Orzeł Ząbkowice Śląskie po letniej rewolucji zanotował już trzy zwycięstwa i z kompletem punktów prowadzi w tabeli. W miniony weekend Orzeł w derbach ograł Zamek.
Klasa okręgowa: Charakterny Orzeł lepszy od Zamku w derbach powiatu
Bramka Alana Madeja z rzutu karnego dała Orłowi Ząbkowice Śląskie trzecie zwycięstwo z rzędu. Wygrana ząbkowiczan tym cenniejsza, że w meczu derbowym przeciwko Zamkowi Kamieniec Ząbkowicki, a także ze względu na fakt, iż podopieczni Piotra Kupca przez znaczną część meczu musieli grać w osłabieniu po czerwonej kartce dla Grzywniaka.
Pierwszy kwadrans rywalizacji toczył się z nieznaczną przewagą Orła, czego dowodem była jedna z okazji, po której piłka trafiła w poprzeczkę bramki Margasińskiego. W 19. minucie gry miała miejsce pierwsza kluczowa sytuacja dla dalszych losów pojedynku. Grzywniak w walce o piłkę z Brzózką nadepnął na klatkę piersiową leżącego zawodnika Zamku, co nie umknęło arbitrowi spotkania. Napastnik Orła został ukarany czerwoną kartką i ząbkowiczanie musieli grać w dziesiątkę.
Gospodarze mimo gry w osłabieniu skupili się na defensywie i groźnych kontatakach. Zamek miał optyczną przewagę, dłużej utrzymywał się przy piłce, ale nie potrafił znaleźć sposobu na szczelną defensywę Orła i przynajmniej w pierwszych 45 minutach nie zagroził poważnie bramce Pukacza.
Bardziej emocjonujące było drugie 45. minut, bowiem w 60. minucie dość nieoczekiwanie, ale to Orzeł wyszedł na prowadzenie. Po jednej z akcji, Brzózka faulował w polu karnym Skotnickiego, a rzut karny na bramkę pewnym uderzeniem zamienił Madej. Zamek ruszył do odrabiania strat ze zdwojoną siłą, ale biało-niebiescy przez 90. minut ambitnie walczyli o utrzymanie korzystnego wyniku i odpierali zagrożenie. W końcówce ekipa Piotra Kupca po jednej z kontr mogła strzelić drugiego gola i ostudzić emocje, ale nie zdołała wykorzystać swojej okazji, przez co do ostatniego gwizdka arbitra było gorąco. Zamek atakował, szukał dziur w defensywie Orła, ale ta była w sobotę zdecydowanie bardziej szczelna niż w dwóch pierwszych ligowych konfrontacjach.
Ząbkowiczanie po trzech kolejkach z kompletem punktów są liderem tabeli. Zamek jest w drugiej części klasyfikacji z jednym zwycięstwem i dwoma porażkami. W czwartej kolejce Zamek zagra u siebie z LKS Bystrzycą Górną, natomiast Orzeł uda się na pierwszy wyjazd w tym sezonie. Rywalem Victoria Świebodzice.
Klasa okręgowa: Skałki na remis, debiutancka wygrana Sparty
Nietypowo, bo w piątek swój mecz rozegrali piłkarze stoleckich Skałek. Podopieczni Arkadiusza Albrechta grali w Bielawie z tamtejszą Bielawianką i podzielili się punktami. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 14. minucie gry, po szybkim ataku. Gawdonowicz w sytuacji sam na sam zdołał co prawda obronić strzał Śmiałowskiego, ale przy dobitce Majewskiego był już bezradny i Skałki musiały odrabiać straty. Do przerwy gospodarze zdołali utrzymać jednobramkową zaliczkę, choć zarówno pod jedną, jak i drugą bramką działo się sporo. W ekipie Skałek dobre sytuacje mieli Radziszewski i Robak. Ten pierwszy uderzył jednak w boczną siatkę, ten drugi posłał piłlkę nad bramką w dogodnej sytuacji.
Po przerwie Skałki ruszyły z impetem na bramkę Bielawianki, co przyniosło efekt w 49. minucie pojedynku. Po rozegranym krótko rzucie rożnym piłkę w pole karne mocno wstrzelił Dereń, a ta odbiła się od pięty stojącego przed bramką Paszkowskiego i wpadła za linię. Jak się okazało, był to ostatni gol w tej rywalizacji, choć obie ekipy swoje okazje miały. Bliżej wygranej byli stolczanie, którzy w doliczonym czasie gry zdołali po raz drugi ulokować piłkę w bramce Bielawianki za sprawą Adamczyka, ale arbiter dopatrzył się zagrania ręką przez pomocnika Skałek i gola nie uznał.
W kolejnej kolejce Skałki zmierzą się u siebie ze Zjednoczonymi Żarów.
Po dwóch porażkach na początku rozgrywek przełamała się ziębicka Sparta. Ekipa Radosława Korchana ograła 2:0 (1:0) Polonię Bystrzyca Kłodzka. Pierwszego gola dla Sparty w tej rywalizacji zdobył Kozłowski, który wykorzystał błąd obrońcy, z impetem wbiegł w pole karne i ze stoickim spokojem pokonał Ziarkę. Wynik rywalizacji na niewiele ponad kwadrans przed końcem rywalizacji ustalił Jankowski, który chwilę wcześniej pojawił się na placu gry. Dla Sparty było to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Teraz przed ekipą Radosława Korchana w lidze wyjazd na trudny teren do Bielawy. Tamtejsza Bielawianka w tym sezonie jeszcze nie przegrała.
