Express-Miejski.pl

Orzeł tylko za jeden, Zamek nie zwalnia tempa, trzecia z rzędu porażka Skałek. AKS rozbił Unię

Klasa okręgowa: Polonia Bystrzyca Kłodzka 1:5 (0:3) Zamek Kamieniec Ząbkowicki

Klasa okręgowa: Polonia Bystrzyca Kłodzka 1:5 (0:3) Zamek Kamieniec Ząbkowicki fot.: Andrzej Kaługa / zamekkamieniec.futbolowo.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Orzeł nadrobił zaległości, ale tylko kosmetycznie podreperował punktowy bilans. W klasie okręgowej przedsezonowe aspiracje potwierdza Zamek Kamieniec Ząbkowicki.

IV liga: Kluczowa 90 minuta

To był intensywny tydzień dla ząbkowickiego Orła. Podopieczni Piotra Kupca w środowe popołudnie zagrali zaległy mecz z Górnikiem Złotoryja, a w sobotę rywalizowali w kolejnym meczu o ligowe punkty z Polonią Środa Śląska. Oba pojedynki odbywały się na boisku w Ząbkowicach Śląskich.

W środę biało-niebiescy zremisowali z Górnikiem 2:2 (0:1), choć jeszcze w piątej minucie doliczonego czasu gry przegrywali różnicą dwóch goli. Przyjezdnych w końcówce pierwszej połowy gry na prowadzenie wyprowadził Poprada, który uderzył z pierwszej piłki zza pola karnego, a ta odbita jeszcze od nogi Maciaka wpadła do bramki strzeżonej przez Brandla. W 67. minucie goście cieszyli się z dwubramowej zaliczki, a to za sprawą Chodygi, który huknął z rzutu wolnego z ponad 30 metrów i zdobył bramkę z cyklu stadionów świata. Czas mijał, Orzeł próbował odrabiać straty, ale efektów nie było, aż nadeszła szósta minuta doliczonego czasu gry. W pole karne zagrał Wrona, tam piłkę przyjął i zgrał Paweł Zieliński, a jego asystę wykorzystał Maciak i zdobył gola kontaktowego. Orzeł ruszył w poszukiwaniu wyrównującego gola, ale nadział się na kontrę gości po złym wybiciu Brandla. Gracze Górnika we dwóch znaleźli się przed jednym obrońcą Orła, ale fatalnie rozwiązali tę sytuację i piłkę stracili. Ta sytuacja odbiła im się czkawką kilkadziesiąt sekund później. Długie zagranie w pole karne znów posłał Wrona, piłka spadła za biernie zachowujących się defensorów Górnika, dopadł do niej Szabatowski i precyzyjnym uderzeniem ulokował ją przy dalszym słupku bramki przyjezdnych, dając ząbkowiczanom punkt.

W sobotnie popołudnie, to co najważniejsze zadziało się ponownie w doliczonym czasie gry. Tym razem Orzeł jednak gola nie zdobył, a stracił. I stracił tym samym cenny punkt, bo przez wcześniejsze 90. minut kibice goli nie oglądali, a i sytuacji do jego zdobycia wiele nie było. Bohaterem Polonii Środa Śląska został Buć, który dobrym przyjęciem uprzedził defensorów Orła i w sytuacji sam na sam z Brandlem zachował stoicki spokój, pakując piłkę obok interweniującego bramkarza Orła.

Po dwóch meczach w których biało-niebiescy wywalczyli punkt i innych rozstrzygnięciach, ekipa Piotra Kupca z trzynastoma oczkami po dziesięciu kolejkach zajmuje w tabeli jedenaste miejsce. Teraz przed Orłem wyjazd do Oławy na starcie z wiceliderem.

Klasa okręgowa: Zamek rozbił Polonię

Zamek od początku osiągnął dużą przewagę spychając drużynę z Bystrzycy Klodzkiej do głębokiej obrony. Już po pięciu minutach Zamek powinien prowadzić dwoma bramkami jednak dwukrotnie nieskutecznością raził Grzywniak. W 24 minucie defensywę bystrzyczan po raz pierwszy skruszył Majewski, który po podaniu od Burczaka ładnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Goście ruszyli za ciosem i chwilę później prowadzili już 2:0. W polu karnym odnalazł się Osuchowski i zdobył drugiego gola. Autorem trzeciego trafienia dla Zamku był Grzywniak, który do siatki trafił chwilę przed końcem pierwszej części rywalizacji. Polonia rzadko odwiedzała pobliże bramki Szumnego, ale po jednej z akcji i bardzo ładnym strzale Sobczyka piłka wylądowała na poprzeczce bramki przyjezdnych.

