasie biało-niebiescy wezmą też udział w turnieju charytatywnym w Mielcu.

em24.pl

0

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

REKLAMA