44-latka z powiatu ząbkowickiego przywłaszczyła niemal 5 tys. zł z utargu sklepu. Przyznała się do winy i usłyszała zarzuty kradzieży.
Policjanci z Komisariatu w Ziębicach wyjaśnili sprawę przywłaszczenia niemal 5 tysięcy złotych z jednego ze sklepów spożywczych. Odpowiedzialna za to okazała się 44-letnia mieszkanka powiatu ząbkowickiego, która miała rozliczyć utarg. Kobieta przyznała się do winy i tłumaczyła swoje działanie trudną sytuacją życiową.
Zgłoszenie o możliwym przestępstwie wpłynęło 16 czerwca, gdy kierownik sklepu zauważył brak wpływu dziennego utargu. Policjanci natychmiast podjęli działania, zabezpieczyli dowody i szybko ustalili sprawczynię.
Podczas przesłuchania kobieta nie ukrywała swoich działań. Jak wyjaśniła, działała z desperacji, pod wpływem presji osobistych problemów. Choć część pieniędzy została już wydana, funkcjonariuszom udało się odzyskać blisko 4 tysiące złotych.
44-latka usłyszała zarzut kradzieży z art. 278 §1 kodeksu karnego. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem.
em24.pl
REKLAMA
REKLAMA