Zamek drugą połowę także rozpoczał z wysokiego C. Drugiego gola w meczu zdobył Majewski, a asystował Ezeh. Po tej bramce Zamek zwolnił tempo oddając inicjatywę gospodarzom i czekając na okazję do kontrataku. Miejscowi, choć dłużej utrzymywali się przy piłce, to honorowe trafienie udało im się zdobyć dopiero w doliczonym czasie gry. Wcześniej na 5:0 trafił jeszcze Kuska, który w 72. minucie wykorzystał złe wybicie bramkarza gospodarzy i z dalszej odległości trafił do pustej bramki.

W Kamieńcu Ząbkowickim po siedmiu kolejakch mogą być pełni optymizmu. Zamek pięć gier wygrał, dwie zremisował i z siedemnastoma punktami okupuje pozycję wicelidera. Jest też jednym z dwóch zespołów, obok liderującego AKS-u, który nie zaznał jeszcze smaku porażki.

Teraz przed Zamkiem starcie derbowe ze Skałkami (środa, 2 października), a w weekend mecz u siebie z LKS Bystrzyca Górna.

Klasa okręgowa: Skałki w dołku

Trzeciej porażki z rzędu doznali podopieczni Łukasza Głowaka, którzy na własnym boisku przegrali ze Zjednoczonymi Żarów 1:2 (1:1). Stolczanie jako pierwsi objęli prowadzenie po kontrze. Duży udział przy golu miał Piotr Fudali, który zaliczył asystę, a futbolówkę w bramce z kilku metrów umieścił Samuel. Było to w 17. minucie pojedynku. Przewaga Zjednoczonych w zasadzie od początku rywalizacji nie podlegała dyskusji, ale stolczanie umiejętnie się bronili aż do 32. minuty gry, kiedy błąd popełnił Margasiński, a piłkę w pustej bramce umieścił Iwanicki. Remis 1:1 utrzymał się do przerwy.

W drugich 45. minutach przewaga żarowian nie była już tak wyraźna jak w pierwszej połowie. Zjednoczeni zdołali jednak przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść za sprawą Uszczyka, który w 71. minucie rywalizacji trafił do bramki Margasińskiego bezpośrednio z rzutu wolnego, niemal z narożnika pola gry. Wynik rywalizacji nie uległ już zmianie, choć powinien. W doliczonym czasie przed genialną szansą na doprowadzenie do remisu stanął Satanowski, ale fatalnie przestrzelił.

Po tej porażce Skałki spadły w tabeli na trzynaste miejsce, a przed stolczanami mecze z dwoma pretenentami do awansu - w środę derbowy pojedynek z kamienieckim Zamkiem, a w sobotę wyjazd do Strzegomia. Jeśli podopieczni Łukasza Głowaka nie zdobędą punktów, to wydaje się, że mogą ugrząźć w dolnej części tabeli.

Klasa okręgowa: AKS rozbił Unię

AKS Strzegom od początku sezonu prezentuje dobrą i równą formę. O sile zespołu Marcina Dobrowolskiego przekonała się w miniony weekend Unia Złoty Stok, która została rozbita na własnym boisku aż 0:10 (0:4). Złotostoczanie po raz kolejny przystąpili do meczu osłabieni z zaledwie jednym zawodnikiem rezerwowym. Był nim prezes klubu Wojciech Król, który w przerwie pojawił się na murawie, zmieniając Smagę. Powędrował on między słupki, a Żurawski, broniący w pierwzej połowie bramki Unii, drugie 45. minut zagrał w polu.

O przebiegu meczu najlepiej świadczy wynik. AKS dominował na murawie od pierwszej do ostatniej minuty i zaliczył najwyższe zwycięstwo w sezonie. Unia po siedmiu kolejkach jest w tabeli na ostatniej pozycji z zerowym dorobkiem punktowym i nie zanosi się na to, aby zaczęła regularnie punktować. Teraz przed Unią zaległe starcie ze Zdrojem Jedlina-Zdrój, który w miniony weekend ograł Górnik Wałbrzych. To spotkanie zostanie rozegrane na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Ząbkowicach Śląskich. Start o godz. 19.

