42-latka padła ofiarą niezwykle popularnego w ostatnim czasie oszustwa. Kliknęła w link podany przez oszusta, a następnie wpisała kod BLIK i zaakceptowała transakcję.
Coraz częściej zdarza się, że po wystawieniu używanych rzeczy lub sprzętu na popularnych aplikacjach sprzedażowych, pada się ofiarą oszustów.
Przekonała się o tym mieszkanka powiatu ząbkowickiego, która wystawiła na jednym z popularnych portali sprzedażowych w internecie używany rower. - Z kobietą skontaktowała się chętna do zakupu osoba, trzeba było tylko uzgodnić szczegóły, w tym te dotyczące przesyłki i opłat za nią, gdyż wystawiony przedmiot był duży - relacjonuje Katarzyna Mazurek z ząbkowickiej policji.
Do 42-latki przyszła wiadomość z aktywnym linkiem, w który wystarczyło kliknąć, a następnie wpisać i zaakceptować kod BLIK. Z konta mieszkanki powiatu ząbkowickiego zniknęło tysiąc złotych. - Wtedy zadzwonił do niej „pracownik-konsultant" portalu sprzedażowego, na którym kobieta wystawiała rower, by uspokoić ją i potwierdzić, że pieniądze powrócą na jej konto. Oczywiście tak się nie stało. W wyniku manipulacji i kłamstw oszustów 42-latka straciła 2 tys. zł - dodaje funkcjonariuszka.
em24.pl / KPP Ząbkowice Śląskie
REKLAMA
REKLAMA