A-klasa, gr. III: Premierowa wygrana Unii Bardo, derby gminy Złoty Stok zdecydowanie dla Unii
Powetowali sobie dwie ostatnie przegrane piłkarze bardzkiej Unii, którzy w trzeciej kolejce na wyjeździe rozbili aż 8:0 (3:0) Hutnik Szczytna. Przewaga ekipy prowadzonej przez Pawła Świerzawskiego przez ani chwilę nie podlegała dyskusji. Wynik rywalizacji otworzył kapitalnym uderzeniem Tokarz, a dwa gole dorzucił Tomaszewski, najpierw głową pokonując Tumiłowicza, a następnie wykorzystując jego błąd. W drugiej połowie na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Dębowski, a po jednym golu dorzucili Adrian Włodarczyk, Bieńko oraz Świerzawski. Za tydzień Unia zagra u siebie ze Śnieżnikiem Domaszków.
Większej historii nie miał derbowy mecz Unii Złoty Stok z Kłosem Laski. W rozegranym na prośbę Kłosa poniedziałkowym spotkaniu, złotostoczanie rozbili przyjezdnych na własnym boisku aż 7:1 (4:0), już po pierwszym kwadransie rywalizacji prowadząc 3:0. Unia w dalszych minutach nieco spuściła z tonu i nie była tak skuteczna jak na początku, ale siedem goli zdobyć zdołała. Ekipę z Lasek, która w poprzednich sezonach potrafiła urwać punkty Unii, w poniedziałek stać było tylko zaledwie na jedno trafienie. Na listę strzelców w barwach Unii wpisywali się: Satanowski x3, Stwora x3 oraz Zabrzeński. Dla gości trafił Wojciech Gembara. Teraz przed Unią wyjazd do Dzikowca. Kłos też zagra na wyjeździe. Rywalem Zjednoczeni Ścinawka Średnia.
A-klasa, gr. II: Cis po raz pierwszy za trzy, Ślęża znów na remis
Cis Brzeźnica odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Ekipa Wojciecha Dujina w delegacji wygrała 2:0 (1:0) z Płomieniem Makowice. Pierwszego gola dla gości zdobył wracający do gry Gheorghita Ghalbeaza, który otrzymał dośrodkowanie z bocznego sektora pola karnego i trafił do siatki. Wynik rywalizacji w końcówce meczu ustalił Gurdak, który dobił uderzenie Bartosza Poręby. Dla zespołu z gminy Bardo była to pierwsza wygrana w sezonie, która pozwoliła im wskoczyć do środkowej części tabeli. Teraz brzeźniczanie zagrają ze STEP-em Tąpadła/Wiry, który w tej kampanii nie zdobył jeszcze punktów.
Kolejny punkt do swojego dorobku dopisała Ślęża Ciepłowody. W tym sezonie ciepłowodzianie jeszcze nie przegrali i już od początku sezonu udowadniają, że w tym sezonie nie satysfakcjonuje ich gra o pozostanie w lidze. W miniony weekend Ślęża podzieliła się punktami na własnym boisku remisując 2:2 z Kłosem Lutomia. Jako pierwsi prowadzenie objęli przyjezdni, ale po chwili z rzutu karnego wyrównał Łukasz Idzi. Ten sam zawodnik, chwilę po przerwie po raz drugi wpisał się na listę strzelców i po raz drugi egzekwując rzut karny. W 65. minucie arbiter rywalizacji po raz trzeci wskazał na wapno. Tym razem dyktując jedenastkę dla przyjezdnych. Świetną interwencją popisał się Zemchenko i zdołał obronić uderzenie gracza Kłosa, jednak...arbiter nakazał powtórkę rzutu karnego. Gracz gości nie wytrzymał próby nerwów i uderzył nad bramką. To były jednak miłe złego początki dla Ślęży, bowiem zaraz po tej sytuacji z boiska wyleciał Jakub Idzi za drugą żóltą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Kłos zaatakował jeszcze mocniej i w 83. minucie rywalizacji doprowadził do remisu. Taki też wynik utrzymał się do końcowego gwizdka arbitra i Ślęża znów nie zdołała dowieźć wygranej do końca meczu, choć po raz kolejny miała trzy oczka na wyciągnięcie ręki.
W kolejnej kolejce ciepłowodzianie zagrają w Pieszycach z miejscową Pogonią, która po trzech kolejkach ma na koncie komplet oczek.
em24.pl
Derby dla Orła, punkt Skałek i przełamanie Sparty. W A-klasie idealny start Unii Złoty Stok
2023-08-30 12:10:43
gość: ~Orzeł
Orły góra
2023-08-30 12:51:35
gość: ~KIBIC
BRAWO SPARTA!!!
2023-08-30 21:51:28
gość: ~Iii
@~KIBIC
Milcz mięczaku!!!
2023-08-30 14:59:53
gość: ~Unita
hej hej Unia Bardo hej hej hej
2023-08-30 22:32:04
gość: ~Olo
Polonia miała się rozpaść a walczy dalej. Brawa dla chłopaków za chęć sportową.
2023-08-31 22:32:22
gość: ~Kibic Polonii
Tylko dzięki dwóm osobom Polonia żyje!!!
2023-08-31 22:32:33
gość: ~Kibic Polonii
Tylko dzięki dwóm osobom Polonia żyje!!!
2023-08-31 22:32:40
gość: ~Kibic Polonii
Tylko dzięki dwóm osobom Polonia żyje!!!
2023-08-31 22:32:42
gość: ~Kibic Polonii
Tylko dzięki dwóm osobom Polonia żyje!!!
2023-09-01 15:34:10
gość: ~Eee
ostatnio dodany post
@~Kibic Polonii
E tam tam ich chyba z dwudziestu :)
REKLAMA
REKLAMA