A-klasa, gr. II: Przełamanie Ślęży

Sześć kolejek kazali czekać swoim kibicom piłkarze Ślęży na pierwszą ligową zdobycz. Ta przyszła chyba w najmniej spodziewanym momencie, bo w starciu z wiceliderem z Marcinowic i w dodatku na obcym terenie. Ciepłowodzianie przed meczem mieli spore problemy kadrowe. Brakowało m.in. wyróżniającego się Olejarnika czy nominalnego bramkarza. Między słupkami pojawił się zaledwie 15-letni gracz z pola Wiktor Wiśniewski ściągnięty kilka dni przed meczem z ząbkowickiego Orła. 15-latek spisał się bez zarzutu, kilkukrotnie ratując Ślężę przed stratą gola i dokładając sporą cegiełkę do zwycięstwa.

Ciepłowodzianie już w piątej minucie objęli prowadzenie. Faulowany był Idzi, z rzutu wolnego dośrodkowywał Carlos Alves, a zmierzającą w kierunku bramki piłkę musnął Jankowski i dał Ślęży prowadzenie. Po stracie gola gospodarze przejęli inicjatywę, ale nie mogli znaleźć sposobu by pokonać 15-letniego Wiśniewskiego. Do przerwy goście utrzymali jednobramkową przewagę, a niespełna kwadrans po zmianie stron było już 2:0. W polu karnym faulowany był Idzi, a z jedenastu metrów nie pomylił się Carlos Alves, dla którego był to debiut w barwach Ślęży i było już 2:0. Goście ambitnie walczyli o gola kontaktowego i na kilka minut przed końcem gry udało im się dopiąć swego. Faulował Szalczyk, a rzut karny na gola zamienił Sienkiewicz. Podopieczni trenera Korchana zdołali przetrwać napór gospodarzy i po końcowym gwizdku mogli świętować pierwsze zwycięstwo w sezonie, które pozwoliło im wydostać się z dna tabeli. Teraz ciepłowodzian czeka mecz w Roztoczniku, który w tym sezonie jeszcze nie wygrał.

A-klasa, gr. II: Sparta rozbiła Cis

Gdy w ósmej minucie bramkę dla Cisu zdobywał Łuka, to wydawało się, że spotkanie może mieć nieco bardziej wyrównany przebieg niż wskazywały na to miejsca w tabeli. Nic jednak bardziej mylnego. Dla Cisu były to miłe złego początki. Już w 13. minucie Sparta doprowadziła do wyrównania po trafieniu Blicharskiego, a w 15. minucie objęła prowadzeie po golu Pintala. Chwilę później prowadzenie ziębiczan podwyższył Góralik i było 3:1. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.

W drugiej strzelali już tylko gospodarze i choć można mieć zastrzeżenia do ich skuteczności, to jednak jeszcze pięciokrotnie zmusili Bartosza Porębę do kapitulacji. Dwa gole dorzucił Góralik kompletując hat-tricka, dwa trafienia były autorstwa Michalskiego, a jedną bramkę dorzucił też Pintal

Sparta po tej wygranej awansowała w tabeli na piątą pozycję, ale ma dwa mecze rozegrane mniej niż lider z Wir, który ma na swoim koncie dwa oczka więcej. Teraz przed Spartą sobotni wyjazd do Jaźwiny na mecz z Piastem. Na przeciwległym biegunie jest Cis. W Brzeźnicy mają ogromne problemy kadrowe, a w ślad za tym idą katastrofalne wyniki. Zespół z gminy Bardo zdobył w tym sezonie zaledwie punkt i tuła się po dnie klasyfikacji. Teraz przed Cisem mecz w Gorzanowie z tamtejszym Zamkiem.

A-klasa, gr. II: Tarnovia uległa Piastowi

W meczu dwóch beniaminków ponownie lepszy ten z Jaźwiny, który wygrał w Tarnowie 3:2 (2:1). Goście już po 25. minutach prowadzili 2:0, ale z dwubramkowej zaliczki cieszyli się zaledwie chwilę, bo po minucie kontatowego gola dla Tarnovii zdobył Mikulski. Na kolejne trafienie kibicom przyszło czekać do 71. minuty rywalizacji. Wtedy to drugie trafienie dla gospodarzy zdobył Wójtowicz i wydawało się, że Tarnovia bliska jest dopisania do swojego dorobku kolejnego punktu. Ostatecznie to jednak goście zadali decydujący cios i przeważyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Bohaterem został Paluszek, który umieścił piłkę w bramce Magiera i dał swojej drużynie trzecie zwycięstwo w sezonie. Tarnovia z jedną victorią, jednym remisem i czterema porażkami jest na dwunastej pozycji. Teraz ekipę Krzysztofa Cupiała i Łukasza Lisickiego czeka wyjazd do Łagiewnik na mecz z grającymi w tym sezonie w kratkę Zielonymi.

A-klasa, gr. III: Unia wypuściła zwyciętwo z rąk. Bohaterem bramkarz gości

Ze względu na zalane boisko Unia skorzystała z uprzejmości zarządu Skałek Stolec i swój mecz w roli gospodarza zagrała na boisku w Stolcu. Podopieczni Pawła Świerzawskiego mierzyli się z KS Polanicą-Zdrój i patrząc przez pryzmat rywalizacji i przede wszystkim fakt, że do 83. minuty prowadzili 2:0 wydawało się, że sięgną po pewne trzy oczka. Końcówka pojedynku należała jednak do gości, którzy najpierw zdobyli gola kontaktowego, a w doliczonym czasie spotkania po rzucie rożnym Dębowskiego pokonał golkiper gości Ulrich, który zawędrował w pole karne bardzian i głową umieścił piłkę w bramce.

Dla bardzian gole strzelali Wnent, który pewnie wykorzystał rzut karny oraz Tomaszewski. Oba gole dla Unii padły przed przerwą - Wnent trafił do siatki w 31. minucie, Tomaszewski jedenaście minut później.

To drugi mecz z rzędu, w którym bardzianie nie odnieśli zwycięstwa. W środę w zaległym starciu unici przegrali 0:3 (0:0) w Dusznikach-Zdroju z tamtejszą Pogonią. Bardzianie od 17. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Zalota, a wszystkie gole stracili już po zmianie stron.

Po sześciu kolejkach Unia z bilansem dwóch wygranych, dwóch remisów i dwóch porażek zajmuje w tabeli ósmą pozycję. Teraz zespół z Barda czeka wyjazd do Krosnowic na mecz z trzecimi w tabeli Orlętami.

em24.pl

21

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Orzeł tylko za jeden, Zamek nie zwalnia tempa, trzecia z rzędu porażka Skałek. AKS rozbił Unię

    2024-10-01 09:35:14

    gość: ~Unita

    Unia Unia Unia Hej Hej Hej !!!

    Unia!!!

  • 2024-10-01 11:29:34

    gość: ~Blady

    Cis nie jest beniaminkiem.

  • 2024-10-01 12:32:52

    gość: ~unita

    @~Blady Już za chwile będzie w B klasie......

  • 2024-10-01 11:34:20

    gość: ~4ligazdupy

    Te geje co najwyżej mogą grać na osiedlowym boisku a nie w 4 lidze. Orzeł to ciooty

  • 2024-10-01 11:47:39

    gość: ~Eureka

    @~4ligazdupy
    Coś podobnego. Dwa lata szukam stałego partnera a tu reklama. Kłamiesz? Kiedy mają spotkania albo jakiś mecz. Pewnie jesteś odtrącony i smutny. Przyjdź o 13 koło fontanny, pocieszę a mam czym.

  • 2024-10-01 12:29:11

    gość: ~Kibic 1

    @~4ligazdupy
    Najwyraźniej masz ciśnienie bo tylko geje Ci w głowie. Ale cóż można więcej powiedzieć skoro autor tego tekstu to tylko biedny , nie douczony tuman. Tylko współczuć.

  • 2024-10-01 11:43:14

    gość: ~Zamek

    Zamek pięknie, wyniki naprawdę cieszą, gra wygląda imponująco. Ale jaka jest polityka klubu? Dokąd to zmierza? Czy nie ma przykładów z okolicy, że zbyt ambitne zapędy mogą się źle skończyć?
    Popatrzmy na ten mecz - w składzie dwóch chłopaków z Kamieńca - Nowak i Burczak. Reszta gra totalne ogony. W juniorach kilku naszych, a reszta z Paczkowa, Zlotego Stoku czy Barda. Dzieciaków jest dużo, ale widzimy, że zbliżając się do wieku seniora większość rezygnuje. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie nie dojdzie do sytuacji, że w meczu pierwszej drużyny nie zobaczymy żadnego wychowanka.

  • 2024-10-01 12:31:34

    gość: ~Xayo

    Zalotowi woda mózg zmyła?

  • 2024-10-01 13:23:39

    gość: ~Kibic

    Brawo Prezes! Za rok Stok w B klasie ... Aż się człowiek w środku gotuje , chore ambicje ,a mecz się ogląda z żalem ...

  • 2024-10-01 16:29:21

    gość: ~zawodnik

    @~Kibic
    A to nie ty krzyczałeś na meczach: bójcie się chamy, do okręgówki wjeżdżamy?

  • 2024-10-02 14:34:40

    gość: ~Kibic

    @~zawodnik
    Nikt tak nie krzyczał , znam temat i od początku każdy mówił prezesowi , że to zły pomysł , masz teraz skutki, pozdrawiam i życzę nie rozpadku drużyny

  • 2024-10-02 22:46:04

    gość: ~zawodnik

    @~Kibic
    Nikt nie krzyczał ? Przypomnij sobie dwa ostatnie mecze z Radkowem i Polanica. Ja pamiętam bo na nich byłem i tak samo byłem na zebraniu zawodników w remizie gdzie większość chciała żeby awansować.

  • 2024-10-01 20:17:33

    gość: ~Xxx

    @~Kibic
    Mówiłem drugiej rundy nie będzie

  • 2024-10-01 21:03:39

    gość: ~Kiko

    W Cieplowodach to sami obco krajowcy będą grać bo każdy mija szerokim łukiem ten klub ... Opejarnik wyróżniający się zawodnik hmmm od początku rundy nic nie pokazuje totalnie

  • 2024-10-02 14:35:35

    gość: ~Qzgw

    @~Kiko
    On się nadaje

  • 2024-10-03 07:11:35

    gość: ~Na zawsze

    Mecz ze Środą Śląska jak i reszta meczy pokazuje że orłowi potrzeba kilku zawodników.Przede wszyskim napastnika,zaraz po tym pomocnik i doświadczony stoper.Brak Madeja młodego i tego całego grzywniaka skutkuje,mimo że nie lubię gościa który lata za pieniędzmi to akurat w tym przypadku go brakuje.Razem z młodym Madejem strzelili większość bramek dla orła w okręgówce.
    Dalej trzymam kciuki za naszych chłopaków,pozdrawiam kibic od lat.

  • 2024-10-03 09:40:26

    gość: ~Los

    @~Na zawsze
    Myślisz że Grzywniak by w czwartej Lidze strzelał tyle bramek? To jesteś w błędzie już e Kamieńcu widać że nie strzela tyle bo nie grają tyle na niego żeby robić z niego gwiazdę .. Gerlach dużo mniej od niego nie ma bramek choć więcej ma opuszczonych męczy... Madej następna gwiazda Zabkowicka to w czwartej lidze szybko by go zgasili

  • 2024-10-03 18:11:17

    gość: ~Xxx

    @~Na zawsze
    Madej nic nie grał od roku.Sodowa zaraz go ze Śląska pogonią

  • 2024-10-04 10:49:44

    gość: ~Karol

    @~Xxx
    Dziwne że od roku z tego co pamiętam to w okręgówce z tym „piłkarzem” Radkiem strzelali dużo bramek,co nie zmieni mojego zdania że w 4 lidze już by tyle nie strzelił pseudopiłkarz latający za sianem

  • 2024-10-04 17:33:43

    gość: ~werka

    @~Karol
    przygłupie a widziałeś jak Grzywniak punktował STOLEC ???
    MOZESZ SIE OD NIEGO WIELE NAUCZYC, ALE WPIERW WYLIŻ MU JAJCA...

  • 2024-10-04 20:41:27

    gość: ~Xxx

    ostatnio dodany post

    @~werka
    Werka ty tak o lizaniu jajec a może ty byś chciała?

REKLAMA